Może jednak pomysł o kursie jeszcze przed porodem? Łatwiej by potem było
Życie bez auta - da się, jasne, ale dużo zależy od miejsca zamieszkania... W dużym mieście jest pod tym względem łatwiej, komunikacja miejska z jednej strony, korki z drugiej, a na wsi dużo trudniej, bo wszędzie daleko i bez auta to nogi albo rower...
Tu gdzie teraz mieszkam komunikacja miejska prawie nie istnieje, parę autobusów na krzyż, ale na zasadzie dojazdu do pobliskiej elektrowni, huty, czy szkoły, plus pociąg, ale że od lat mniej popularny, to stacja koło mnie zlikwidowana, na czynną mam 1,5km - zawsze chodziłam jak wracałam z pracy (z pracy do dworca max 5 minut miałam), kilkanaście minut spaceru i tyle, ale teraz to komplikuje sytuację.. Tam gdzie się przeprowadzę komunikacji miejskiej nie ma w ogóle...

Na razie mamy jedno auto, O jeździ do pracy i na budowę... Później będzie trzeba pewnie pomyśleć o drugim, ale odkładamy to w czasie....