@Elodia tez mialam sen o poronieniu. miska oelan krwi i skrzepow. wtedy caly czas plamilam wiec obudzilam sie przerazona. uwazam, ze to nasze obawy wlaza w sen i gam rosna do monstrualnych rozmiarow.
najwazniejsze, ze na jawie nic zlego sie nie dzieje.
i Filip zostal w domu. jego tata strzelil focha, ze Filio nie chce isc z nim do warsztatu popracowac. i powiedzial, e jak nie chce isc tam to on go potem do domu tez nie wezmie. a filip byl juz w warsztacie wczoraj i pwieidzial, ze chce chidzic z nim raz w tygodniu. a ja dzoecka zmuszac akurat do tego nie bede... i jeszcze do mnie smsy, ze gowniarz decydowal nie bedzie i powinnam mu kazac. raz idoisalam a drugiego smsa juz olalam. i tak nie zrozumie a ja sie ebde denerwowac nieootrzebnie.
ja ojca Filipa poznalam przez internet. i skobczylo sie jak sie skonczylo. za to M poznalam przez ojca Filipa. bo razem chidzili do szkoly uczyc sie jezyka. poznalam go w poczatkach bycia z ojcem Filipa a byla z nim ponad 4 lata. w zyciu bym wtedy nie przypuszczala, ze keidys z nim bede. minealo killka lat a ja zostalam sama w ciazy. zaczal mnie odwiedzac jak kolega, potem przyjaciel a jak Filip mial roczek zostalismy para. kilka miesiecy pozniej u mnie zamieszkal i wystwilismy jegi mieszkanie na sprzedaz by razem kupic wieksze. a o slubie nie myslelismy wcale. dla M to w sumie bylo nieistotne. ale kiedy wyszla kwestia wspolnegi dziecka to M zaraz sie oswiadczyl, bo chcial zebym czula sie pewniej. i tak wzielismy slub w tajemnicy. w dzien slubu brat m dowiedzial sie po co mial sie ladnie ubrac i wziac aparat. a jego dziewczyna byla w ciezkim szoku jak sie zorientowala co sie dzieje. jedynie moja przyjaciolka - drugi swiadek - wiedziala wczesniej. rodzicow m i moja mame poinformowalismy po fakcie orzez skype. a reszta rodziny dostala koperty ze zdjeciami ze slubu
.
@Elodia tez mialam sen o poronieniu. miska oelan krwi i skrzepow. wtedy caly czas plamilam wiec obudzilam sie przerazona. uwazam, ze to nasze obawy wlaza w sen i gam rosna do monstrualnych rozmiarow.
najwazniejsze, ze na jawie nic zlego sie nie dzieje.
i Filip zostal w domu. jego tata strzelil focha, ze Filio nie chce isc z nim do warsztatu popracowac. i powiedzial, e jak nie chce isc tam to on go potem do domu tez nie wezmie. a filip byl juz w warsztacie wczoraj i pwieidzial, ze chce chidzic z nim raz w tygodniu. a ja dzoecka zmuszac akurat do tego nie bede... i jeszcze do mnie smsy, ze gowniarz decydowal nie bedzie i powinnam mu kazac. raz idoisalam a drugiego smsa juz olalam. i tak nie zrozumie a ja sie ebde denerwowac nieootrzebnie.
ja ojca Filipa poznalam przez internet. i skobczylo sie jak sie skonczylo. za to M poznalam przez ojca Filipa. bo razem chidzili do szkoly uczyc sie jezyka. poznalam go w poczatkach bycia z ojcem Filipa a byla z nim ponad 4 lata. w zyciu bym wtedy nie przypuszczala, ze keidys z nim bede. minealo killka lat a ja zostalam sama w ciazy. zaczal mnie odwiedzac jak kolega, potem przyjaciel a jak Filip mial roczek zostalismy para. kilka miesiecy pozniej u mnie zamieszkal i wystwilismy jegi mieszkanie na sprzedaz by razem kupic wieksze. a o slubie nie myslelismy wcale. dla M to w sumie bylo nieistotne. ale kiedy wyszla kwestia wspolnegi dziecka to M zaraz sie oswiadczyl, bo chcial zebym czula sie pewniej. i tak wzielismy slub w tajemnicy. w dzien slubu brat m dowiedzial sie po co mial sie ladnie ubrac i wziac aparat. a jego dziewczyna byla w ciezkim szoku jak sie zorientowala co sie dzieje. jedynie moja przyjaciolka - drugi swiadek - wiedziala wczesniej. rodzicow m i moja mame poinformowalismy po fakcie orzez skype. a reszta rodziny dostala koperty ze zdjeciami ze slubu
.
Cudna historia☺ ja z moim M poznałam się w kwietniu a sierpniu mi się oświadczył a ślub wzięliśmy 7 października . Oczywiście wszyscy myśleli że powodem tak szybkiego ślubu jest ciąża ☺a my poprostu niechcielismy żyć bez siebie a życie bez ślubu nie wchodziło w grę bo mój mąż jest bardzo wierzący choć nie jest katolikiem a adwentysta ☺