olaaa7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2017
- Postów
- 11 072
Ja ci powiem jak u mnie było
Zgłaszasz się do szpitala w dniu terminu oczywiście jak nic się nie dzieje robią ci ktg jak nic nie wychodzi dziękują ci i idziesz do domu przez 7 dni jeżeli dalej nic cię nie bierze chodzisz na ktg codziennie po tyg już musisz iść do szpitala idziesz na izbę przyjęć ine cię spisują, waga, ktg czasem i 2 godz to trwa idą z tobą na sale tam się rozgościła przybierzesz w normalna piżamę i czekasz na obchód tam już lekarz decyduje co dalej
Jeżeli akcja się zaczyna No to wszystko tak samo tylko w przyspieszonym tempie bez łażenia codziennie na ktg jedziesz do szpitala izba przyjęć koszula do porodu i heja na porodówkę po wszystkim jak urodzisz przebierasz się w czysta koszule i leżysz 2 godz w osobnym pokoju z małym uczysz się karmić to jest taki wasz czas a potem już na oddział
To tak w skrócie
Dziękuję ja się już nie mogę doczekać jak się pojawia skurcze i wszystko ruszyMi sie lekarz kazal przebrac na ip. W pomieszczebiu gdzie mnie badal byla przebieralnia. I juz w koszuli pojechalam na porodowke.
Po porodzie przelozyli mnie na wozek i w takim drugim pomieszczeniu w sali do porodow rodzinnych lezalam z mloda i przystawialam do piersi. M caly czas byl z nami. Potem zawiezli na oddzial i polozyli na lozku. Na 6 godzin zabrali dziecko zebym mogla "odpoczac", potem przyszla polozna i pomogla wstac pod prysznic. Potem juz sama poszlam po mala.
Pewnie że przyjmiemy też mam termin na 9 lipca tyle że u mnie będzie synek. Jaka duża jest Twoja córeczka? [emoji173]Przyjmiecie mnie jeszcze?
Ja co prawda na początku kilka razy się odezwałam, ale potem w ogóle nic i dopiero teraz zaczęłam tu zaglądać z różnych względów
Mam termin na 9.07.
Bardzo współczuję straty i to tak późno teraz na pewno będzie wszystko dobrze na szczęście zakupy można zrobić przez internet, ja mimo że normalnie chodzę i nie mam żadnych dolegliwości to wszystko kupiłam przez internetJestem w 31t4d i jestem w czarnej d... z jakimikolwiek przygotowaniami a od ostatniej wizyty mam zalecony odpoczynek i dużo leżenia, bo mi się szyjka skróciła a na ktg ostatnio nawet jakiś skurcz się zapisał. Całą ciążę byłam raczej aktywna, do tego tygodnia pracowałam (a teraz jeszcze muszę z domu pokończyć pewne rzeczy). To moja druga ciąża, ale pierwszą straciłam dość późno (36 tc) i teraz po prostu psychicznie nie potrafiłam się za nic wziąć. Nie mamy nawet nadal imienia (wiemy, że to dziewczynka). Chyba przegapiłam te 3 badania prenatalne, bo dopiero gdzieś mi teraz w internecie mignęło, że je się robi do 32 tygodnia a ja się nigdzie nie zapisałam, bo jakoś lekarz nie wspominał o tym. Nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo nie czułam się psychicznie na siłach a teraz nagle ogarnęła mnie panika i strach, że nic nie wiem (bo nie mam dzieci), że nie zdążę i generalnie jestem nieprzygotowana i niegotowa, bo całą ciążę próbowałam się z tym oswoić i myśleć, że może się tym razem uda (obie ciąże były nieplanowe, chociaż jestem już wiekowa raczej). No i tak to wygląda właśnie