reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

Tak poprostu, co jakiś czas sobie wkręcam głupoty i potem ryczę. Mam tylko nadzieję że po ciąży mi to minie.
Myślę sobie że M jest bardziej zaangażowany w życie swoich dzieci niż Remka, z nimi spędza czas, chociaż przez to ocieplanie fundamentów to mimo że dzieci w te ich dni u nas były to on robił a nie siedział z nimi to i tak mi smutno że ani nie mówi do brzucha ani nie głaszcze. Nastawiłam się że takie zachowanie jest normalne a tu nic. Wczoraj od popołudnia jak tylko z nimi po pracy przyjechał to dopadł mnie wkurw bo młody jest strasznie głośny co mnie irytuje szczególnie jak mam gorszy dzień, skończyło się na płaczu i popołudniu i wieczorem. Starałam się żeby M tego wieczorem nie widział bo wiem że robi wszystko żeby było mi dobrze i się udało ale dziś rano jak wstał do pracy (powiedział że mnie kocha i poszedł do łazienki) to nie wytrzymałam i napisałam mu esa czy przyjedzie mnie przytulić nim pojdzie, przyszedł przytulił powiedział że kocha i poszedł do pracy. A ja nic mu nie odpowiedziałam. Napisałam mu po chwili smsa że też go kocham i przepraszam że mam czasem takie humoru i że sama mam siebie dość. Odpisał ze mam nie przepraszać że i tak jestem najwspanialsza kobietą [emoji173]
Przepraszam że tak chaotycznie napisałam i z lekarza przydlugawo.
Ola nie wszyscy faceci tak czują ciąże... Mój też nie jest z tych wylewnych i to normalne... Pyta jak się czujemy, cieszy gdy mówię, że się rusza, położy rękę jak mu powiem gdzie ma położyć, pyta jak ja się czuje, czy mi pomóc np zejsc z gorki bo chyba myśli, że przez brzuch na twarz polecę [emoji16] ale na pewno nie jest to dla niego takie przeżycie jak dla mnie :)
 
reklama
I rodzić będziecie też w tym szpitalu? Fajnie, zazdroszcze,też bym chciała spotkać się na porodówce z kimś znajomym :)


Staram się właśnie nie robić jakiś głupich klotny czy wyrzutów no i dać mu czas chociaż nie jest to łatwe widząc jaki ma kontakt ze swoimi dziećmi a jaki z naszym. Pewnie nie smecilabym ze nie dotyka i nie gada do brzucha gdyby to były nasze dzieci a nie tylko jego bo tak to gdzieś tam pojawia się jakaś mała zazdrość.
Ola... Dla Twojego faceta tamte dzieci są realne a Remik jeszcze w brzuchu... Mówi się "będę miał/a dziecko" gdy trwa ciąża :) i to tak dla facetów jest... On będzie miał a jeszcze nie ma... Więc nie poświęca tyle czasu... Dziecko w brzuchu nie ma jeszcze takich potrzeb jak to po urodzeniu... Ze statszymi musi rozmawiać... Też na pewno martwi się aby one nie czuły się zepchniete na drugi plan bo psychika dzieci w tym wieku jest skomplikowana... Muszą czuć się kochane przez ojca i matkę
 
Ola nie wszyscy faceci tak czują ciąże... Mój też nie jest z tych wylewnych i to normalne... Pyta jak się czujemy, cieszy gdy mówię, że się rusza, położy rękę jak mu powiem gdzie ma położyć, pyta jak ja się czuje, czy mi pomóc np zejsc z gorki bo chyba myśli, że przez brzuch na twarz polecę [emoji16] ale na pewno nie jest to dla niego takie przeżycie jak dla mnie :)

Ola... Dla Twojego faceta tamte dzieci są realne a Remik jeszcze w brzuchu... Mówi się "będę miał/a dziecko" gdy trwa ciąża :) i to tak dla facetów jest... On będzie miał a jeszcze nie ma... Więc nie poświęca tyle czasu... Dziecko w brzuchu nie ma jeszcze takich potrzeb jak to po urodzeniu... Ze statszymi musi rozmawiać... Też na pewno martwi się aby one nie czuły się zepchniete na drugi plan bo psychika dzieci w tym wieku jest skomplikowana... Muszą czuć się kochane przez ojca i matkę
Mój ciążowy mózg niestety nie działa tak jak bym chciała :p
Marzę zeby po porodzie wszystkie moje obecne obawy okazały się niesłuszne.
 
Mój ciążowy mózg niestety nie działa tak jak bym chciała [emoji14]
Marzę zeby po porodzie wszystkie moje obecne obawy okazały się niesłuszne.
Na pewno tak będzie... Szczególnie, że można zauważyć, że niestety faceci gdy są z nowa kobieta to nowe dziecko tak jakby kochali bardziej a o wcześniejszych zapominają (nie mówię, że wszyscy , ale duża większość)... Często dzieci nowej kobiety z poprzedniego związku traktują lepiej niż własne z poprzedniego związku... Więc więcej powodów do obaw ma byla kobieta Twojego faceta niż Ty ... A każda kobieta chce by jej dzieci były ważne dla ojca i były szczęśliwe
 
Mam pytanko, zamawiała któraś z was przez internet torbę do szpitala? Nie mogę znaleźć odpowiedniej bo albo są za duże albo za małe.. Poradzi któraś odpowiednią? Do szpitala zabieram rzeczy dla siebie dla małej mam zabrać tylko pampersy i ciuszki na wyjście. Będę wdzięczna za pomoc [emoji8]
Ja kupiłam dla siebie zwykłą na decathlonie :) ale dla dziecka będę miała druga (mniejsza) pożyczona od mamy :) mogłam wziąć chyba większa, ale dam radę się zapakować [emoji16]
 
Ostatnia edycja:
Tak poprostu, co jakiś czas sobie wkręcam głupoty i potem ryczę. Mam tylko nadzieję że po ciąży mi to minie.
Myślę sobie że M jest bardziej zaangażowany w życie swoich dzieci niż Remka, z nimi spędza czas, chociaż przez to ocieplanie fundamentów to mimo że dzieci w te ich dni u nas były to on robił a nie siedział z nimi to i tak mi smutno że ani nie mówi do brzucha ani nie głaszcze. Nastawiłam się że takie zachowanie jest normalne a tu nic. Wczoraj od popołudnia jak tylko z nimi po pracy przyjechał to dopadł mnie wkurw bo młody jest strasznie głośny co mnie irytuje szczególnie jak mam gorszy dzień, skończyło się na płaczu i popołudniu i wieczorem. Starałam się żeby M tego wieczorem nie widział bo wiem że robi wszystko żeby było mi dobrze i się udało ale dziś rano jak wstał do pracy (powiedział że mnie kocha i poszedł do łazienki) to nie wytrzymałam i napisałam mu esa czy przyjedzie mnie przytulić nim pojdzie, przyszedł przytulił powiedział że kocha i poszedł do pracy. A ja nic mu nie odpowiedziałam. Napisałam mu po chwili smsa że też go kocham i przepraszam że mam czasem takie humoru i że sama mam siebie dość. Odpisał ze mam nie przepraszać że i tak jestem najwspanialsza kobietą [emoji173]
Przepraszam że tak chaotycznie napisałam i z lekarza przydlugawo.
Przejdzie na pewno , to hormony a za parę tygodni jeszcze będziesz zazdrosna jak mały się urodzi A On oszaleje na jego punkcie że Cię zaniedbuje zobaczysz [emoji8]
 
Ja kupiłam zwykłą na decathlonie :) ale dla dziecka będę miała druga (mniejsza) :) mogłam wziąć chyba większa, ale dam radę się zapakować [emoji16]
Też mam taką zwykłą torbę co akurat miałam w domu :) planowałam spakować się do mniejszej ale nie dla rady :/ mimo tego że dla małego muszę mieć tylko 2 pieluszki tetrowe, paczkę jednorazowych i krem pielęgnacyjny to rzeczy dla mnie zajmują dużo miejsca, szczególnie podklady, podpaski i ręczniki.
 
Nawet mi nie mów o zazdrości :D już czuję czasem zazdrość że dzieci sam z siebie przytula a ja muszę się domagać albo sama to robić.
 
Też mam taką zwykłą torbę co akurat miałam w domu :) planowałam spakować się do mniejszej ale nie dla rady :/ mimo tego że dla małego muszę mieć tylko 2 pieluszki tetrowe, paczkę jednorazowych i krem pielęgnacyjny to rzeczy dla mnie zajmują dużo miejsca, szczególnie podklady, podpaski i ręczniki.
Noo ja dla Lenki też mam taka malutka z domu a kupiłam sobie większa , ale mogłaby być jeszcze większa, ale myślę, że Lenka nie zajmie całej swojej torby i zmieszczę tam coś swojego [emoji39][emoji2]
 
reklama
Nawet mi nie mów o zazdrości :D już czuję czasem zazdrość że dzieci sam z siebie przytula a ja muszę się domagać albo sama to robić.
To niezla z Ciebie zazdrosnica [emoji23] to co ja mam powiedzieć jak u nas w domu facet wiecej przytula i mizia mojego psa a jak ja mu mówię, że ja też chce to się ze mnie śmieje "a co Ty pies, że mam Cię miziac?" [emoji23]
 
Do góry