reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Moja mama rodziła mojego brat w 1998r. Sale porodowe były oddzielone tylko parawanami i zasłonkami. Za zasłonką obok mojej Mamy rodziła jakaś 17letnia dziewczyna. Położyli jej dziecko na piersi a ona wykorzystując nieuwagę lekarza, wykręciła mu główkę i zrzuciła na ziemię... Chłopiec nie przeżył... Mama leżala 3 dni po porodzie w szpitalu i mówi że spała tylko w dzień a w nocy pilnowała sie żeby nie spac bo sie bała że ta dziewczyna będzie chciała coś zrobić bo leżała na sali obok. W ogóle podobno się śmiała w głos jak lekarze chcieli ratowac tego chłopca

Boże. Po co to napisalas ;( ale horror :o bedzie mi sie snilo po nocach.....
 
Oj dziewczyny 100 stron. Nie nadrobię tego. Ja praktycznie nie licząc odwiedzin u znajomych w sobotę rano to cały weekend przespałam. Dosłownie zasypiałam na stojąco i na siedząco. W nocy za to spać mi się nie chciało bo za duszno. Mieliśmy plany na weekend ale ja poprostu nie ogarniałam co się naokoło mnie działo. Nie licząc wizyt w toalecie aby przytulić się do kibelka. Podobno w niedzielę zrobiłam zadanie z synem ale nawet tego nie pamiętam. Biorę tabletki na mdłości i nawet nie zdążą zadziałać bo lądują w kibelku. No to się poużalałam. Może w tym tygodniu da się coś ogarnąć.

Biedna. Wlasnie wczoraj rozmawialam z mama, ze ja bym nie dala rady byc w ciazy i jednoczesnie opiekowac sie malym dzieckiem. Podziwiam was ❤ a mama na to, ze a jak ja musialam so ie dac rade ? M. mial 7 lat jak urodzila sie O. Ty bylas za 3 miesiace w brzuchu. A za 5 lat urodzil sie K.
 
Mój nie był wcześniakiem a ważył 2880g i wchodził przez pierwszy miesiąc w rozmiar 50. (miał jeszcze w nim luz, mógł się swobodnie ruszać) Urodził się 8 dni przed terminem. Ciekawe jak będzie teraz :-)

To w takim razie pol torby takiej po takiej spakuje haha :D malutki ❤ juz sie nie moge doczekac az wezme w ramiona, przytule ale porodu sie bardzoooo boje :( bedzie wszystko dobrze :) nir martw sie :)
 
Nie chcę robić sobie fałszywych nadziei, ale od 2 dni nie wymiotowałam i zamiast ostrych mdłości mam lekkie mulenie i ogólnie czuję się znośnie :) może już koniec? [emoji3] Dziś zaczynam 13tc wg om, ale wg USG dzidzia prawie tydzień starsza :)

p19uqqmzxqi22hcj.png

Moze w koncu odpoczniesz :) trzymam kciuki ja na szczescie nie wymiotowalam, ale mdlosci ... Paskudne. 13t zaczelam w sobote a wczoraj myslalam ze umre przez caly dzien, wiec mi tak szybko widocznie nie przejda :(
 
reklama
Do góry