Hej dziewczyny,
U mnie dobre wieście takie, że dzidzia żyje i dawała czadu :-) Przez pierwszą chwilę byliśmy z mężem sparaliżowani i tylko czekaliśmy, aż zobaczymy serduszko. Jak już się pokazało, pięknie bijące to ciśnienie zeszło. :-)
Krwotok nie wiadomo czemu się zdarzył, prawdopodobnie z powodu ciężkiej anemii. Rano dostałam wiadomość od położnej, że mam tragiczne wyniki krwi. Żelazo mam 3x poniżej dolnej granicy. Na USG w macicy również była widoczna krew. Pół dnia spędziłam na oddziale hematologii. Krew pobierali mi 5x (min. na zaburzenia krzepliwości)
Mam odpoczywać i nie nosić nic powyżej 2 kg.
Nie wiemy kto w brzuchu siedzi. Takie informacje ujawniają najwcześniej w 20tc aby zapobiec aborcji zdrowych płodów żeńskich. (tak mi powiedziano)
Przezierność karkowa (NT) u malucha to 1,2mm, ale wyników testu PAPP-A nie chcieli mi powiedzieć. Dowiem się, dopiero na spotkaniu z lekarzem.