reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2021

ja jestem 7+5 i mam tak jak opisujesz, ale nie jest to ciągły ból, tylko co jakiś czas. Ja ogólnie mam jakieś wahania samopoczucia, przez chwilę czuję się super, wreszcie za coś się biorę, a zaraz taki zjazd, że leżę na kanapie i dogorywam.
@Honka30 ja w pierwszej ciąży na początku byłam przerażona SN, u mnie w rodzinie wszyscy cc, bo były komplikacje. Jeszcze od siostry się nasłuchałam o niedotlenieniu itd... Nawet biegałam do ortopedy z rezonansem mojego kręgosłupa, że może przepukliny mnie wykluczą 🙈 ale jak zobaczyłam koleżankę która urodziła przez cc 18 dni przede mną, to uznałam że chyba wolę SN i na szczęście się udało. Z drugim byłam za to panicznie przerazona, żebym nie miała finalnie cc, bo musiałam mieć wywołany poród przed terminem. Tym razem też liczę na sn i bardzo bym chciała, żeby jednak zaczął się sam, jak ze starszakiem.
@katarinka chyba jak składasz deklarację poz to też jest wyboru położnej. Ja swojej na oczy w ciąży nie widziałam 😁 i w sumie nie mam zamiaru tracić na nią czasu, koleżanka chodziła, jak mi opowiadała jakie tamta jej bajki mówiła...
No właśnie pierwszą córkę rodziłam w Irlandii, druga w Polsce ale 11 lat temu i dopiero po porodzie położna przychodziła, a tu słyszę od jednej czy drugiej dziewczyny że mają jakieś spotkania 😋
No zobaczymy jak tym razem będzie
 
reklama
Rodziłam i SN i CC. Zawsze trzeba pamiętać,że CC to jednak operacja. Ja pomimo bycia plus size nie miałam żadnych komplikacji, rana szybko się zagoiła, a na chodzie byłam po 6 godzinach. Każda z nas jest inna, ma inny próg bólu, wiec co dobre dla jednej niekoniecznie dla drugiej.
Nieważne jak urodzimy, ważne żeby to było dobre dla naszych maluszków.
A jak to mi powiedziała jedna dr "dziecko jakoś wyjść musi" 😆
 
Melduję po 1 wizycie USG, wszystko dobrze serduszko bije, zarodek ma 6,4 mm jestem w 6 tyg + 6. Ale ginekolog powiedziała że jeszcze wszystko może się wydarzyć i będzie mi gratulować za 4 tyg i wtedy też założy karte ciąży. Ale na dziś wszystko jest super. Usg i badania krwi b. Dobre tsh spadło do 1,8 insulina i glukoza też w normie bo 2 tyg temu była maskara.... No nic... Cieszę się na Maxa ale wiem że może coś się przydazyc. Pozdrawiam serdecznie przyszłe mamy :) termin 8 lipca +/- 2 tyg
Dlaczego niektórzy nie zakładają karty ciąż tylko straszą?
Bardzo dziwne podejście, przecież jesteś już w ciąży, jest serduszko!!!!
W pierwszej ciąży donoszonej po ciąży pozamacicznej też miałam na początku takiego lekarza, który najpierw kazał mi latać na betę kilka razy, potem co 2 dni przychodziłam na usg czy aby nie jest znowu pozamaciczna. Jego nastawienie było, że na pewno będzie powtórka i już mnie do poznania szykował do kliniki.... Nigdy już nie poszłam do niego, z daleka od takich....
 
Dlaczego niektórzy nie zakładają karty ciąż tylko straszą?
Bardzo dziwne podejście, przecież jesteś już w ciąży, jest serduszko!!!!
W pierwszej ciąży donoszonej po ciąży pozamacicznej też miałam na początku takiego lekarza, który najpierw kazał mi latać na betę kilka razy, potem co 2 dni przychodziłam na usg czy aby nie jest znowu pozamaciczna. Jego nastawienie było, że na pewno będzie powtórka i już mnie do poznania szykował do kliniki.... Nigdy już nie poszłam do niego, z daleka od takich....
Nie mam pojęcia. Mam zaufanie do tej babeczki ale uczucia mieszane.. Powiedziała że z uwagi na to że miałam problemy żeby zajsc w ciążę, 2 lata starań, 3 iui i w końcu pyklo naturalnie to studzi moje emocje.... Dzięki za odpowiedź :)
 
reklama
Do góry