reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Mam nadzieję że do czytacie się ho ten słownik mnie wykończy zresztą tu pisze a tu gotuję i patrzę jeszcze na małego co robi
Także sorki jak nieraz nie da się zrozumieć co napisałem :)
Też mam problemy ze slowinikiem, więc rozumiem, i daje rady doczytac.

Ja sie ogólnie bałam tej babki co ze mna była. Młoda dziewczyna, dłoni nie miała po wypadku, drugie dziecko, ale starsznie w glowie popieprzone.
W nocy udawalam, ze spie jak to dziecko sie darlo, a ona tak starsznie nim trzepala i przez zeby mowila, ze ma sie zamknac i rozne inne rzeczy. Ja rozumiem zmeczenie, ja akurat miałam baby bluesa i płakałam non stop do poduszki, ale ja byłam przerazona.
 
reklama
Też mam problemy ze slowinikiem, więc rozumiem, i daje rady doczytac.

Ja sie ogólnie bałam tej babki co ze mna była. Młoda dziewczyna, dłoni nie miała po wypadku, drugie dziecko, ale starsznie w glowie popieprzone.
W nocy udawalam, ze spie jak to dziecko sie darlo, a ona tak starsznie nim trzepala i przez zeby mowila, ze ma sie zamknac i rozne inne rzeczy. Ja rozumiem zmeczenie, ja akurat miałam baby bluesa i płakałam non stop do poduszki, ale jejnie zachowaniem byłam przerazona.
 
Też mam problemy ze slowinikiem, więc rozumiem, i daje rady doczytac.

Ja sie ogólnie bałam tej babki co ze mna była. Młoda dziewczyna, dłoni nie miała po wypadku, drugie dziecko, ale starsznie w glowie popieprzone.
W nocy udawalam, ze spie jak to dziecko sie darlo, a ona tak starsznie nim trzepala i przez zeby mowila, ze ma sie zamknac i rozne inne rzeczy. Ja rozumiem zmeczenie, ja akurat miałam baby bluesa i płakałam non stop do poduszki, ale ja byłam przerazona.
O jej też bym się bała chyba bym się przeniosła na inną sale, ale nieraz nie ma mozliwosci, niektóre naprawdę są jakieś chore!!! I weź takiej zwróć uwagę.. Już sobie wyobrażam jak skaka do mnie
 
Też mam problemy ze slowinikiem, więc rozumiem, i daje rady doczytac.

Ja sie ogólnie bałam tej babki co ze mna była. Młoda dziewczyna, dłoni nie miała po wypadku, drugie dziecko, ale starsznie w glowie popieprzone.
W nocy udawalam, ze spie jak to dziecko sie darlo, a ona tak starsznie nim trzepala i przez zeby mowila, ze ma sie zamknac i rozne inne rzeczy. Ja rozumiem zmeczenie, ja akurat miałam baby bluesa i płakałam non stop do poduszki, ale ja byłam przerazona.



Masakra :( A dziecko nic niewinne tylko Ona nieodpowiedzialna ..straszne
 
O jej też bym się bała chyba bym się przeniosła na inną sale, ale nieraz nie ma mozliwosci, niektóre naprawdę są jakieś chore!!! I weź takiej zwróć uwagę.. Już sobie wyobrażam jak skaka do mnie
Moja mama rodziła mojego brat w 1998r. Sale porodowe były oddzielone tylko parawanami i zasłonkami. Za zasłonką obok mojej Mamy rodziła jakaś 17letnia dziewczyna. Położyli jej dziecko na piersi a ona wykorzystując nieuwagę lekarza, wykręciła mu główkę i zrzuciła na ziemię... Chłopiec nie przeżył... Mama leżala 3 dni po porodzie w szpitalu i mówi że spała tylko w dzień a w nocy pilnowała sie żeby nie spac bo sie bała że ta dziewczyna będzie chciała coś zrobić bo leżała na sali obok. W ogóle podobno się śmiała w głos jak lekarze chcieli ratowac tego chłopca
 
Moja mama rodziła mojego brat w 1998r. Sale porodowe były oddzielone tylko parawanami i zasłonkami. Za zasłonką obok mojej Mamy rodziła jakaś 17letnia dziewczyna. Położyli jej dziecko na piersi a ona wykorzystując nieuwagę lekarza, wykręciła mu główkę i zrzuciła na ziemię... Chłopiec nie przeżył... Mama leżala 3 dni po porodzie w szpitalu i mówi że spała tylko w dzień a w nocy pilnowała sie żeby nie spac bo sie bała że ta dziewczyna będzie chciała coś zrobić bo leżała na sali obok. W ogóle podobno się śmiała w głos jak lekarze chcieli ratowac tego chłopca
O boże.... Az mnie ciarki przeszły i łzy w oczach nie wierzę że takie rzeczy się dzieją ale niestety realia są inne..
 
Oj dziewczyny 100 stron. Nie nadrobię tego. Ja praktycznie nie licząc odwiedzin u znajomych w sobotę rano to cały weekend przespałam. Dosłownie zasypiałam na stojąco i na siedząco. W nocy za to spać mi się nie chciało bo za duszno. Mieliśmy plany na weekend ale ja poprostu nie ogarniałam co się naokoło mnie działo. Nie licząc wizyt w toalecie aby przytulić się do kibelka. Podobno w niedzielę zrobiłam zadanie z synem ale nawet tego nie pamiętam. Biorę tabletki na mdłości i nawet nie zdążą zadziałać bo lądują w kibelku. No to się poużalałam. Może w tym tygodniu da się coś ogarnąć.
 
reklama
A to dopiero początki dziecko ma dzień lub dwa a ona już takie cyrk nad nim wyprawia to co będzie pozniej
Powiem Wam, że na podhalu jest starsznie dużo spolecznosci romskiej, na sali przedporodowej jak pierwszy raz rodzilam, byla babka która rodziła 5 dziecko, sciagla majtki, podniosla koszule i okrakiem siadla na piłce by sobie poskakac, i ja tylko sie modle by być z jakaś polka na sali, bo Romek po korytarzu na prawde dużo platalo.
 
Do góry