Onaszczesliwa2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2017
- Postów
- 14 999
Paulina tak bardzo trzymałam kciuki.
Bardzo mi przykro i domyślam się co możesz czuć.
Ja wylądowałam w końcu w szpitalu bóle kurczącej się macicy były nie do zniesienia. Turlałam się po podłodze z bólu, a żadne leki w sporych dawkach nie pomagały. Poronienie na chwilę obecną zatrzymało się w kanale a sama macica jest oczyszczona. Jednak jak nie zejdzie samo będę miała zabieg. Dopiero dwie kroplówki z przeciwbólowymi na trochę usmierzyly ból.
Ech....
Biedna co nie dość psychiczne cierpienie to do tego jeszcze fizyczne współczuję wam dziewczyny tak bardzo mocno łączę się z wami w bólu choć wiem , że tak to nic nie zmieni. Pamiętajcie nie jesteście same . Jeśli miałybyscie jakieś pytania,to oczywiście jesteśmy tutaj dla Was wszystkich które o tym powiedziały i dla tych które nie . Lipcowymi Mamusiami zostaniecie na zawsze..