G
gosc12
Gość
Całe szczęścieTeż się o to bałam bo miałam taki moment, że widziałam, że jedna jest większa, ale się wyrownalo jak przestało bolec
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Całe szczęścieTeż się o to bałam bo miałam taki moment, że widziałam, że jedna jest większa, ale się wyrownalo jak przestało bolec
Noo... A podobno podczas karmienia asymetria może być większa jak więcej mleka w jednej piersi jest [emoji16]Całe szczęście
SuperDziewczyny brakuje mi czasu. Pomimo l4 na forum znajduje chwilę dopiero koło 16, to zanim nadrobię to znów coś do zrobienia w domu więc konxve nadrabiać wieczorami. Nie chcę przy dziecku non stop z nosem w telefonie siedzieć i taki tego skutek.
Byłam dziś na wizycie. Maluch pozostał chłopcem. Szyjkę mi mierzył inna 4,8 cm. Ale dziec leży główka na niej więc będzie trzeba sprawdzac. Łożysko na przedniej ścianie co tłumaczy słabo wyczuwalne ruchy. Ale jest wysoko z dala od blizny po cięciu. Lekarz mnie zaskoczył pytając czy będziemy się starać jeszcze o dziewczynkę. Totalnie nie spodziewałam się takiego pytania, ale dobrze widzieć na ewentualną przyszłość że on nie widzi przeciwskazan do kolejnej ciąży po 3 CC. To że maluch leży tak mocno główka na szyjce tłumaczy że zaczyna mnie boleć spojenie i ogólnie wszystko tam na dole. Wynik cytologii bardzo dobry.
Marika temat już zamknięty dziewczyny komentują bo mają zaległości i dopiero nadrabiaja nie wiedzą, że temat już zamknięty a też chcą od siebie coś dodać i dlatego tak wychodzi a poza tym nie Twoja wina, że temat się rozkręcił [emoji16]Chyba czas zamknąć temat 500+
.. Nikt nie ma nic złego na myśli.. Każey wyraża tylko oponie, a ja np w swoim przekonaniu miałam na myśli tylko to że to jest niesprawiedliwe.. Bo sama nie zarabiam nie wiadomo ile a już nie spełniam wymogów.. A jeśli chodzi o patologie którą "wywołałam" miałam tylko na myśli elsnsie takich co żerują na państwie i już nie pójdą do pracy bo im się nie opłaca.. Lepiej zrobić sobie kolejne dziecko a kasa i tak nie pójdzie na nie.. Takie coś mnie najbardziej irytuje a to niestety bardzo często spotykane... Rodzice mają z 500+ większy dochód niż ja.. Bo mają sporo dzieci. Nikogo nie chciałam urazić. I nikogo z niku / nazwiska / imienia nie wyzwam od patologii
27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Nosz już się zdenerwowałamMarika temat już zamknięty dziewczyny komentują bo mają zaległości i dopiero nadrabiaja nie wiedzą, że temat już zamknięty a też chcą od siebie coś dodać i dlatego tak wychodzi a poza tym nie Twoja wina, że temat się rozkręcił [emoji16]
Pod polem do napisania masz : wyślij plik
Nie ma co [emoji16] temat będzie powracał dopóki dziewczyny będą czytały np. Bo były rano [emoji16] i ich nie było [emoji16] a poza tym nie bierz tego do siebie dyskusja była ogólna i myślę, że bardzo kulturalnie sobie pogadałyśmy i przeszlysmy na inne, milsze tematy [emoji16] takie z nas super babkiNosz już się zdenerwowałam
27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
@JustMe55 Ty jesteś teraz w trakcie rozwodu i wiesz, że w akcie urodzenia dziecka jako ojciec będzie figurował Twój mąż. Czy mam może jakieś stare informacje i da się to jakoś obejść?
Napisane na SM-G318H w aplikacji Forum BabyBoom
Głównie ta dyskusja jest dlatego, że albo wszyscy dostają albo nikt i to nam pracujacym się nie podoba... I nie oceniam tych co dostają tylko tych co te pieniądze dziela... Komu dać a komu nie bo to nie jest zwykła pomoc dla bezrobotnych bo za to są inne pieniądze jest zasiłek 500 plus jest na dziecko i żadne tu nie jest gorsze
Oj widze ze sie powazna dyskusja nawiązała. A ja Wam.powiem tak predzej czy pozniej 500 plus nie bedzie..wiec nie ma sie o co burzyc
Wiem,ze nie ma wielu innych dostepnych srodkow ,ale jezeli przez 40 lat nie 'wynaleziono' nic,a umieralnosc jest zatrwazajaca to tylko swiadczy,ze to w ogole NIE DZIALA,a nawet pogarsza kondycje pacjenta. Ludzie decyduja sie,bo leczenie darmowe,a czy ktos zadal sobie pytanie : 'jakie mam szanse przezycia po takim leczeniu?'.
Ja osobiscie gdybym miala wybor to wolalabym zyc 'normalnie' 6 miesiecy , niz 2 lata wegetowac jak roslina.