reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Dziewczynki a powiedzcie mi czy dziecko po kąpieli trzeba smarować oliwką? Czy wystarczy myć mydelkiem i tyle? No i czy dziecko trzeba smarować przed wyjściem z domu lub ogólnie w ciągu dnia ? I jeśli tak to czym? Należy stosować kremy z filtrem?
Ja dodawałam odrobinę olejku do wanienki, po wyjęciu od razu dziecko było mięciutkie, tylko okolice pieluchowe jeszcze dodatkowo kremem/oliwą w zależności od potrzeb. Przed słońcem wolałam zasłaniać.
 
Ech, biedna jesteś z tym ciśnieniem... Mnie się zdarzyło przy karmieniu piersią zamawiać bezkofeinowe espresso w kawiarni... mina baristy jedyna w swoim rodzaju :D No ale musiałam czymś popić ciasteczko :)

Ja w pracy mam cafe nero na dole i wcześniej codziennie brałam latte, wiec jak zaszłam w ciąże a jeszcze nie chciałam ogłaszać w pracy to kolejne 2 miesiące nadal codziennie z kubkiem kawy wchodziłam do pracy tylko już bezkofeinowej :D inaczej by się momentalnie zorientowali
 
Jola masz takie mega opisy swoich historii że noc tylko z tobą przebywać na poprawę nastroju :D nie chcesz mnie odwiedzić? :D
Zniżki na loty mam, samolot do Wrocka 14:30 :D Ale jestem juz po 28 tygodniu i nie mam zaświadczenia od gin :(

Kciuki za wizyty [emoji110][emoji110]
Ja wczoraj wybyłam na shopping ale było mi tak słabo że szybciutko go zakończyłam. Chyba już się nie nadaję na samotne wyjścia. Do tego zgaga. Bekam ogniem... kupiłam wczoraj Rennie i próbuję się ratować. W nocy po sikaniu napinał mi się brzuch. W ogóle w nocy brzuch mnie boli. Szczególnie jak mam pełny pęcherz. Przekręcenie się z boku na bok to straszny wysiłek. Chyba tyle narzekania z rana. Na szczęście jutro wizyta [emoji4]
Ja tez walcze ze zgagą. I tak doraźnie pomogła mi zimna pepsi. Wiem że to sam cukier, syf i ogólnie całe zło tego świata, ale wczoraj po obiedzie umierałam i wypiłam parę łyków. Przeszło i złagodziło to takie palące uczucie w gardle
 
Dzień dobry. Ja dzisiaj od 5 na nogach, a o 3 się położyłam. Synek przeziebiony, do piątku posiedzi w domu. @JustMe55 a co do pracy, to ją lubię, a poza tym liczę się z tym, ze ZUS bedzie robił kontrolę. Póki placi pracodawca, kasa jest na koncie, a z ZUSu moze być i za rok.

W małej firmie pracujesz wnioskuje :)? Bo gdy pracodawca zatrudnia ponad 20 osób to płaci sam (ze środków które na przekazać do ZUS i tak i się z ZUS tylko rozlicza). Wiec nie na obaw o pensje w terminie:)
 
Marika, trzymam kciuki, żebyś wytrzymała jeszcze trochę. Boję się, że spotka mnie to samo i też wyląduję w szpitalu, nienawidzę szpitali i będę się bronić rękami i nogami tak długo, jak będzie można. Niestety zostaję od piątku sama w domu na dwa tygodnie, więc nikt mnie nie będzie obsługiwał, ale mam nadzieję, że moja szyjka jakoś to wytrzyma.
Dziś mam badanie prenatalne, chociaż trochę późno, bo już skończyłam 32 tydzień, ale muszę sprawdzić dla własnego spokoju, co się dzieje i czy wszystko ok. Trzymajcie kciuki.
 
reklama
Trzymam kciuki za wizyty i czekam na same dobre wieści ! :)
Wstałam i niestety nie zeszła mi opuchlizna z jednej kostki. Zawsze po nocy było ok, a teraz tylko troszkę się zmniejszyła. Siedze na kanapie ze sniadaniem a nogi trzymam w misce z zimną wodą i czuję trochę ulgę. Może faktycznie pomoże.
I JESTEM MEGA SMUTNA :( Wczoraj wieczorem uświadomiłam sobie że mój plan "urodzić i nie zesrać sie w trakcie" ma małe szanse na powodzenie. A dlaczego? Bo wczoraj jak by to delikatnie ująć: puściłam bąka z farszem.... NA szczęscie akurat robiłam siku więc trochę mniejsza katastrofa niż jakiś czas temu u @Wronka199. :(
Miłego dnia!
Hahahaha padlam[emoji23] ciesz sie ze nie w gacie tak jak ja[emoji23][emoji23] dzieki mojemu mężowi jestem pośmiewiskiem w rodzinie i wsrod przyjaciół
 
Do góry