reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Ale żadne z nas nie chce ani bliźniaków ani trojaczkow [emoji16][emoji16]

f2w39n7303c24ozn.png
Ja chciałam bliźniaki :p
 
reklama
O jak fajnie :) wspolne wieczory, pogaduszki na temat ciazy a pozniej wspolne spacery :) ja bylam w rownoleglym tygodniu z żoną brata, ale niestety nie dotrwało jej maleństwo ..
no wlasnie my tez sie cieszymy z tego łancuszka;) dzieci na pewno beda sie razem bawic, 5 z nich ma juz dzieci w wieku mojego syna, takze calkiem jest smiesznie.

przykro mi z powodu maleństwa na pewno nastepnym razem im sie uda a i tak beda sie razem wychowywac mimo roznicy w wieku
 
no wlasnie my tez sie cieszymy z tego łancuszka;) dzieci na pewno beda sie razem bawic, 5 z nich ma juz dzieci w wieku mojego syna, takze calkiem jest smiesznie.

przykro mi z powodu maleństwa na pewno nastepnym razem im sie uda a i tak beda sie razem wychowywac mimo roznicy w wieku

:) swietnie :) tez bym tak chciala :p
 
no wlasnie my tez sie cieszymy z tego łancuszka;) dzieci na pewno beda sie razem bawic, 5 z nich ma juz dzieci w wieku mojego syna, takze calkiem jest smiesznie.

przykro mi z powodu maleństwa na pewno nastepnym razem im sie uda a i tak beda sie razem wychowywac mimo roznicy w wieku

Ja tez pierwsze straciłam wiec wiem co teraz czują, jest ciezko ale kilka miesiecy i beda sie starac ponownie :)
 
Dziękuję za to co napisałaś. :-* Dobrze jest wiedzieć, że dziewczyna może sobie poradzić z kimś większym i silniejszym od siebie. Takie przykłady dużo mi dają. Przykro mi, że też miałaś takie przeżycia i bardzo się cieszę, że potrafiłaś się obronić. Ja byłam jeszcze mała i tak przerażona, że nie wydałam z siebie żadnego dźwięku. Zresztą nie miałam szans z dorosłymi. Teraz potrafiłabym się obronić, ale i tak staram się uważać bardziej niż inni jak jestem poza domem. Jest już ok, ale taki strach z tylu głowy pozostaje (szczególnie jak się ściemnia, mimo, że mnie napadnięto w dzień, przed południem)
Wiem, co innego jest być w tak młodym wieku, a inaczej już osobą dorosłą. Dorosły nie rozumie dlaczego on/ona , a co dopiero takie małe dziecko ma zrozumieć co się dzieje i dlaczego. A znowu pod kloszem (w domu) dziecka trzymać zamkniętego nie możesz. Normalnie nie spodziewasz się na swojej drodze takich przeszkód.
 
reklama
Do góry