Dorotea.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2016
- Postów
- 1 094
Mój mąż w domu zrobi wszystko, to też jego dom, więc u nas nie ma, że "Mąż mi pomaga" tylko razem mamy coś do zrobienia, żeby było miło i żeby nie trzeba było jeść na mieście codziennie. Jedynie co, to mąż nie piecze ciast (raz mu nie wyszło i się zniechęcił ). Teraz, w ciąży robię minimum, bo nie mam siły na więcej, a od stycznia wiem, że nie będę mogła nawet tego minimum zrobić. Tutaj na szczęście mogę liczyć na męża, teściów i moich rodziców. Do tego mam fajną panią sprzątającą i jakoś może nie zginiemy