Ja śpię jak zabita, całą noc bez wstawania na siku. A i tak ciężko mi się z rana pozbierać. No i dzisiaj pierwszy raz mnie zemdliło.
Ciekawostka dla słodkich mam. Lekarz mi wczoraj powiedział, że są takie sensory zamiast glukometru, które przykleja się do ramienia i aplikacją z telefonu mierzy cukier. No szaleństwo. Podobno mniej zakłamuje i ma takie wartości jqak krew z żyły. Już się ucieszyłam, że to coś dla mnie bo nie lubię się kłuć, ale cena mnie powaliła. Taki sensor wymienia się co 14 dni, a koszt jednej sztuki to 250zł. Czyli miesięcznie 500zł. Yyyyyy, thank you very much.