reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Cześć dziewczyny :D

Śniadanie zjedzone, koty ogarnięte, O pojechał do pracy, mogę powoli się odkopać ;)
Ale na szczęście wczoraj była niedziela i piękna pogoda, więc liczę że niedługo się ogarnę ;)
My już na dworze, nie chce się do domu wracać super ciepło[emoji5] w słońcu 15 stopni [emoji5] ja bardzo lubię wcześnie wstawać zupełnie inny dzień nie wyobrażam sobie leżeć do 10[emoji5]
Pięknie było :D
Myśmy musieli wrócić, bo.... Musiałam do wc... :(
Ale sporo czasu i tak spędziliśmy na słońcu :)
Najpierw miał być dłuższy spacer, ale wyszedł krótki, ok 1,5km, trafiliśmy na plac zabaw, i siedzieliśmy parę godzin na ławeczce, huśtawce itd ;)
Cudnie było :D

Ja też nie wyobrażam sobie spać do 10 ;)
Kiedyś próbowałam w weekend "odsypiać", ale potem prawie nic z dnia nie miałam, a poza tym dużo trudniej się wstawało... Później zaczęłam wstawać codziennie o tej samej porze i której wstawałam do pracy, ale O wolał w niedzielę spać, więc wstawałam, szłam biegać, a po powrocie go budziłam, ale po jakimś czasie postanowił iść w moje ślady ;)
Teraz codziennie pobudka 5:05 ;)
Wczoraj, jak nie chciało nam się nic konkretnego robić, to śniadanie do łóżka, i parę godzin po prostu przwgadaliśmy :D

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Cześć dziewczyny :D

Śniadanie zjedzone, koty ogarnięte, O pojechał do pracy, mogę powoli się odkopać ;)
Ale na szczęście wczoraj była niedziela i piękna pogoda, więc liczę że niedługo się ogarnę ;) Pięknie było :D
Myśmy musieli wrócić, bo.... Musiałam do wc... :(
Ale sporo czasu i tak spędziliśmy na słońcu :)
Najpierw miał być dłuższy spacer, ale wyszedł krótki, ok 1,5km, trafiliśmy na plac zabaw, i siedzieliśmy parę godzin na ławeczce, huśtawce itd ;)
Cudnie było :D

0d1yrjjgtd95fou3.png
No naprawdę było pieknie, my już powskakiwalismy w wiosenne ciuchy a tu jeszcze zime zapowiadają:/ ja już bym mogła cały czas tak mieć jak bylo wczoraj ☺️
 
Albo wspólne zdjęcie na poduszce. U fotografa się da coś takiego zrobić. Ale nie wiem czy twojemu się to spodoba. Ja mojemu chyba taki prezent sprawie na urodziny. Fajnie , że sobie przypomniałam. Teraz zrobimy zdj z brzuszkiem i takie wyszyja na Jasiek :) mój chciał już rok temu coś takiego, żeby zabrać ze sobą do Niemiec.
Też fajny pomysł :D ale właśnie chyba jak się wyjeżdża albo coś, bo jak się razem śpi, to ja tam wolę przytulić się do O niż jego zdjęcia ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Ja w mojej wiosennej rozwaliłam zamek bo się uparłam że się jeszcze zapnę [emoji3] zapięłam... na chwilkę [emoji3]
Mąż dalej wymiotuje, nic zjeść nie może. Uparł się że da radę w pracy i teraz żałuję że poszedł... chłopy... Jutro biorę go do lekarza i ma załatwić urlop w pracy na ten tydzień. Szkoda mi go strasznie bo jest okropnie słaby. Taki nie mój. Nie śmieje się, nie żartuje...
Moje gardło puściło. Płukałam szałwią i zjadłam kilka plasterków cytryny no i herbatka z miodem i maliną.
Pogoda śliczna ale siedzę w domu jeszcze. Z resztą spacer w samotności jest głupi.

oar8qqmzp357f8q1.png

Aniołek 31.07.2017 (*)

Mam nadzieję, że twój szybko się wyleczy, Mo i dobrze, że to like przeszło [emoji106]

Co do kurtek - jak szliśmy wczoraj na spacer, to O w krótkim rękawku, ja w cienkim sweterku i kamizelce (i O miał ze mnie niezłą polewkę, że muszę się tak naubierać - normalnie przy takiej pogodzie to sandałki i krótki rękaw (w sumie jak było nieco zimniej to też ;))
Założyłam ulubioną kamizelkę, i jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że w brzuszku ciasno [emoji23]
Na szczęście nie na tyle, żeby się nie dosunąć ;)
No i na szczęście jeszcze kilka kamizelek mam "na stanie" ;)
Zawsze wolałam, żeby w razie czego marzły mi ręce niż tułów - musiałam chronić drogi oddechowe, a kurtka jak za ciepło, to się rozpina, i wieje właśnie po klatce piersiowej - więc chodzę bez rękawów ;)
A generalnie, to przed ciążą przerzucałam się na krótki rękaw, jak temperatury są powyżej 0 (tak, zera), jak już nie ma mega błota, to też sandały ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Jeśli chodzi o kurtki wiosenne to mam kilka ramonesek a takie na zamek żeby się dopiąć to hmmm chyba dwie :D jedną taką parke zielona i drugą taka sportowa
:D mam sporo długich swetrów, jakoś przeżyję [emoji14]

p19u3e3kjve2bvpi.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Ja mam od lat jednego cienkiego softshella, plus jakieś dwa płaszczyki, a poza tym - nie używam ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Mam nadzieję, że twój szybko się wyleczy, Mo i dobrze, że to like przeszło [emoji106]

Co do kurtek - jak szliśmy wczoraj na spacer, to O w krótkim rękawku, ja w cienkim sweterku i kamizelce (i O miał ze mnie niezłą polewkę, że muszę się tak naubierać - normalnie przy takiej pogodzie to sandałki i krótki rękaw (w sumie jak było nieco zimniej to też ;))
Założyłam ulubioną kamizelkę, i jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że w brzuszku ciasno [emoji23]
Na szczęście nie na tyle, żeby się nie dosunąć ;)
No i na szczęście jeszcze kilka kamizelek mam "na stanie" ;)
Zawsze wolałam, żeby w razie czego marzły mi ręce niż tułów - musiałam chronić drogi oddechowe, a kurtka jak za ciepło, to się rozpina, i wieje właśnie po klatce piersiowej - więc chodzę bez rękawów ;)
A generalnie, to przed ciążą przerzucałam się na krótki rękaw, jak temperatury są powyżej 0 (tak, zera), jak już nie ma mega błota, to też sandały ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
O kurczę to muszę Ci powiedzieć, że podziwiam bo ja to na krótki rekaw się przerzucam dopiero koło 20 stopni☺️ a sandałki to gdzieś przy 30☺️ mi nie moga nogi zmarznąć bo od razu nerki i pecherz czuję a bardzo szybko mi marzna ☺️
 
reklama
Do góry