Ja teraz mięso jem, ale nie smakuje mi. A jak byłam z synem w ciąży smakowało mi bardzo. No i w obydwu ciążach kocham twaróg. Rozrabiam z cukrem i odrobiną mleka lub śmietany i mogę jeść bez końcaJa za mięsem też nie biegam, zjem ale nie z takim smakiem jak przed ciążą ale szczerze mówiąc to nie pamiętam jak z córką miałam tylko, że za mlecznymi rzeczami tak szalałam i teraz też
reklama
Veraska
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Wrzesień 2017
- Postów
- 2 727
Dokładnie, Ola czytasz mi w myślach ;-)Można ale może Veraska nie chce robić tym osobom znowu wydatków związanych z kolejnym chrześniakiem
Onaszczesliwa2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2017
- Postów
- 14 999
Żeby już tylko czuć ruchy, na pewno by nas to uspokoiło.
Buahaha tylko żeby to były ruchy bo widzisz jak to u mnie było myślałam że to na bank synuś a tu taki psikus także myślę , że jeszcze troszkę poczekamy peugotka pisała że pierwszej ciąży poczuła dopiero w 24 tygodniu także może i nas to czekać lekarka mnie przygotowala ostatnio na to ze moze byc po 20 tygodniu ciazy ale to nic złego
ookatkaoo1993
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 918
Ja z Nadia wg nie jadłam. Żadnego. Kompletnie. Ja nawet nie mogłam bym w domu jak np teściowa smażyła schabowe. Bo hawcilam. A z synem jadłam normalnie. Teraz raz jem raz nie zależy od dniaA ja się zastanawiam, czy z tym odrzuceniem od mięsa nie jest tak, że odrzuca przy dziewczynkach a przy chłopcach nie. U Ciebie by to się sprawdziło. Moja mam też tak miała, że nie mogła patrzeć na mięso.
kinga30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Czerwiec 2016
- Postów
- 15 244
Ciekawe ja wizytę mam teraz 21 więc jeszcze sporo czasuMnie też odrzuciło od mięsa i wychodzi dziewczynka zobaczymy czy się sprawdzi trymam kciuki za wizyty :*
Veraska
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Wrzesień 2017
- Postów
- 2 727
Aaa no to biedna się wymeczyla, może jak się lepiej poczuje to sobie wyskoczycie poswietowac
A nie można mieć więcej chrześniaków..? [emoji50]
Dawniej było inaczej, moja mama 7 chrześniaków miała. Teraz jest inaczej. Większe zobowiązania. A nie chce żeby ktoś był niezadowolony że kolejny wydatek. Przy pierwszej córce miałam lepiej bo brat akurat nie był u nikogo chrzestnym i siostra męża. A przez ten czas pozmieniało się, dzieci się urodziło więcej lub tak jak pisałam nie mogą bo po cywilnym są do tego jeszcze jedna siostra innego wyznania i jej mężuś tez... U mnie 3 rodzeństwa i u męża też.:-) więc ludzi nie brakuje no ale...A nie można mieć więcej chrześniaków..? [emoji50]
O dziecko będziesz się martwić do końca życia. Zmienia się tylko rodzaj zmartwieńOoo dziękuję za namiary Byłam cały czas po wizycie spokojna aż tu nagle znowu mnie dopadły jakieś czarne myśli. Dziewczyny myślicie, że na takim etapie ciąży już możemy się mniej martwić o dziecko?
Onaszczesliwa2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2017
- Postów
- 14 999
O dziecko będziesz się martwić do końca życia. Zmienia się tylko rodzaj zmartwień
Dokładnie tak samo myślę, mój też mówi że z moim panikarstwem to będę do 18 go w nosidełku nosić żeby mieć go blisko i na oku hahahaha
reklama
Podziel się: