reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

Pytanie do babek ktore maja koty...

Moja kotka od kiedy jestem w ciazy ciagle kladzie mi sie na brzuch.
Jestem ciekawa czy jest w stanie wyczuc malego osobnika czy moze moj brzuch jest cieplejszy niz reszta ciala?
Wiem, ze koty mruczac potrafia usuwac blokady energetyczne, dzieki nim szybciej goja sie rany itp.
Ona wyczula pierwsza moja ciaze ze Starszakiem :happy2: zanim ja zrobilam test.
Ja też mam kotkę i ona też wyczuła ciążę zanim zrobiłam test i ciągle się przytula
 
reklama
Natura kotow zawsze mnie fascynowala. Ona jeszcze mi akupunkture ( wbijanie lapkami) zrobi, ogrzeje dzidzie I pojdzie sobie. Bardzo opiekuncza jest :laugh2:

Historia o tym kotku zawsze powoduje we mnie emocje :

Link do: Kot-pielęgniarz z bydgoskiego schroniska opiekuje się czworonogimi pacjentami
Oj, historii o kotach to mogłabym opowiedzieć duuuużo ;) przez wiele lat byłam wolontariuszką w schronisku i zajmowałam się kotami ;)
Ale z ciekawostek, znam dwa przypadki (jeden osobiście jeden pośrednio) gdy kot kogoś uratował...
Koleżanka zimą poszła do stodoły i zemdlała, a był spory mróz - kot próbował ją chyba cucić (była trochę podrapana), a potem poleciał do domu i zaczął przeraźliwie miauczeć, aż mąż poszedł dla świętego spokoju sprawdzić co się dzieje (myślał, że może jakieś zwierzę przyszło), znalazł nieprzytomną żonę... Drugi przypadek, koleżanka koleżanki, w ciąży, sama w domu, też wylądowała na podłodze, z tym, że w kuchni, ale kot poleciał do sąsiadów i też zaczął wariować, aż ktoś poszedł sprawdzić, o co mu chodzi...
A dla równowagi, żeby nie było tylko o kotach ;) u mojej babci był pies wujka - taki rudy kundelek, też ze schroniska (wujek wyjeżdżał na kilka dni, babcia schorowana, z domu nie wychodzi, ale jeść da, a wyprowadzić ktoś przyjeżdżał, raz jeden kuzyn, raz drugi itd).
Raz babcia się przewróciła, na szczęście nic sobie nie złamała, ale nie umiała się podnieść, bo łokciówki poleciały w przeciwną stronę - przyciągnął łokciówki :)

A ogrzewanie w wydaniu kocim to mistrzostwo świata ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Witam was dziewczyny z rana. Samopoczucie w miarę dobre . :) tak więc w odliczanie pojawiła się już 1 z przodu hurraa [emoji16][emoji16] tak więc jeszcze 199 dni do pojawienia się mojego maluszka. Mam nadzieje że dojdzie odliczanie do końca i nie będzie żadnych problemów [emoji4] a jak u was ?

I takie pytanie do was (bo nie pamiętam czy było kiedyś zadawane ) czy wasze ciążę były planowane czy tak zwane wpadki ? [emoji3]

f2w3yx8ddqkwmvgt.png
 
Witam was dziewczyny z rana. Samopoczucie w miarę dobre . :) tak więc w odliczanie pojawiła się już 1 z przodu hurraa [emoji16][emoji16] tak więc jeszcze 199 dni do pojawienia się mojego maluszka. Mam nadzieje że dojdzie odliczanie do końca i nie będzie żadnych problemów [emoji4] a jak u was ?

I takie pytanie do was (bo nie pamiętam czy było kiedyś zadawane ) czy wasze ciążę były planowane czy tak zwane wpadki ? [emoji3]

f2w3yx8ddqkwmvgt.png
Pierwsza była nie chce tego nazywać " wpadka" bardziej szokiem i zaskoczeniem;) miałam 17 lat a z moim obecnym mężem byłam dopiero pół roku.

Później jak córka 8 MSC był kredyt na mieszkanie. Rok później się wprowadziliśmy bo mąż cały remont robił sam a wiadomo praca i studia. A utrzymanie dziecka też kosztuje. Na naszej parapetowce oświadczył się. A na wakacje dokładnie 15 czerwca 2013 wzięliśmy ślub:) jak córka miała 2 i pół roku. Po porodzie z nią nie planowałam więcej dzieci. Ale to przychodzi samo:) 4 MSC po ślubie zaszłam w planowana ciążę w 2 cyklu;) i teraz w 3 w pierwszym cyklu;)

xnw4yx8dw9gd7gz3.png
 
Pierwsza była nie chce tego nazywać " wpadka" bardziej szokiem i zaskoczeniem;) miałam 17 lat a z moim obecnym mężem byłam dopiero pół roku.

Później jak córka 8 MSC był kredyt na mieszkanie. Rok później się wprowadziliśmy bo mąż cały remont robił sam a wiadomo praca i studia. A utrzymanie dziecka też kosztuje. Na naszej parapetowce oświadczył się. A na wakacje dokładnie 15 czerwca 2013 wzięliśmy ślub:) jak córka miała 2 i pół roku. Po porodzie z nią nie planowałam więcej dzieci. Ale to przychodzi samo:) 4 MSC po ślubie zaszłam w planowana ciążę w 2 cyklu;) i teraz w 3 w pierwszym cyklu;)

xnw4yx8dw9gd7gz3.png
O kurde to fajnie [emoji4] u mnie natomiast było inaczej. Pierwsza ciążę planowaliśmy, ale niestety w 6 tyg się szczęście skończyło. Później po poronieniu planowaliśmy. Stracimy się dokładnie rok i 3 miesiące . Nie udało się już mieliśmy planie listy wyjechać za granicę juz wszystko było nagrane mieli zarobić sobie na własne mieszkanie jakiś samochód itd. No i co ? Szok wypiłam 2 piwa i tak wymiotowalam jak kot. Na drugi dzień test I pozytywny. I wszystkie plany musieliśmy odłożyć... trochę byłam rozczarowana nie będę ukrywać bo na prawdę się "napalilam " na ten wyjazd możliwość zarobienia dużych pieniędzy. No ale cóż ciesze się teraz bo będziemy mieli nasze wymarzone maleństwo [emoji4][emoji4]

f2w3yx8ddqkwmvgt.png
 
reklama
Mam nadzieję , że dziś czujesz się już lepiej :)
W nocy ani cienia bólu więc to chyba jednak się rozciąga jeszcze wszystko. Zobaczymy jak będzie w dzień ale już mnie to tak nie niepokoi, przecież jakby było coś nie tak to bolałoby cały czas a nie z przerwą na sen [emoji2] na wszelki wypadek dzisiaj leżę a mąż sprząta i gotuje [emoji2]

oar8qqmzxfkhrczb.png

Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)
 
Do góry