reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Zrób więcej :D

p19u3e3k04lxbptw.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3

I jeszcze dla mnie :D a tak serio, moglabys zbierac zamowienia i wysylac poczta :) ja bym sie pewnie skusila :p
 
reklama
Ja na razie nic nie kupiłam. Większość rzeczy po synu dostaliśmy od rodziny i już oddaliśmy, ale mam nadzieję, że znowu jakieś same przyjdą. I tak dziecko dwa razy założy i wyrośnie, niektóre śliczne rzeczy na synka nie trafiły z rozmiarem w porę roku i niezałożone poszły dalej. Nowych byłoby mi szkoda.
Ale ja nie lubię zakupów, No i wychodzę z założenia, że większość rzeczy lepiej kupić używane począwszy od samochodu, na wózku i zabawach kończąc ;p

No tak,jesli jest mozliwosc to pewnie ze tak. Tez patrze na uzywane rzeczy ale typu laktator czy wanienka to raczej nowe
 
Dziś się dowiedziałam,że będziemy mieć Córeczkę :) dzidzia 9.09cm,wszystko z nią okey. Łożysko niestety przodujące, krwiak jest,ale dziecku nie zagraża,bo nie jest pod lożyskiem.
Ja się boję cokolwiek kupować...myślę,że odważę się dopiero w 8-9mscu... Mam za sobą stratę i ta ciąża jest wysokiego ryzyka z różnymi niefajnymi niespodziankami po drodze. No boję się.. :(
Nie bój się, stres też nie pomaga...
Musisz się bardzo oszczędzać, ale nie przedstawiaj wierzyć, że będzie [emoji106]
No i gratuluję córeczki :)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
@kinga30 , dostałam strasznego krwotoku w 9tc, krwawienie było dwudniowe,potem spokój i ten krwiak cały czas siedzi... Już 6tygodni leżę, może się w końcu wchłonie. Ma 5cm..
U mnie też krwotoki. W pierwszej ciąży też miałam duży krwiak ale krwotok tylko jeden do 18 tygodnia potem plamilam na brązowo statecznie krwiak się wchłonął. W drugiej ciąży miałam 4 takie duże krwotoki, plamilam do 16 tygodnia i krwiak się opróżnił. Teraz dwa krwotoki i też się opróżnił. Na pewno się wchłonie
 
Ja trochę dostanę rzeczy od przyjaciółki - zwłaszcza takich potrzebnych na krótko, bo jak ja będę rodzic, to jej młodsze będzie miało 10 mcy, np laktator itd.
Ale biorąc pod uwagę, że staraliśmy się blisko 3 lata, to zaplanowane wydatki, nie jest więc źle

0d1yrjjgtd95fou3.png

No tak, macie odlozone pieniadze. A my ze tak powiem bardzo plodni, raz bez i szczescie w brzuszku :D wiec nic nie zdszylismy odlozyc, ale dlugo myslelismy o dziecku i cieszymy sie bardzo :)
 
Zdaję sobie sprawę, że wyprawka kosztuję kupę kasy. Mnie na dodatek o mało nie wyrzucili z pracy jak dowiedzieli się o poprzedniej ciąży w czerwcu, jak się dowiedzieli że poroniłam z uśmiechem na twarzy wydrukowali mi wypowiedzenie. Tacy mili. I gdyby nie pomoc mojej obrotnej rodzinki byłabym na lodzie.
I tak planowałam to inaczej, chciałam w ciąży pracować, bo praca była spoko, a i kasa lepsza. Niestety godziłam sie na podstawę na konto i resztę do koperty. Więc teraz bujam się z najniższą krajową. Ech.
Ech.. :(
Przykre, że niektórzy mają takie podejście... Dobrze, że jednak się udało, i chociaż jakikolwiek dochód masz...

Ja mam naprawdę super szefa... Dzisiaj dzwonił pytać, jak się czuję, i choć miałam wyrzuty sumienia, że ich trochę wystawiłam, to mnie przekonywał, że mam się nie stresować, nie przejmować, a po powrocie będzie praca dalej na mnie czekać :) poprawił mi trochę humor :oops:
Zwłaszcza, że naprawdę lubię tą pracę...

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Chyba z wywiadu to wyniknelo. Masz jakies problemy zdrowotne? Wysokie cisnienie?

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
Właśnie nie a najlepsze że ten lekarz co robił mi prenatalne o nic konkretnego nie pytał... nawet mam zaznaczone, że nie palę a na 100% takie pytanie nawet nie padło albo czy moja mama miała zatrucie... dziwne to i jeszcze bardziej jestem wkurzona na to badanie.

oar8qqmza8t91ycr.png

Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)
 
reklama
Do góry