reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Hahahahah jakbym swojego meza widziala[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
Capture%2B_2018-06-10-21-09-47.jpg
 

Załączniki

  • Capture%2B_2018-06-10-21-09-47.jpg
    Capture%2B_2018-06-10-21-09-47.jpg
    38 KB · Wyświetleń: 509
reklama
Udało się. Urodzilam Tosie o 11:30, waży 2700g i jest wczesniakiem bo to był 35t6d (to jest dokładnie dzień straty poprzedniej orki więc niesamowity zbieg okolicznosci). Ogólnie wszystko ok i że mna też ale jestem już wkurzona bo od kilku godzin jej nie widziałam bo leży z wczesniakami
gratulacje :* :*
 
Ja byłam w majówkach :) W kóncu wylądowałam w Wołominie, bo ciążę prowadził mi zastępca ordynatora z Wołomina. Ogólnie jak już tam byłam to bardzo chwalę, porodówkę mają super, miałam właśnie też salę z wanną, częścią dla partnera itp, tylko taki malutki detalik- nie robili znieczulenia bo nie było dostępnego anestezjologa... Ehhhh... Było minęło, tym razem musi być lepiej :)

@Aga_Mama, czekamy na wieści z porodówki w takim razie :)

Byliśmy na dość głupkowatym filie, ale było chłodno, młody szczęśliwy więc luz ;) A niebawem śmigniemy chyba spacerkiem zjeść jakąś zdechłą rybę :D Póki co siedzę w wannie z chłodną wodą i się relaksuję :tak:
mysmy ze szkola rodzenia zwiedzali porodowke w Wolominie i mimo ze mialam blisko powiedxialam mezowi ze nie bede tam rodzic przerazil mnie wielki stary fotel do rodzenia zreszta mialam cudnego lekarza z Madalinskiego dr Rodzenia dxis pamietam z poniedzialku na wtotek dostalam mocnych czestych skurczy wiec nad ranem zwloklam meza w panice ze jedziemy juz do Warszawy bo nie chce w korku urodxic odeslali do domu ze nic szyjka mi sie nie dzieje i ze z tydz pochodze wiec fastsrt.wiec do czwartku z bolesnymi skurczmi spacerowalam z tesciem po Kobylce.W czwartrk na 15 lub 17 mialam wizyte w babcemedice u swojego lekarza a on ze glowka juz w kanale rodnym i 2cm rozwarcia .o 19 bylam na sali porodowej z mezem.eh masaze na pilce tance przytulance i prysznic relsksujacy o 1 Jula byla z nami W niedxiele poscili nas do domu a w pon moj lekarz mial dyzur szukal mniena odziale na madalinskiego i pytal czy tam rodzilam
 
Dobre te memy dziewczyny :D

@kaja.m, nie wiem mówiąc szczerze jaki stary fotel, bo tak jak pisałam ja miałam salę do porodu rodzinnego- fakt, a łóżka do porodów w normalnej sali były wszystkie nowe i właśnie wyglądające bardziej jak łóżka niż fotele, które sobie wyobrażałam. Sale, łazienki, wszystko było po remoncie.

Podreptaliśmy sobie wieczorkiem na sushi, dopiero jakaś znośna temperatura się zrobiła...
 
Dziewczyny, złapałam dziś na oddziale moją ginekolog bo akurat ma dyżur i poprosiłam ją żeby sprawdziła mi Maksia czy faktycznie jest taki mały (to ona widziała jak rośnie od początku i zna jego historię rozwoju że tak to ujmę) i właśnie wracam z usg i okazuje się że Maks waży 2300 g a nie 1900g... Normalnie szlag mnie trafi ile stresu mniw to kosztowało... Sprawdziła przepływy i mówi że ok i że jak urodzę dziecko 2700 maksymalnie to będzie dobrze bo nie ma on po kim być jakiś wielki
 
Dziewczyny, złapałam dziś na oddziale moją ginekolog bo akurat ma dyżur i poprosiłam ją żeby sprawdziła mi Maksia czy faktycznie jest taki mały (to ona widziała jak rośnie od początku i zna jego historię rozwoju że tak to ujmę) i właśnie wracam z usg i okazuje się że Maks waży 2300 g a nie 1900g... Normalnie szlag mnie trafi ile stresu mniw to kosztowało... Sprawdziła przepływy i mówi że ok i że jak urodzę dziecko 2700 maksymalnie to będzie dobrze bo nie ma on po kim być jakiś wielki

Dobrze, zrobilas ze złapałaś swoją ginekolog i cieszę sie, ze wszystko z Maksem dobrze:)
Szkoda słów....
 
Dziewczyny, złapałam dziś na oddziale moją ginekolog bo akurat ma dyżur i poprosiłam ją żeby sprawdziła mi Maksia czy faktycznie jest taki mały (to ona widziała jak rośnie od początku i zna jego historię rozwoju że tak to ujmę) i właśnie wracam z usg i okazuje się że Maks waży 2300 g a nie 1900g... Normalnie szlag mnie trafi ile stresu mniw to kosztowało... Sprawdziła przepływy i mówi że ok i że jak urodzę dziecko 2700 maksymalnie to będzie dobrze bo nie ma on po kim być jakiś wielki

No widzisz ... nie ma co słuchać każdego lekarza ... stres i nerwy jakie przeszłaś nie były tego warte lepiej tylko z swoim lekarzem rozmawiać
 
Tyle przez nich stresu się najadłam... Masakra.. :( a wcale tragedii nie ma :/ człowieka zastraszą niepotrzebnie... Ogromny to on nie jest ale nie waży kurde 1900g.. Jestem szczęśliwa i zła jednocześnie. Młody nieogar robił mi usg i przez niego tylko tyle stresu. Czub
 
reklama
Dziewczyny, złapałam dziś na oddziale moją ginekolog bo akurat ma dyżur i poprosiłam ją żeby sprawdziła mi Maksia czy faktycznie jest taki mały (to ona widziała jak rośnie od początku i zna jego historię rozwoju że tak to ujmę) i właśnie wracam z usg i okazuje się że Maks waży 2300 g a nie 1900g... Normalnie szlag mnie trafi ile stresu mniw to kosztowało... Sprawdziła przepływy i mówi że ok i że jak urodzę dziecko 2700 maksymalnie to będzie dobrze bo nie ma on po kim być jakiś wielki
No widzisz, a jednak jest wsxystko ok[emoji3] Dobrze, ze Ci zrobila to usg i poprawila nastroj[emoji3]
 
Do góry