Dopóki nie będzie żywej krwi to się nie masz czym martwić
Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dopóki nie będzie żywej krwi to się nie masz czym martwić
Wiesz kiedy miałaś owulację? Mogła być później, zresztą nie wiadomo ile dni trwała implantacja więc spokojnie zbadaj przyrost i się nie stresuj!Ja w 29dc mam tylko 10,87 boje się....
Żywa krew była w nocy trochę mi poleciało jak przy okresie. Później spokój A koło 6 rano sprzęt był taki niewielki. Nie wiem boję się trochę bo to 7 tydzień. Pójdę jeszcze w przyszłym tygodniu do ginekologa bo nawet mi dziś nie powiedział nic oprócz tego, że to 7 tydzień A powinien mi dac zlecenie na badania już.Dopóki nie będzie żywej krwi to się nie masz czym martwić
Wtedy kiedy lekarz uzna za stosowne Na początku lipca poroniłam, o ciążę trochę walczyłam. Na ostatnim monitoringu lekarz sugerował już klinikę leczenia niepłodności więc możliwe że szybko mnie wyśle na l4, szczególnie że pracuję w obsłudze klienta. Ale to się okaże na wizycie W pracy jeszcze nikt nie wie, po ostatniej stracie wolę poczekać z tą informacją.
Żywa krew była w nocy trochę mi poleciało jak przy okresie. Później spokój A koło 6 rano sprzęt był taki niewielki. Nie wiem boję się trochę bo to 7 tydzień. Pójdę jeszcze w przyszłym tygodniu do ginekologa bo nawet mi dziś nie powiedział nic oprócz tego, że to 7 tydzień A powinien mi dac zlecenie na badania już.
Nie dalabym sobie glaskac po brzuchu.Dokładnie, ja straciłam ciążę w 16 tyg i także wolę nikogo nie informować a także nikogo z rodziny, unikne głaskania po brzuchu i gratulacji tuż po poronieniu jak mnie ktoś spotka...
Nie dalabym sobie glaskac po brzuchu.
Mnie juz nosi żeby powiedziec najblizszym...ale wstrzymam sie jeszcze chwile, zeby nie zapeszycTak ja też zaraz odeszłam ale to było z zaskoczenia w sklepie i nie wiedziałam co się dzieje jak zareagować itp a byłam po poronieniu 4 dni dlatego chcę uniknąć takich przykrości. Nikomu nie mówiliśmy nawet rodzicom. I nie powiemy dopóki nie będzie widać [emoji3059] wtedy powiedzieliśmy tylko rodzicom a wiedziało całe miasto.. dodatkowo po poronieniu moja matka gadała wszystkim ze to chwilka i po wszystkim a nic nawet jej nie powiedziałam słowem o tym jak to się stało ale już informowała pół miasta o tym że to tylko chwilka i już. Eh teraz staram się być dobrej mysli. W tamtej ciąży krwawilam i plamilam na zmianę od samego początku. Teraz jestem przewrażliwiona ale mam nadzieję że wreszcie nam się uda [emoji7] pozdrawiam wszystkie kobietki co musiały niestety przez to przejść
Ja się dziś też zdziwiłam jak mi powiedział lekarz, że to 7 tydzień. Wg mnie to ok 5 tydzieńJestem trochę ciekawa jak to może być 7 tydzień skoro np ja mam termin na 3 lipca a zaczynam dopiero 6 tydzień [emoji848] może coś nie kojarzę