G
gosc12
Gość
Ja też nie zamierzam nigdzie dziecka zabierać. Takie małe w sumie tylko śpi, a większe i tak nie będzie chciało leżeć spokojnie w koszuJa na początek będę mieć pożyczoną od koleżanki kołyskę. Ewentualnie potem łóżeczko jak wyrośnie. Mój syn nie używał łóżeczka wcale, od poczatku spał ze mną, bo dostawał histerii jak tylko dawałam go do łóżeczka, a jego sen trwał tam maksymalnie 10minut. Mam nadzieję, że nie trafi mi się drugi taki egzemplarz
![]()
Ja pozniej w mieszkaniu bede praktycznie ciagle sama, i tez myslalam zeby spac z dzieckiem u siebie na lozku a pozniej jak podrosnie to to lozko i tak bedzie jego a ja sie przeniose z K do drugiego pokoju. Alr moj przyjedzie na pare dni w miesiacu i nie bedziemy miex prywatnosci bo dziecko bedzie przyzwyczajone do spania ze mna