Ja moją córkę rodziłam w 19t też na oksytocynie... Myślałam że zejdę.. Organizm nie przygotowany na poród bo to oczywiście nie czas więc rozwarcia brak... A oksytocyne dalej podawali aż zasłabłam.. Wtedy mój poszedł do lekarza nawrzeszczał na nich że już wystarczająco cierpię z powodu straty dziecka więc mają coś zrobić żeby mi ulżyć... Leków przeciwbólowych nie dostałam ale odłączyli kroplówkę na jakąś h.. A później ciąg dalszy aż po 2 dniach urodziłam moje martwe dziecko... No normalnie byłam w szoku jak wyszłam bo wszędzie na forach gdzie nie zapytałam dziewczyny pisały że dostawały leki przeciwbólowe a ja nic... Nie powiem bo boję się porodu ale chyba wtedy kiedy ma się on odbywać organizm wie co robić a nagrodą za ból jest dzieciątko
27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3