Hej,
Chciałam tylko pocieszyć te, które jeszcze się męczą z kolkami, że to faktycznie kiedyś w końcu mija. U nas jak w kalendarzu po 3 miesiącu po prostu ustały z dnia na dzień. I zycie stało się lepsze
Mała też jakby trochę spokojniejsza, troszę uregulowana i bardziej przewidywalna. Zaczęła sobie gaworzyć, dużo się uśmiecha do wszystkich. Nadal wymaga oczywiście dużo uwagi, ale jestjakby spokojniej. Ponieważ urodziła się wcześniej niż termin, to za chwilę kończy już 4 miesiące, strasznie szybko to zleciało.
Przeziębiła mi się ostatnio, na szczęście nie jakoś mocno. Jak jeszcze nie macie urządzenia do odsysania kataru odkurzaczem, to koniecznie sobie kupcie na wszelki wypadek, na pewno się przyda prędzej czy później.
Chciałam tylko pocieszyć te, które jeszcze się męczą z kolkami, że to faktycznie kiedyś w końcu mija. U nas jak w kalendarzu po 3 miesiącu po prostu ustały z dnia na dzień. I zycie stało się lepsze
Mała też jakby trochę spokojniejsza, troszę uregulowana i bardziej przewidywalna. Zaczęła sobie gaworzyć, dużo się uśmiecha do wszystkich. Nadal wymaga oczywiście dużo uwagi, ale jestjakby spokojniej. Ponieważ urodziła się wcześniej niż termin, to za chwilę kończy już 4 miesiące, strasznie szybko to zleciało.
Przeziębiła mi się ostatnio, na szczęście nie jakoś mocno. Jak jeszcze nie macie urządzenia do odsysania kataru odkurzaczem, to koniecznie sobie kupcie na wszelki wypadek, na pewno się przyda prędzej czy później.