reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Mój mąż w domu zrobi wszystko, to też jego dom, więc u nas nie ma, że "Mąż mi pomaga" tylko razem mamy coś do zrobienia, żeby było miło i żeby nie trzeba było jeść na mieście codziennie. Jedynie co, to mąż nie piecze ciast (raz mu nie wyszło i się zniechęcił ;) ). Teraz, w ciąży robię minimum, bo nie mam siły na więcej, a od stycznia wiem, że nie będę mogła nawet tego minimum zrobić. Tutaj na szczęście mogę liczyć na męża, teściów i moich rodziców. Do tego mam fajną panią sprzątającą ;) i jakoś może nie zginiemy ;)
 
reklama
@paulina1994 moja mama mieszka za morzem to niebardo ma okazje sie wtracac. zreszta nawte jak u nas jest to plynie z rytmem naszego zycia. jak ja o cos poprosze to to zrobi jak nie to sie nie wychyla. swoim zieciem jest zachwycona a moja tesciowa omija bo jje niecierpi ( z wzajemnoscia).
a tescia mam spoko. chociaz on odjechany druga strone. tesxiowa mysli tylko o osbie a tesc zkolei chcilaby aby wszytskim bylo rownie dobrze a tak sie nie da przeciez. ale on jest chetny do pomocy. do niczego sie nie wtraca. nie oyta o nic wiecej niz zostalo mu powiedziane. czeka az ktos sam bedzie chcial mowic i powie ile uwaza za stosowne. wie, ze dorosle dzieci musza zyc wlasnym zyciem.
a moja tesciowa wszytskim w garnki i w portfel zaglada. a to M ja zabierze na zakupy to co my tak duzo wydajemy na spozywke. a ta wolowina taka droga po co nam tyle. a buty mozna dziecku kupic takie nie trzeba zaraz takich drogich. a po co mu taka zabawka jak mozna tyle dac za zabawke.
i to jej podejscie zalezne od punktu siedzenia. narzeka, ze w pl to ona byla najwazniejsza dl ameza a tu to ma swoja mamusie i ze tylko mamusia ( co jest kompletna bzdura) i ze ona sie tu czuje niepotrzrbna i w taka biedna i w ogole i na konkec jednym tchem, ze ona by tez chciala zeby ja synowie ja tak kochali jak jej maz matke... od swojej tesxiowej otrzymala lrzez cale zycie bardzi duzo. wlasxiwie wiekszosc tego co ma to dzieki niej. dzis ma problem sie obiadem podzielic choc mieszka 5min na pieszo od niej. a jeszcze mi sadzi teksty, ze sie babci podlizuje, bo obiady jej daje. a ja tak zostalam wychowana. najpierw dorosli opiekuja sie dziecmi a potem dzieci, wnuki opiekuja sie starszymi. do tego babcia to spolecznik. cale zyxie poswiecila na pomoc innym i do tej pory robi oc jest wstanie. moj maz jje zawdziecza ta dobra czesc dziecinstwa jak i to, ze mogl sie tu orzeniesc i pracowac. dzis babcia ma sil mniej a do tego pod opieka partnera przy ktorym wszytsko niemal musi zrobic. jak gotuje to mnie nie zbawi, ze odloze dla nich obiad. nie zbiednieje i sczegolnie bardziej sie nie wysile. a wiem, ze pomoge. i robie to bo chce a nie bo musze. ale moja tesciowa tego nie widzi tak. ehh... musze przestac o niej myslec bo jak sie nakrece to wyhamowac sie nie da. ale ta kobieta mi mnostwo krow napsula.
 
@KRROPELKA postępujesz jak dobra osoba, a Twoja teściowa faktyczni musi mieć jakieś poważniejsze problemy sama ze sobą, chyba mega kompleksy i niedowartościowanie. Tylko takim zachowaniem raczej nie "zasłuży" na zainteresowanie dzieci.. Eh.
 
Mieszkamy tak, że mamy tzw. zdrową odległość i od teściów i od rodziców. Genialny układ, bo jak potrzeba i się stęsknimy to się spotykamy, a jak nie to każdy żyje swoim życiem.

Teraz, w ciąży bardzo mnie wzrusza teściową, taką troską i tym, że by chciała nam pomóc, dogodzić. Bardzo się dopytuje, czy mam jakieś smaki, na co miałabym w tej ciąży ochotę. W pierwszej ciąży też tak było...także czekam, aż przestanie mnie mdlić i faktycznie na coś dobrego mniej najdzie ochota ;)
 
Od paru dni leci mi krew z nosa, około 2 razy dziennie. Nie są to jakies krwotoki, zazwyczaj po paru minutach przechodzi. Mam wizyte u ginekologa w piątek. Myślicie ze iść jeszcze przed piatkiem do rodzinnego?
Krew z nosa przeważnie puszcza się w czasie kiedy organizm jest przemeczony, może potrzebujesz więcej odpoczynku ?:) albo dzidzia tak obciąża Twój organizm , że tak reaguje , jak niskie ciśnienie to chyba też krew się może puszczać, może podskocz do lekarza może coś zaradzi :)

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czesc dziewczyny, i mnie dopadły takie mdłosci że nic nie potrafie zrobić. Do tego mega wielkie zmęczenie i ciągne marzne... niech ten 1 trymest sie kończy. Na domiar złego mamy ciąg dalszy akcji ząbkowania. 2 dolne jedynki juz są i chyba idzie coś jeszcze bo mała od wczoraj jest niedowytrzymania i ma dość intensywną biegunkę. M w pracy a ja nie mam sił się nią opiekować.:(:(:(

nawet nie czytam zaległości bo nie dam rady tego ogarnąć ale mam nadzieję że wasze maluszki mają sie dobrze.
 
Dziewczyny M się zreflektował. Wrócił z zakupami i chciałam wsrać zacząć robić obiad a ten do mnie, żebym sobie poleżała i poczekała aż on uszykuje :-) to sałatkę tylko zrobiłam z pekińskiej i teraz czekam aż M resztę zrobi ;-)

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png


Masz super :) M. Mój to od paru dni myje naczynią za mnie i tez pichci pranie robi bo ja niestety mam mdłości i ciężko z samopoczuciem ale dziś choć ciężko to zmusiłam się i chce mu się zrewanżować wiec mu upichcilam obiadek:)
 
Masz super :) M. Mój to od paru dni myje naczynią za mnie i tez pichci pranie robi bo ja niestety mam mdłości i ciężko z samopoczuciem ale dziś choć ciężko to zmusiłam się i chce mu się zrewanżować wiec mu upichcilam obiadek:)
A co dobrego zrobilas? My salarke z pekińskiej frytki i kurczaka w papirusie wiec w zasadzie M za dużo sie nie wysilił bo frytki z paczki kupione a kurczak w hotowym papirusie z przyprawami ale zawsze coś :-) młoda ubóstwia kurczaka w papirusie.

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png
 
Czesc dziewczyny, i mnie dopadły takie mdłosci że nic nie potrafie zrobić. Do tego mega wielkie zmęczenie i ciągne marzne... niech ten 1 trymest sie kończy. Na domiar złego mamy ciąg dalszy akcji ząbkowania. 2 dolne jedynki juz są i chyba idzie coś jeszcze bo mała od wczoraj jest niedowytrzymania i ma dość intensywną biegunkę. M w pracy a ja nie mam sił się nią opiekować.:(:(:(

nawet nie czytam zaległości bo nie dam rady tego ogarnąć ale mam nadzieję że wasze maluszki mają sie dobrze.



Biedna trzymaj się :) ja na ząbki dawałam mojej piątkę chlebka pomagało lub żeliki.
 
reklama
A co dobrego zrobilas? My salarke z pekińskiej frytki i kurczaka w papirusie wiec w zasadzie M za dużo sie nie wysilił bo frytki z paczki kupione a kurczak w hotowym papirusie z przyprawami ale zawsze coś :-) młoda ubóstwia kurczaka w papirusie.

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png



Ja ziemniaczki udko upiekłam i buraczki :) mój M uwielbia miecho i buraczki wiec bd zadowolony idę nakładać bo przyjechał z mala :) do pozniej ;)
 
Do góry