- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 10 005
Myślę, że nie o dziecko mu chodzi....Ale dlaczego chce ciągnąć dziecko po psychologach skoro w szkole wszystko Ok i opinia nauczyciela tez wporzadku??
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Myślę, że nie o dziecko mu chodzi....Ale dlaczego chce ciągnąć dziecko po psychologach skoro w szkole wszystko Ok i opinia nauczyciela tez wporzadku??
Kurde ja już narzekam że w tym miesiącu koniec zakupów ale chyba przez Ciebie zaraz wykupię pół sklepu u @Karla88 Dobrze ze nie jestem szczuplutka to w sumie moge tylko swetry hahahaTo śmigaj do butiku Karli! MA mega dużo ślicznych ubrań, aż szkoda że nie można pojechać i przymierzyć...
Ja własnie też tak sobie siedziałam, głowa zrobiła sie cieżka więc się położyłam i zasnęłam. Obudziłam się 2h późniejZjadłam, wypiłam litr herbaty i.... położyłam się spać [emoji23]
Ale już mi dużo lepiej [emoji5]
I właśnie jem obiad
@Margana współczuję bólu głowy
Wez te teksty... Serio. "Najważniejsze to sie nie stresować i nie przejmować" No ale sorry, jak sie coś dzieje w moim zyciu to mam stac z założonymi rękami bo jestem w ciaży? Jak się nie stresowac? Nie rozumiem, przecież nie mamy wpływu na wiele rzeczy. Ale mam je wyprzeć ze swiadomości i "niech się dzieje co chce"? Też mnie wkurza takie gadanie.Z tym bolem to pewnie masz racje. Juz po woli nie daje rady psychicznie z tymi problemami, a jeszcze wszyscy w kolo mnie doluja, ze tak wyglada zycie i mam sie nie denerwowac, bo w ciazy jestem. Jak slysze takie teksty to mi cisnienie jeszcze bardziej wzrasta.
Czyli nie tylko ja taki leniuszek sie zrobilam? Nie wiem co jest. Pracowalam na zmiany i tyle rzeczyjeszcze ogarnialam, a tetaz to najchetniej bym lezala. Nawet ciasteczek mi sie nie chce zrobic, a mam na nie ochote[emoji6]
Aniołek[*]8.08.2017
właśnie mi też sie nie chce, tylko co któryś dzień mam napad energii Ale jak czasami tak marudzę Ł że mogłabym wiecej coś robić to mówi że teraz mogę odpoczywać. Przez ciażą wszędzie musiałam dawać z siebie 200 %. Brak czasu na nic. W lipcu przez 4 tygodnie chodziłam z odrostami na paznokciach bo nawet nie miałam czasu ich zmyć.Takie teksty są najgorsze...
Mnie też się nie chce - wcześniej praca po sporo więcej niż 40h tygodniowo, dom, bieganie, budowa, a teraz jakoś po prostu odpuściłam i chyba pierwszy raz w życiu odpoczywam
Czasem szyję, piekę itd, a czasem mi się nie chce, to leżę sobie z książką..
Ale najważniejsze - robię to bez wyrzutów sumienia - całe życie zap...ałam, pl porodzie też nie mam co liczyć na odpoczynek, więc raz w życiu przez kilka miesięcy mogę być leniem
Nam na ostatniej wizycie powiedziała, że już nie musimy się ograniczać do zblizen raz w tygodniu więć YUPI! Moje libido jest meeeeega wysoko a Ł się rozchorowałpatrzcie jaka ironia losu- jak lekarka zniosła celibat, to mąż po dwóch razach stwierdził, że się boi i małego nie chce po głowie bić a ja bym go wykorzystała w każdej sekundzie
NAstępnym razem dzwoń od razu na policję. Ogólnie jakby co możesz zgłosić naruszenie miru domowego. Tylko potem jest wycieczka po sądach... Współczuję przeżyć. Trzymaj się :*Dzięki dziewczyny za miłe słowa, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Taki pozytywny zastrzyk energii się przyda tym bardziej po zajściu z ojcem Laury, jakie miałam dzisiaj.
W skrócie. Wszedł nieproszony do mieszkania, a akirat jego weekend przypada no to po młodą przyjechał. Od progu mi zacząl pierdzielić, że jeśli młodej do żadnych psychologów nie poumawiam i dzisiaj mu nie dam znać o terminach, to młodą bierze do siebie i mi ją odbierze :-( jak już się fajnie w nowej szkole zaaklimatyzowała. Nawet na opinii od wychowawcy jest napisane że wszystkie bariwry zostały już przełamane. Nie chcial opuscic mieszkania nawet po tym jak trzymalam wlaczony telefon w reku i wybieralam numer na policję. Na szczescie jak tylko zobaczyl gdzie chce zadzwonic i jak go z mieszkania wypchnelam to spokoj. Ale co sie naplakalam to naplakalam. Musze zainwestowac w jakis monitoring zwby talie zajscia nagrywac bo nie wiem, czy mi się nie szykuje kolejna sprawa w sadzie. Jak tak bedzie odwalam to zaloze mu sprawe o nękanie i ograniczenie wizyt z dzieckiem.
Aniołek [*] 10.12.2017 8t3d
Kobieta.....wolę nie wiedziec ile wydałaś :-)Powrocilam. Padam na twarz ale zakupy udane. Kupilam maluchowi kilka pajacy w. Smyki, dres, body. Zamowilismy też wózek. Dla córki dwie koszule, bluzę i maskotkę z brokatowymi oczami ktore kolekcjonuje. A dla siebie palete w sephorze, podklad, dwa lakiert hybrydowe, spodnie ciazowe, leginsy i dwie tuniki. O zjdlam Big Maca[emoji3][emoji3][emoji3]
Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Z tego co czytałam co pisałaś, to odniosłam wrażenie, że raczej chce być postrzegany jako "troskliwy", na pokaz, żeby to było widać i ewentualnie żeby też trochę Tobie utrudnić życie czy "popsuć humor"... No bo jak to tak, żebyś była taka szczęśliwa bez niego....?
@Jola92 jeśli mi jej w niedzielę do 19 nie przywieziw to od razu policja. I zgłoszę uprowadzenie. Tylko tej wycieczki po sądach boję się najbardziej,bo wiem ile nerwów mnie kosztowala ta roczna walka w sądzie o opiekę nad młodą
Aniołek [*] 10.12.2017 8t3d
Aaa to akirat plus życia w naszym kraju. Musialabym byc alkoholiczką narkomanką dziecko musialoby bez sniadania, a najlepiwj brudne do szkoly przychodzic a ona zawsze ma sniadanie, czasami cos slodkiego dorzuce np jakis zbożowy batonik,ubieram ją czysto i schludnie, glodna nie chodzi, psychologa to zalatwie jej ale prywatnego a nie tego co czub wymyslil. I zainwestuje monitoring. Ruszymy najwyzej karte kredytowa zeby jakas mala kamerke ogarnąć.Pamiętaj ze w pl żeby odebrać matce dziecko to musi być cud wiec on może ci grozić i robić co chce ..