SzczęśliwaCiężarna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2017
- Postów
- 8 191
Ola nie wszyscy faceci tak czują ciąże... Mój też nie jest z tych wylewnych i to normalne... Pyta jak się czujemy, cieszy gdy mówię, że się rusza, położy rękę jak mu powiem gdzie ma położyć, pyta jak ja się czuje, czy mi pomóc np zejsc z gorki bo chyba myśli, że przez brzuch na twarz polecę [emoji16] ale na pewno nie jest to dla niego takie przeżycie jak dla mnieTak poprostu, co jakiś czas sobie wkręcam głupoty i potem ryczę. Mam tylko nadzieję że po ciąży mi to minie.
Myślę sobie że M jest bardziej zaangażowany w życie swoich dzieci niż Remka, z nimi spędza czas, chociaż przez to ocieplanie fundamentów to mimo że dzieci w te ich dni u nas były to on robił a nie siedział z nimi to i tak mi smutno że ani nie mówi do brzucha ani nie głaszcze. Nastawiłam się że takie zachowanie jest normalne a tu nic. Wczoraj od popołudnia jak tylko z nimi po pracy przyjechał to dopadł mnie wkurw bo młody jest strasznie głośny co mnie irytuje szczególnie jak mam gorszy dzień, skończyło się na płaczu i popołudniu i wieczorem. Starałam się żeby M tego wieczorem nie widział bo wiem że robi wszystko żeby było mi dobrze i się udało ale dziś rano jak wstał do pracy (powiedział że mnie kocha i poszedł do łazienki) to nie wytrzymałam i napisałam mu esa czy przyjedzie mnie przytulić nim pojdzie, przyszedł przytulił powiedział że kocha i poszedł do pracy. A ja nic mu nie odpowiedziałam. Napisałam mu po chwili smsa że też go kocham i przepraszam że mam czasem takie humoru i że sama mam siebie dość. Odpisał ze mam nie przepraszać że i tak jestem najwspanialsza kobietą [emoji173]
Przepraszam że tak chaotycznie napisałam i z lekarza przydlugawo.