Z dziećmi to chyba zawsze tak jest, że z ubrankami, rozmiarami itd na początkowy okres to loteria
A z wyprawką, praniem i prasowaniem... Myślicie, że plan odłożenia prania/prasowania na czerwiec to przesada? [emoji15]
No ja chcę dopiero po przeprowadzce... [emoji15]
A ostatnio jak o tym rozmawiałam z O, to powiedział, że będzie się uczył prasować, i że skoro ubranka to trzeba przede wszystkim "potraktować parą i żelazkiem", i że nie mają jakiś wymyślnych kształtów, to on chce pracować - powiem wam, że nadal w szoku jestem
Do tej pory wyprasował w życiu 1 (słownie jedną) koszulkę, zajęło mu to 45 minut prawie, więc - dobrze, że chce się uczyć [emoji23]