reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Z
no czop odszedl krwawy po 5 i plamienia sa wiec lekarz stwierdzil ze powinna buc kwestia kilku kilkumastu godzin .Wiec dziadek zabral dziadek starszaki .a ja sie relaksuje przysypiam i czekamy na mocne skurcze.jezeli brat wezmie przyklad ze starszskow to i tak w nocy pewnie sie urodzi
Zycze ci tego z calego serca ;) mi odszedl czop z krwia w czwartek.. tzn odchodzil przez dluzszy czas w kawalkach.. takze nie wiem teraz czy odszedl caly czy nie.. ;)
 
reklama
Oby tym razem się obyło bez kolek... Chyba @Jola92 miała, to znaczy jej maleństwo.

U nas póki co są wieczorne niepokoje i bóle brzuszka, ale do kolek im jeszcze brakuje sporo intensywności.

A tak w ogole, to moze pod koniec lipca, jak juz wszystkie sie rozpakujemy (mam nadzieje :)) i poznamy troche te nasze dzieci, moze jakas kawa, spacer? Warto korzystac z pogody :) Chetnie sie pisze gdzies w Wawie jesli ktoras ma czas i ochote? Ja mam tylko jednego brzdaca - nowka sztuka i w zasadzie w Warszawie nie mam zadnej rodziny, wiec jestem baaardzo dyspozycyjna :) i niestety dosyc samotna... :D

Heh, zabrzmialo jak oferta matrymonialna lol :D

Super pomysł :) moje starsze dziecko jedzie do drugiej babci wiec tez będę tylko z młodym a my w ogóle mamy blisko do siebie :)

Jestem jak najbardziej za! :) Co do terminu postaram sie dopasować. Podobnie jak @Yulie w Warszawie prócz meża i syna nie mam nikogo więc czas jest :)
 
Cześć.
Gratuluję wszystkim mamom i trzymam kciuki za te jeszcze w dwupaku.
Czytam o tych waszych problemach z karmieniem i mam to samo, mimo że moja mała skończyła już 6 tyg. Laktatorem odciagam 20-30ml i muszę dopychac ja mm. Pije herbatki na laktacje ale nie jest nic lepiej. Na szczęście mała przybiera w normie no ale ja ciągle nie wiem, czy się najada. Była u mnie babka od laktacji i podpowiedziala, żeby ściągać pokarm po każdym karmieniu metoda 7--5-3 min zmieniając cycki ale nie jestem w stanie tyle po kazdym karmieniu. A po południu są kolki to już w ogóle rzadko się uda siąść do ściągania. Chyba nie jestem stworzona do karmienia
 
Cześć.
Gratuluję wszystkim mamom i trzymam kciuki za te jeszcze w dwupaku.
Czytam o tych waszych problemach z karmieniem i mam to samo, mimo że moja mała skończyła już 6 tyg. Laktatorem odciagam 20-30ml i muszę dopychac ja mm. Pije herbatki na laktacje ale nie jest nic lepiej. Na szczęście mała przybiera w normie no ale ja ciągle nie wiem, czy się najada. Była u mnie babka od laktacji i podpowiedziala, żeby ściągać pokarm po każdym karmieniu metoda 7--5-3 min zmieniając cycki ale nie jestem w stanie tyle po kazdym karmieniu. A po południu są kolki to już w ogóle rzadko się uda siąść do ściągania. Chyba nie jestem stworzona do karmienia
Oj kochana dokladnie Cie rozumiem[emoji20] Mialam dokladnie tak samo 7 lat temu i teraz niestety tez[emoji20] A do tego okropny bol podczas karmienia i pomiedzy[emoji22]
 
Ale bolą cię sutki?
Ja używam takich sylikonowych nakładek bo inaczej nie dałabym rady. Tylko minus taki, ze moja mała nie umie bez nich i jak raz zapomnialam wziąć na wyjscie, to musiałam wracać w porze karmienia na sygnale do domu. Powoli godze się z myślą, że pewnie całkiem przejdziemy na butelki chociaż bardzo żałuję. Pomijając oczywistości o kp to po prostu mega wygodne
Oj kochana dokladnie Cie rozumiem[emoji20] Mialam dokladnie tak samo 7 lat temu i teraz niestety tez[emoji20] A do tego okropny bol podczas karmienia i pomiedzy[emoji22]
 
Ale bolą cię sutki?
Ja używam takich sylikonowych nakładek bo inaczej nie dałabym rady. Tylko minus taki, ze moja mała nie umie bez nich i jak raz zapomnialam wziąć na wyjscie, to musiałam wracać w porze karmienia na sygnale do domu. Powoli godze się z myślą, że pewnie całkiem przejdziemy na butelki chociaż bardzo żałuję. Pomijając oczywistości o kp to po prostu mega wygodne
Bola mnie brodawki podczas karmienia i sa bardzo podraznione. Po dwoch karmieniach juz nie jestem w stanie przystawiac z bolu[emoji20] A poza tym czuje taki okropny przeszywajacy bol na calej piersi w czasie naplywania mleka. I to sie pojawia w trakcie karmienie i pomiedzy karmieniami.
Probowalam nakladek, ale nic nie daly. Laktacyjna w szpitalu polecila mi sprobowac innych nakladek, bo te co mam sa ponoc zle. No i sie zastanawiam czy warto wydawac kase. Czy to sie w ogole uda?
 
reklama
Do góry