reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja ci powiem jak u mnie było
Zgłaszasz się do szpitala w dniu terminu oczywiście jak nic się nie dzieje robią ci ktg jak nic nie wychodzi dziękują ci i idziesz do domu przez 7 dni jeżeli dalej nic cię nie bierze chodzisz na ktg codziennie po tyg już musisz iść do szpitala idziesz na izbę przyjęć ine cię spisują, waga, ktg czasem i 2 godz to trwa idą z tobą na sale tam się rozgościła przybierzesz w normalna piżamę i czekasz na obchód tam już lekarz decyduje co dalej

Jeżeli akcja się zaczyna No to wszystko tak samo tylko w przyspieszonym tempie bez łażenia codziennie na ktg jedziesz do szpitala izba przyjęć koszula do porodu i heja na porodówkę po wszystkim jak urodzisz przebierasz się w czysta koszule i leżysz 2 godz w osobnym pokoju z małym uczysz się karmić to jest taki wasz czas a potem już na oddział

To tak w skrócie

Mi sie lekarz kazal przebrac na ip. W pomieszczebiu gdzie mnie badal byla przebieralnia. I juz w koszuli pojechalam na porodowke.
Po porodzie przelozyli mnie na wozek i w takim drugim pomieszczeniu w sali do porodow rodzinnych lezalam z mloda i przystawialam do piersi. M caly czas byl z nami. Potem zawiezli na oddzial i polozyli na lozku. Na 6 godzin zabrali dziecko zebym mogla "odpoczac", potem przyszla polozna i pomogla wstac pod prysznic. Potem juz sama poszlam po mala.
Dziękuję :) ja się już nie mogę doczekać jak się pojawia skurcze i wszystko ruszy :D

Przyjmiecie mnie jeszcze?
Ja co prawda na początku kilka razy się odezwałam, ale potem w ogóle nic i dopiero teraz zaczęłam tu zaglądać z różnych względów
Mam termin na 9.07.
Pewnie że przyjmiemy :) też mam termin na 9 lipca :) tyle że u mnie będzie synek. Jaka duża jest Twoja córeczka? [emoji173]

Jestem w 31t4d i jestem w czarnej d... z jakimikolwiek przygotowaniami a od ostatniej wizyty mam zalecony odpoczynek i dużo leżenia, bo mi się szyjka skróciła a na ktg ostatnio nawet jakiś skurcz się zapisał. Całą ciążę byłam raczej aktywna, do tego tygodnia pracowałam (a teraz jeszcze muszę z domu pokończyć pewne rzeczy). To moja druga ciąża, ale pierwszą straciłam dość późno (36 tc) i teraz po prostu psychicznie nie potrafiłam się za nic wziąć. Nie mamy nawet nadal imienia (wiemy, że to dziewczynka). Chyba przegapiłam te 3 badania prenatalne, bo dopiero gdzieś mi teraz w internecie mignęło, że je się robi do 32 tygodnia a ja się nigdzie nie zapisałam, bo jakoś lekarz nie wspominał o tym. Nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo nie czułam się psychicznie na siłach a teraz nagle ogarnęła mnie panika i strach, że nic nie wiem (bo nie mam dzieci), że nie zdążę i generalnie jestem nieprzygotowana i niegotowa, bo całą ciążę próbowałam się z tym oswoić i myśleć, że może się tym razem uda (obie ciąże były nieplanowe, chociaż jestem już wiekowa raczej). No i tak to wygląda właśnie
Bardzo współczuję straty i to tak późno :( teraz na pewno będzie wszystko dobrze :) na szczęście zakupy można zrobić przez internet, ja mimo że normalnie chodzę i nie mam żadnych dolegliwości to wszystko kupiłam przez internet :)
 
reklama
Tak w ogóle to dzień dobry :)
Dziś mam urodziny siostrzenicy więc kolejny dzień mało co będę na forum.
 
Dziękuję :) ja się już nie mogę doczekać jak się pojawia skurcze i wszystko ruszy :D

Pewnie że przyjmiemy :) też mam termin na 9 lipca :) tyle że u mnie będzie synek. Jaka duża jest Twoja córeczka? [emoji173]

Bardzo współczuję straty i to tak późno :( teraz na pewno będzie wszystko dobrze :) na szczęście zakupy można zrobić przez internet, ja mimo że normalnie chodzę i nie mam żadnych dolegliwości to wszystko kupiłam przez internet :)
Mnie się zdecydowanie nie spieszy....
 
Jestem w 31t4d i jestem w czarnej d... z jakimikolwiek przygotowaniami a od ostatniej wizyty mam zalecony odpoczynek i dużo leżenia, bo mi się szyjka skróciła a na ktg ostatnio nawet jakiś skurcz się zapisał. Całą ciążę byłam raczej aktywna, do tego tygodnia pracowałam (a teraz jeszcze muszę z domu pokończyć pewne rzeczy). To moja druga ciąża, ale pierwszą straciłam dość późno (36 tc) i teraz po prostu psychicznie nie potrafiłam się za nic wziąć. Nie mamy nawet nadal imienia (wiemy, że to dziewczynka). Chyba przegapiłam te 3 badania prenatalne, bo dopiero gdzieś mi teraz w internecie mignęło, że je się robi do 32 tygodnia a ja się nigdzie nie zapisałam, bo jakoś lekarz nie wspominał o tym. Nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo nie czułam się psychicznie na siłach a teraz nagle ogarnęła mnie panika i strach, że nic nie wiem (bo nie mam dzieci), że nie zdążę i generalnie jestem nieprzygotowana i niegotowa, bo całą ciążę próbowałam się z tym oswoić i myśleć, że może się tym razem uda (obie ciąże były nieplanowe, chociaż jestem już wiekowa raczej). No i tak to wygląda właśnie

Współczuję straty :(
Ale tym bardziej dziwi, że nie miałaś prenatalnych, że lekarz o nich nie mówił, itd... Choć trzecie robi się chyba do końca 32tc, więc jeszcze powinnaś zdążyć się zapisać i zrobić...
"raczej wiekowa" tzn? [emoji6] Bo wiesz, grupa 35+ ma tutaj dość mocną reprezentację ;)
Takich leżących tu też jest nas trochę, na szczęście większość wyprawki spokojnie można kupić przez internet :)
Choć ja też się boję, że jestem w czarnej d.., bo jeszcze przed porodem przeprowadzić się muszę, co uwzględniając ograniczenia, jakie mam też będzie ciekawym doświadczeniem... ;)
Ale jak wypowiadaliśmy najem, to zostawiłam sobie w zapasie termin do końca lipca (termin mam na 9), żeby w razie czego przeprowadzkę dokończyć po porodzie, a wcześniej w razie czego weźmiemy to, co będziemy musieli... [emoji15]
 
@gawkat przykro mi że musiałaś przejść przez najgorsze wg mnie doświadczenia dla rodzica jakimi są strata dziecka i żałoba.. :( wiem coś o tym doskonale niestety.. Może nie na tak późnym etapie ale w 19t... Miejmy nadzieję że tym razem bóle będą nam wynagrodzone :) a wiesz co było powodem??
 
reklama
Mnie dzisiaj ciężki dzień czeka....
Muszę w końcu wyprasować, no i bardzo chciałabym usiąść do maszyny, ale najpierw prasowanie..
Ale że wczoraj mi się brzuch stawiał, to większość dnia przeleżałam...
Dzisiaj znowu cały dzień sama, i ta ponura pogoda źle na mnie działa.... [emoji20]
Chyba pójdę sobie cacao zrobić, choć chwilowo mi się nie chce podnieść [emoji15]
 
Do góry