Heja! W weekend udalo Nam sie wyjechać
Ale co się naklęliśmy po drodze, miałam ochotę podpalać Nasze auto ewentualnie pożyczyć od kogoś czołg i przejechac Nim po naszym autku. Nasza frustacja osiągneła apogeum bo Ł stwierdził, że on nawet nie czeka na nowe auto tylko od razu w rodzinnej miejscowości odda je na złom(do czasu nowego samochodu jeżdzilibysmy autem rodziców bo mają nadmiar
). Ja cała w skowronkach, aż planowałam że wezmę ze sobą picollo i będę je piła z gwinta w momencie gdy bedziemy sie żegnac z Vectrą raz na zawsze. A tu dupa. Jak dojechalismy na miejsce Ł stwierdził, że w sumie to ona nie taka zła i że ma sentyment wiec chce nim jezdzić i jeździć dopóki nie odbierzemy nowego auta. Eh
Co szafy... Mamy w sypialni szafę 5 drzwiową, długa na 2,5 metra, wysoka na 3. I Ja zajmuję 3 segmenty, a Ł dwa
I juz sie nie mieszczę. Uwielbiam kupowac ubrania, niektórych nawet niegdy nie założe bo stwierdzam że do niczego nie pasują, albo giną gdzieś w czelusciach szafy i o nich zapominam. Z resztą ja w codziennym życiu częsciej w mundurze chodziłam niz w prywatnych ubraniach. Teraz wiadomo, że sie to zmieniło ale i tak nie wykorzystuję wszystkich zasobów szafy. Dlatego dziś wykonam dobry uczynek
Przejrzę szafę, popakuję ciuchy które juz mi się nie podobają, których nigdy nie miałam na sobie i w których nie chodzę, a Ł jutro po pracy odwiezie je do domu samotnej matki
Całą niedzielę spędziliśmy Nas morzem
Było cudownie ciepło, bez wiatru, dużo ludzi morsów kończących powoli sezon. Jadłam pysznego gofra z jagodami i bitą śmietaną. I teraz taki kolor mają moje spodnie...Muszę kupić sobie śliniak
Jutro spotykam się z przyjaciólkami, a potem smigam do Ardkadii bo duże zakupy odzieżowe, ciążowe, wiosennne
Bo na wiosne i lato nie będe miała w czym chodzić.
@SzczęśliwaCiężarna fejsik mi podpowiada ze Ty dziś obchodzisz kolejne 17-ste urodziny, Sto lat!