reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

To tak jak u mnie. Ja ogólnie kiedyś miałam dużo kwiatów i bardzo o nie dbałam, a teraz tylko kaktus czuje sie u mnie szczęśliwy. Reszcie ostatnio zafundowałam kule, ale teraz i tak muszę pamiętać żeby je napełniać [emoji16]

p19uqqmzxqi22hcj.png

My z K też będziemy mieć raczej same kaktusy. Bo potrafimy kwiatki podlać raz na kilka miesięcy :D i gdyby ktoś z domowników o tym nie myślał to po kwiatkach :D
 
reklama
Kazdy ma jakies swoje dziwactwa i manie[emoji6] Ja np. uwielbiam jak wszystko jest uporzadkowane. I fizyczne rzeczy i sprawy do zalatwienia. Ale to tak maniakalnie[emoji6] Na wszystko robie listy i plany. Rzeczy zawsze musza byc odpowiednio ustawione. Dlatego tez ciagle jestem w nerwach, bo jak cos nie jest zalatwione czy zaplanowane tak jak bym chciala to nie moge przestac o tym myslec. Jest to syrasznie uciazliwe.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017


No właśnie ja tak sobie to tłumaczę , że każdy ma coś tylko jedni o tym Powiedz a otwarcie a inni nie :) moje poukładanie i planowanie właśnie zmieniło się w ciazy na ten notoryczny strach żebym czasem tylko czegoś nie zrobiła co mogłoby zaszkodzić ..
 
No właśnie ja tak sobie to tłumaczę , że każdy ma coś tylko jedni o tym Powiedz a otwarcie a inni nie :) moje poukładanie i planowanie właśnie zmieniło się w ciazy na ten notoryczny strach żebym czasem tylko czegoś nie zrobiła co mogłoby zaszkodzić ..
A ja królowa chaosu zamarzylam sobie kiedyś o takim planowaniu i układaniu i próbowałam się w taką zmienić. Jest w tym coś fajnego, ale ciężko poradzić sobie z frustracją, kiedy coś się z planu wyłamuje. Szukam złotego środka :)

p19uqqmzxqi22hcj.png
 
U mnie ta glukoza jest letnia, goracej bym nie wypila. Pije malymi lykami. Potem jak juz siedze pije zimna wode niegazowana, okolo 0,5 l. I nigdzie nie chodze. Tak przezylam dwa razy to badanie, to i pewnie 3 raz przezyje. A slodyczy nie jem prawie wcale.

U nas absolutnie nie pozwalają pić wody w trakcie czekania na kolejne pobrania. Już 6 razy robiłam test obciążenia glukoza w 4 roznych laboratoriach a jak jakaś kobitkę przyłapali na popijaniu wody to musiała przychodzi jeszcze raz na badanie
 
Ja krzywej z chlopakami robionej nie mialam. A ze mam powyzej 30-stki to teraz musze i boje sie cholera.
Mam z reguly nizszy cukier niz norma i boje sie o zawroty lub ,ze zemdleje.
Badanie mam na 6 kwietnia... eghh
Ja w pierwszej ciazy po obciazeniu mialam nizsza glukoze niz na czczo[emoji6]

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
reklama
dokladnie jak u mnie jak wejdzie lozeczko to nie wejdzie komoda... i chyba bede musiala sie przeniesc do innego pokoju co mi sie nie usmiecha wogole
z ciuchami tez jestem w czarej d..e ale od marca sie biore bo tego naprawd trzeba nakupywac troche
No dokladnie. Mimo, ze sporo rzeczy mam po corce to i tak wiele jest jeszcze do kupienia. A i rzevzy dzidzi tez nie wiem gdzie bede trzymac. Wszystko mamy urzadzone tak na styk pod nasza trojke.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
Do góry