reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2018

Witam!Termin mam na 15 lipca ciąża po poronieniu udało się po pierwszej @.Narazie jest wszystko dobrze...
Witaj Ewelina :) my już się znamy :) oby udało nam się dotrwać :)

p19u3e3k04lxbptw.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
reklama
Synkowie są najlepsi na świecie. Mój mały 7-letni mężczyzna się mną opiekuje. Postanowil nie bać się pająków, żeby móc "uratować mamę" i zabić dziada (i nie mówię tu o tych małych chudych ale ogromnych wstrętnych z lasu). Wczoraj zrobił nam kanapki na kolację sam :) Powiedział, też, że mam go nauczyć gotować, bo przy dzidzi mogę mieć mało czasu i on mi chce pomóc :)

p19uqqmzxqi22hcj.png
 
Synkowie są najlepsi na świecie. Mój mały 7-letni mężczyzna się mną opiekuje. Postanowil nie bać się pająków, żeby móc "uratować mamę" i zabić dziada (i nie mówię tu o tych małych chudych ale ogromnych wstrętnych z lasu). Wczoraj zrobił nam kanapki na kolację sam :) Powiedział, też, że mam go nauczyć gotować, bo przy dzidzi mogę mieć mało czasu i on mi chce pomóc :)

p19uqqmzxqi22hcj.png
Jaki słodziak [emoji7] Gratuluję takiego synka :)
 
Synkowie są najlepsi na świecie. Mój mały 7-letni mężczyzna się mną opiekuje. Postanowil nie bać się pająków, żeby móc "uratować mamę" i zabić dziada (i nie mówię tu o tych małych chudych ale ogromnych wstrętnych z lasu). Wczoraj zrobił nam kanapki na kolację sam :) Powiedział, też, że mam go nauczyć gotować, bo przy dzidzi mogę mieć mało czasu i on mi chce pomóc :)

p19uqqmzxqi22hcj.png



O jejku wspaniały synuś:)
 
Witam się z Wami z fatalnym humorem... Właśnie wróciłam z ostatniego szpitala prywatnego, w którym rozważałam poród prywatny. Ceny porodów wahają sie miedzy 6, a 10 tys ale nie o tym teraz. Nie urodzę w żadnym z nich ze wzgledu na moje serce i ciśnienie... W kazdym ze szpitali spotykałam świetną atmosferę,genialne warunki, czasami jakąś gadatliwą cieżarną. Po takim jakby obchodzie zabierano mnie do gabinetu w którym pokazywałam kartę ciąży i rozmawiałam z lekarzem. O tym czy choruje, uczulenia, leki na stałe. W kazdym ze szpitali wygladało topod koniec tak samo. Oni by naprawdę chcieli mnie przyjać i nawet spróbowac dac mi urodzić naturalnie, ALE! Obawiają się ze z ciśnieniem może być tak że porod trzeba będzie wywołac w około35 tc. Żaden z tych szpitali nie ma odpowiedniego zaplecza neonatologicznego, wiec nawet jesli rodziła bym tam to i tak zaraz bym mnie przewiezli karetką do szpitala z 3 stopniem referencyjnym. Mówią, też ze z powodu serca jest spore ryzyko porodu powikłanego, i też bezpieczniej by dla nie było rodzić w państwowym szpitalu. Dla bezpieczeństwa mojego i naszego dziecka porzucam nadzieję na poród prywatny. Lecz jeśliktóraś z Was jest zdrowa i może sobie na to pozwolić finansowo, to gorąco polecam :)
 
Witam się z Wami z fatalnym humorem... Właśnie wróciłam z ostatniego szpitala prywatnego, w którym rozważałam poród prywatny. Ceny porodów wahają sie miedzy 6, a 10 tys ale nie o tym teraz. Nie urodzę w żadnym z nich ze wzgledu na moje serce i ciśnienie... W kazdym ze szpitali spotykałam świetną atmosferę,genialne warunki, czasami jakąś gadatliwą cieżarną. Po takim jakby obchodzie zabierano mnie do gabinetu w którym pokazywałam kartę ciąży i rozmawiałam z lekarzem. O tym czy choruje, uczulenia, leki na stałe. W kazdym ze szpitali wygladało topod koniec tak samo. Oni by naprawdę chcieli mnie przyjać i nawet spróbowac dac mi urodzić naturalnie, ALE! Obawiają się ze z ciśnieniem może być tak że porod trzeba będzie wywołac w około35 tc. Żaden z tych szpitali nie ma odpowiedniego zaplecza neonatologicznego, wiec nawet jesli rodziła bym tam to i tak zaraz bym mnie przewiezli karetką do szpitala z 3 stopniem referencyjnym. Mówią, też ze z powodu serca jest spore ryzyko porodu powikłanego, i też bezpieczniej by dla nie było rodzić w państwowym szpitalu. Dla bezpieczeństwa mojego i naszego dziecka porzucam nadzieję na poród prywatny. Lecz jeśliktóraś z Was jest zdrowa i może sobie na to pozwolić finansowo, to gorąco polecam :)
Nie wiem czy zdecydowałabym się wydać tyle pieniędzy na poród w prywatnym szpitalu. Wolałabym te pieniądze przeznaczyć dla dziecka. Ale jak ktoś ma taką chęć to oczywiście w żaden sposób nie krytykuje :)
 
reklama
Do góry