mallutka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2016
- Postów
- 171
4 lata bedzie 14 lutego. Z nia nigdy nie mialam zadnego kontaktu. Jest raczej zapatrzona w siebie, nawet synami sie nie interesuje. Znalazla sobie nowego faceta i siedzi z glowa w chmurach jak nastolatka. Nawet by mi to nie przeszkadzalo, ze sie z nia nie widuje o nic nie pyta gdyby w grudniu nie zaczela sie wtracac w nasz zwiazek i dziecko. Ze 500+ bedzie mi starczalo na miesiac na dziecko ze K nie bedzie musial mi nic zostawiac itp. Zaszla mi za skore i tylko czekam az pewnego pieknego dnia stane z nia twarza w twarz. Juz do K nie oszczedzam w slowach. Wie co mysle o jego mamusi. Ktora jego z reszta tez ma gdzies i dzwoni tylko jak czegos potrzebuje.
Skoro w żaden sposób wam nie pomaga, to faktycznie po co się wtrąca i wam kasą rozporządza. Zwłaszcza, że jeśli ktoś robi sobie dziecko z powodu 500+, to powinien reklamację do rządu pisać, bo owszem, fajny dodatek ale nie wiem czy starczy na utrzymanie malca/przedszkolaka/ucznia/nastolatka.
A z drugiej strony, piszę to tylko dlatego że też nie lubię teściowej, może olej to trochę, bo może się okazać super babcią, a dlaczego dziecko ma być pokrzywdzone i mieć babcię tylko z Twojej strony?
U mnie w sytuacjach gdy teściowa się wtrąca, maż stawia jasną granicę, i potrafi jej wprost uwagę zwrócić że sobie nie zyczymy itd. Głupio jej się robi i nie odzywa się. Może Twój afcet powinien z nią pogadać jako głowa waszej rodziny, postawić na swoim.