reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2021

reklama
Mam to samo. Praca codziennie z biura 9h w maseczce z okropnymi mdłościami. Być może udałoby się mi załatwić home office, ale strasznie boje się przyznać w ogóle do ciąży. u mnie to dopiero początek 8tyg, miałam pierwsza wizytę tydzień temu i widać było pulsujące serduszko. Kolejna wizyta za 2,5tyg ale nie wytrzymam chyba tyle czasu - taki był plan żeby powiedzieć szefowi przed świętami. Myślałam żeby coś pościemniać interniscie i dostałabym na teleporadzie L4 na migrenę, czy tam przeziębienie ale tego też nie chcę - jest mnóstwo pracy a wtedy musieliby jeszcze mnie dodatkowo zastępować. Miotam się sama ze sobą co zrobić bo mam wyrzuty sumienia
W sumie nie musisz ściemniać, powiedz lekarzowi rodzinnemu, że nie chcesz jeszcze mowić w pracy, bo masz obawy, a bardzo źle się czujesz. Powinien bez problemu Ci wystawić zwolnienie, nie poddając ciąży jako powodu.
 
[GROUP=][/GROUP]
Zależy od jakości aparatu i ginekologa☺, ja byłam 6+0 i już słyszałam. 🙈 Fakt tylko, że prywatna placówka i mają świetnej jakości usg.
Mój lekarz powiedział na wizycie 7+6 że na tym etapie nie powinno się słuchać serduszka, podobno bardzo źle wpływa na dzidzie, dlatego sprawdza się tylko zapis czy wszystko ok
 
[GROUP=][/GROUP]

Mój lekarz powiedział na wizycie 7+6 że na tym etapie nie powinno się słuchać serduszka, podobno bardzo źle wpływa na dzidzie, dlatego sprawdza się tylko zapis czy wszystko ok
Dokładnie. Na tak wczesnym etapie słuchanie serduszka jest szkodliwe. Mój lekarz tak samo mówił, no i dziewczyny na forum niejednokrotnie o tym pisały, nie tylko w tym wątku
 
Ja tez pracuje w restauracji w Londynie. W listopadzie była zamknieta, otwieramy 2 grudnia i powiedziałam w pracy o ciąży i o tym że źle się czuje i nie dam rady pracować. Grudzień jest najbardziej busy u nas. Wiem, że będą musieli zatrudnić kogoś nowego, ale nie przejmuje się tym. Patrzę teraz na dobro swoje i Maleństwa. Tym bardziej, że wiem, że ciężko byłoby mi w pracy. Kilkanaście godzin dziennie na nogach. Może wrócę od stycznia na pol etatu... zobaczę. Mąż mi mówi abym lepiej siedziała w domu i odpoczywała 😊ale w styczniu postanowię co dalej. Póki co na grudzień L4
dzięki, chyba też tak zrobię... ja chyba tak po prostu mam, że czuję się odpowiedzialna za wszystko. Ale z drugiej strony w styczniu poroniłam w 4-5 tyg i teraz też się potwornie boję 😭
 
reklama
Zależy od jakości aparatu i ginekologa☺, ja byłam 6+0 i już słyszałam. 🙈 Fakt tylko, że prywatna placówka i mają świetnej jakości usg.
A to nie wiedzialam, jak bylam w Pl u gin tez miala swietny sprzet, ale mowil mi ze na takim etapie mozna tylko podgladac czy serduszko bije. A slucha sie pozniej. A tu w DE to oni sa wyluzowani, nawet nie dostalam foto z usg :) powiekszyla tylko zmierzyla, pokazala tetniace serduszko...i umowila na kolejna wizyte dopiero za 6 tyg
 
Do góry