reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Ola a po cholerę ci krazek??? Przecież dziewczynom będę ściągać teraz a co on chce cię trzymać do września z ciąża???

Ty weź z nima pogadaj i nie zgadzaj się na wszystko najlepsze jestto ze idzie weekend nie ma lekarzy i będziesz tam leżeć do pon bezsens... bo cokolwiek zadecydują to po nd ....
przecież ty w wt zaczynasz 37 tydz teoretycznie możesz urodzić a on ci chce zatrzymywać wszystko i To Prży zamkniętej szyjce 2,2cm??? Nie zgadzaj się na wszystko

Współczuję nocki.. Niestety w szpitalu ciężko się wyspać, zwłaszcza w nocy.... :(

A nie pomyliły mu się tygodnie, że tak spytam..? Dziewczyny niedługo to będą miały zdejmowane krążki, a ty jeśli dobrze pamiętam w niedzielę/poniedziałek będziesz miała skończony 36tc...
Za tydzień w poniedziałek ciąża będzie już całkiem donoszona, więc dla mnie to naprawdę dziwne, że z powodu 2cm zamkniętej szyjki na 10 dni przed donoszeniem ciąży chce zakładać krążek.... [emoji33]
Właśnie powiedział krążek, sama jestem w szoku po co mi on teraz, wczoraj na wizycie nie zapytałam bo jak usłyszałam że mnie trzeba położyć w szpitalu to już mi było słabo i przestałam myśleć. Nie wiem czy on chce wyjść na odpowiedzialnego itp skoro jest ordynatorem w tym szpitalu czy o co mu chodzi że wymyśla takie rzeczy. No i pewne jest że do poniedziałku tu zostaję bo już mi mówił ze on dopiero będzie w szpitalu w poniedziałek i wtedy zdecyduje. Mam nadzieję że mnie puści do domu. Wkurzam się bo leżę bez jakichkolwiek leków na tą szyjkę więc równie dobrze mogłabym leżeć w domu. Jedyny plus to finansowy bo odpadły mi wydatki na gbs i coś tam jeszcze ale nie pamiętam już co no i troche oswoje sie ze szpitalem i personelem, bo był to dla mnie duży stres a teraz już czuję się pewniej. Na szczęście położne i lekarka która byla wczoraj są bardzo miłe i sympatyczne. Tyle dobrze :) Muszę tylko dopytać jak to jest z L4 bo miałam do wczoraj. Nie orientujecie się w temacie?
 
reklama
Właśnie powiedział krążek, sama jestem w szoku po co mi on teraz, wczoraj na wizycie nie zapytałam bo jak usłyszałam że mnie trzeba położyć w szpitalu to już mi było słabo i przestałam myśleć. Nie wiem czy on chce wyjść na odpowiedzialnego itp skoro jest ordynatorem w tym szpitalu czy o co mu chodzi że wymyśla takie rzeczy. No i pewne jest że do poniedziałku tu zostaję bo już mi mówił ze on dopiero będzie w szpitalu w poniedziałek i wtedy zdecyduje. Mam nadzieję że mnie puści do domu. Wkurzam się bo leżę bez jakichkolwiek leków na tą szyjkę więc równie dobrze mogłabym leżeć w domu. Jedyny plus to finansowy bo odpadły mi wydatki na gbs i coś tam jeszcze ale nie pamiętam już co no i troche oswoje sie ze szpitalem i personelem, bo był to dla mnie duży stres a teraz już czuję się pewniej. Na szczęście położne i lekarka która byla wczoraj są bardzo miłe i sympatyczne. Tyle dobrze :) Muszę tylko dopytać jak to jest z L4 bo miałam do wczoraj. Nie orientujecie się w temacie?
Ze zwolnienim Na pewno mozesz 7 dni poczekac . Wyjdziesz ze szpitala to powiedz ze potrzebujesz od tego dnia a po 7 to sama sie zastanawiam bo sama mam zwolnienie do 5 lipca a do szpitala ide 2 i już zostaję az do porodu ale jeszcze mam czas sie zorientować
 
W szpitalu została, spotykamy się na korytarzu [emoji14]
mnie tak wkurzyli w domu z rana z dziecmi ze piwiedzialam ze jak mnie maz zarazi to dolaczan do was do "spa" i odpoczne nawet wyspac mi sie nie dal bo mi wlazl do lozka w salonie bo w sypialni go plecy bolaly a goraczka 38 wiec umieral do2 w czy 3 w nocy i marudzil.wkurzylam sie i kazalam wziasc ibuprofen bo juz ledwo zylam
 
Właśnie powiedział krążek, sama jestem w szoku po co mi on teraz, wczoraj na wizycie nie zapytałam bo jak usłyszałam że mnie trzeba położyć w szpitalu to już mi było słabo i przestałam myśleć. Nie wiem czy on chce wyjść na odpowiedzialnego itp skoro jest ordynatorem w tym szpitalu czy o co mu chodzi że wymyśla takie rzeczy. No i pewne jest że do poniedziałku tu zostaję bo już mi mówił ze on dopiero będzie w szpitalu w poniedziałek i wtedy zdecyduje. Mam nadzieję że mnie puści do domu. Wkurzam się bo leżę bez jakichkolwiek leków na tą szyjkę więc równie dobrze mogłabym leżeć w domu. Jedyny plus to finansowy bo odpadły mi wydatki na gbs i coś tam jeszcze ale nie pamiętam już co no i troche oswoje sie ze szpitalem i personelem, bo był to dla mnie duży stres a teraz już czuję się pewniej. Na szczęście położne i lekarka która byla wczoraj są bardzo miłe i sympatyczne. Tyle dobrze :) Muszę tylko dopytać jak to jest z L4 bo miałam do wczoraj. Nie orientujecie się w temacie?

Szpital wypisze
 
Ola ty z nim pogadaj w ten pon nie wiem czy ja bym się zgadzała na zakładanie czegokolwiek w taki układzie jak teraz na tym etapie ściagają krążki to on kiedy chce tobie ściągnąć ???
Mimo wszystko współczuje leżenia nie dość ze ciepło niewygodnie to nic konkretnego nie wiesz ..
 
Jakby któraś była chętna [emoji4]
P.s mi się podoba !!
IMG_0085.JPG
 

Załączniki

  • IMG_0085.JPG
    IMG_0085.JPG
    174,8 KB · Wyświetleń: 403
Ola ty z nim pogadaj w ten pon nie wiem czy ja bym się zgadzała na zakładanie czegokolwiek w taki układzie jak teraz na tym etapie ściagają krążki to on kiedy chce tobie ściągnąć ???
Mimo wszystko współczuje leżenia nie dość ze ciepło niewygodnie to nic konkretnego nie wiesz ..
Zapytam w poniedziałek co i jak. Zaraz mam mieć USG. Aż jestem ciekawa jak tu wagowo młody wypadnie :)

Jakby któraś była chętna [emoji4]
P.s mi się podoba !!
Zobacz załącznik 865082
Bardzo fajny, jakbym miała córkę to bym się skusila :)

a dla chlopcow maja?
No wlasnie?

Właśnie dostałam śniadanie :p
Do wyboru była albo szynką albo jajko, chleb albo ciemny albo dwa rodzaje jasnego, był jeszcze pomidor, ogórek i sałata ale nie chciałam i do wyboru albo herbata albo kakao, ale te kakao chyba zapomnieli wsypac i jogurt albo truskawkowy albo naturalny.
 

Załączniki

  • IMG_20180608_085104.jpg
    IMG_20180608_085104.jpg
    215,9 KB · Wyświetleń: 111
mnie tak wkurzyli w domu z rana z dziecmi ze piwiedzialam ze jak mnie maz zarazi to dolaczan do was do "spa" i odpoczne nawet wyspac mi sie nie dal bo mi wlazl do lozka w salonie bo w sypialni go plecy bolaly a goraczka 38 wiec umieral do2 w czy 3 w nocy i marudzil.wkurzylam sie i kazalam wziasc ibuprofen bo juz ledwo zylam
Współczuję. Ale w końcu facet nie chodzi, on walczy o życie. Dobrze, że moje chłopy obydwa mają końską odporność i prawie wcale nie chorują.
 
reklama
Właśnie powiedział krążek, sama jestem w szoku po co mi on teraz, wczoraj na wizycie nie zapytałam bo jak usłyszałam że mnie trzeba położyć w szpitalu to już mi było słabo i przestałam myśleć. Nie wiem czy on chce wyjść na odpowiedzialnego itp skoro jest ordynatorem w tym szpitalu czy o co mu chodzi że wymyśla takie rzeczy. No i pewne jest że do poniedziałku tu zostaję bo już mi mówił ze on dopiero będzie w szpitalu w poniedziałek i wtedy zdecyduje. Mam nadzieję że mnie puści do domu. Wkurzam się bo leżę bez jakichkolwiek leków na tą szyjkę więc równie dobrze mogłabym leżeć w domu. Jedyny plus to finansowy bo odpadły mi wydatki na gbs i coś tam jeszcze ale nie pamiętam już co no i troche oswoje sie ze szpitalem i personelem, bo był to dla mnie duży stres a teraz już czuję się pewniej. Na szczęście położne i lekarka która byla wczoraj są bardzo miłe i sympatyczne. Tyle dobrze :) Muszę tylko dopytać jak to jest z L4 bo miałam do wczoraj. Nie orientujecie się w temacie?
Wychodząc ze szpitala dostaniesz z datą wystawienia = data wyjścia, jest odnotowana liczba dni w szpitalu, i potem normalnie zanosisz
 
Do góry