reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Agnieszka ja w dwoch poprzednich ciazach nie miałam adapterow. Brzuch mialam ogromny, a zapinalam pasy do samego konca i nie bylo z tym problemu ani zadnego dyskomfortu.
Ja tez w pierwszej ciazy nie urzywalam adapterow. Zapinalam pas pod brzuszkiem i bylo ok.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
Ja na temat krzywej nie mam zielonego pojęcia... Więc nie straszcie mnie [emoji14] jeszcze mi nic moja gin nie mówiła więc na tą wizytę a będę w 22 tyg jeszcze nie muszę ale kolejna będzie 26t więc już na pewno przed będę musiała wykonać to słodkie badanie :> zobaczymy :) ale bardziej niż słodycz tej glukozy martwi mnie tak długi czas bez jedzenia aaaaaaa :o

p19u3e3kgl1jou2l.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Mnie tez wlasnie martwi brak jedzenia tak dlugo[emoji53]

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
Dziewczyny, u mnie wczoraj była mega niespodzianka... :) Wróciłam do domu i wiedziałam że M. szykuje jakąś niespodziankę. Więc się przysyzkowałam na wyjście i powiedział że mam wziąć jeszcze coś na zmianę bo nie śpimy w domu. Pojechaliśmy do super hotelu w centrum, w pokoju czekały róże.. potem pyszna kolacja (@Marika92 miałam tak samo, zjadłam pod korek, myślałam że mi się uleje... ale było menu degustacyjne, 6 dań :) ). Kolacja mega miła, było bardzo fajnie, przez te choroby, szpital itp od dawna nie mieliśmy czasu dla siebie na spokojnie.. Wróciliśmy do pokoju, wyciągnęłam się na szezlongu, a M. padł na kolana i się oświadczył :tak::tak::tak::tak:

gratulacje !!!!!!
 
Szczerze mówiąc, to mnie się dużo lepiej od początku jeździło wanem niż pandą od mamy (pomijając parkowanie, nauka parkowania touranem po parkowaniu pandą była wyzwaniem :p)


0d1yrjjgtd95fou3.png


A my mamy golfa kombi niby ma czujniki kamery i jakieś cuda a ja za każdym razem i tak się gimnastykuje przy parkowaniu bo tak mi wygoniej:D jakiś niebalam się nigdy dużych aut chyba po tacie taki dar :D prawko też mam od 18 roku życia i tak jak wy gdybym niezdala za pierwszym razem to chyba bym już więcej nieposzla :D wcześniej mieliśmy corse D też nie była za mała , ale jednak co kombi to kombi wszystko sie przewiezie, wsadzi i co najważniejsze ma drzwi z tylu tego najbardziej mi brakowało przy corsie jednak z dzidzia to myślę , że ważna funkcja i mega wygoda :)
 
Ja teraz jak robię pulpety nie próbuję mięsa tylko sypie na oko. Inne surowe mięsa kroję w rękawiczkach, a potem dokładnie szoruję dłonie pod gorącą wodą, jakos strasznie się boje tej toxo.
Ja też się boję, ale jakoś o rękawiczkach nie pomyślałam :O Dobry patent bo chociaż pod paznokcie nie będzie mięcho wchodzić :D Ja jeszcze do surowego mięsa mam osobną deskę do krojenia, nie używam jej do niczego innego a przy myciu dodatkowo i tak wyparzam ją wrzątkiem :)
 
my mamy passata i tourana ale przed tym touranem mąż mi kupil seicento wypasione niemiecka wersja poduszki centralny zamek elektryczne wszstko jezdzilam nim tydzien i odstawilam mezowi ja nie potrafilam nim jezdzic mialam wrazenie ze fruwam na drodze i mnie nosi i wiem ze jakbym dluzej nim pojezdzila na bank sie zabije na jakim zakrecie wiec ja passatem jezdzilam a mąż seicento hahaha
 
reklama
Dokładnie, to jest minus... ja mam mega słabe wspomnienia z okresu kiedy nie pracowałam- wróciłam do korpo po macierzyńskim i po pół roku mnie zwolniono. I kolejny rok byłam w domu... wtedy zaczęły się kłopoty w małżeństwie w większości na tle finansowym właśnie. Też lubię mieć swoją niezależność i pieniądze na to co uważam akurat za niezbędne do kupienia- nawet jeśli to kolejne czarne buty ;) :D



A gdzie się zdecydowałaś rodzić?



To tak jak ja..! Tzn ja jeździłam autem mamy, potem wyjechałam na studia więc kilka lat bez auta i po studiach dostałam auto mojego dziadka i od tamtej pory nie wyobrażam sobie życia bez. Minus taki że doooopa w aucie rośnie niestety :baffled: Jak człowiek podbiegnie na autobus to zawsze więcej ruchu.



Me too. Nigdy nie zjem śniadania na słodko, źle się potem czuję.



Ja z jednej strony uwielbiam swoją pracę, ludzi- co jest super, a z drugiej... też bym czasami chętnie została w domu i robiła NIC ;) :D 10 tyg mówisz...? Może jakoś dotrwamy :D


Dziewczyny, u mnie wczoraj była mega niespodzianka... :) Wróciłam do domu i wiedziałam że M. szykuje jakąś niespodziankę. Więc się przysyzkowałam na wyjście i powiedział że mam wziąć jeszcze coś na zmianę bo nie śpimy w domu. Pojechaliśmy do super hotelu w centrum, w pokoju czekały róże.. potem pyszna kolacja (@Marika92 miałam tak samo, zjadłam pod korek, myślałam że mi się uleje... ale było menu degustacyjne, 6 dań :) ). Kolacja mega miła, było bardzo fajnie, przez te choroby, szpital itp od dawna nie mieliśmy czasu dla siebie na spokojnie.. Wróciliśmy do pokoju, wyciągnęłam się na szezlongu, a M. padł na kolana i się oświadczył :tak::tak::tak::tak:


Ohhhh kochanyyyyyyy :))) gratuluję
 
Do góry