Lipcowe mamy 2018

[Agatka29]

Za mną nieprzespana, smutna noc
Będę się z Wami żegnać. Niestety nie dane mi będzie zostać lipcową mamą. Wczoraj na wizycie nie usłyszeliśmy już bicia serduszka, a nasze maleństwo nie urosło nic od poprzedniej wizyty i obumarło . Strasznie to wszystko boli tym bardziej, że nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, no może ostatnio mówiłam że chyba coś piersi przestały być tkliwe. Mam podjąć decyzję co dalej... Tłukę się z tą masą okropnych myśli. Mam ogromne wsparcie w mężu ale nie wiem czy dam radę czekać do samoistnego poronienia, czy wziąć leki, a może łyżeczkowanie. Świadomość martwego dziecka jest nie do opisania. Tak bardzo się cieszyłam i pokochałam to malutkie serduszko, które zdążyłam ostatnio usłyszeć.
Życzę Wam Kochane samych cudownych chwil.

Tak bardzo mi przykro, czytając to popłakałam się, mam nadzieję że wszystko ułoży się dla Was dobrze, trzymaj się mocno kochana

 

[Karla88]

Jesli masz magnez albo noszę to weź, mnie lekarz kazał brać magnez wyrazie skurczy

Mam jelitowke [emoji58] na zmianę z mężem pięknie
Wiem ze musze dużo pic wody ale jeżeli będzie mnie trzymać cały dzień dziś to jutro pojadę do lekarza

 

[Karla88]

Za mną nieprzespana, smutna noc
Będę się z Wami żegnać. Niestety nie dane mi będzie zostać lipcową mamą. Wczoraj na wizycie nie usłyszeliśmy już bicia serduszka, a nasze maleństwo nie urosło nic od poprzedniej wizyty i obumarło . Strasznie to wszystko boli tym bardziej, że nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, no może ostatnio mówiłam że chyba coś piersi przestały być tkliwe. Mam podjąć decyzję co dalej... Tłukę się z tą masą okropnych myśli. Mam ogromne wsparcie w mężu ale nie wiem czy dam radę czekać do samoistnego poronienia, czy wziąć leki, a może łyżeczkowanie. Świadomość martwego dziecka jest nie do opisania. Tak bardzo się cieszyłam i pokochałam to malutkie serduszko, które zdążyłam ostatnio usłyszeć.
Życzę Wam Kochane samych cudownych chwil.

Tak mi przykro [emoji20]

 

[redavecad]

Za mną nieprzespana, smutna noc
Będę się z Wami żegnać. Niestety nie dane mi będzie zostać lipcową mamą. Wczoraj na wizycie nie usłyszeliśmy już bicia serduszka, a nasze maleństwo nie urosło nic od poprzedniej wizyty i obumarło . Strasznie to wszystko boli tym bardziej, że nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, no może ostatnio mówiłam że chyba coś piersi przestały być tkliwe. Mam podjąć decyzję co dalej... Tłukę się z tą masą okropnych myśli. Mam ogromne wsparcie w mężu ale nie wiem czy dam radę czekać do samoistnego poronienia, czy wziąć leki, a może łyżeczkowanie. Świadomość martwego dziecka jest nie do opisania. Tak bardzo się cieszyłam i pokochałam to malutkie serduszko, które zdążyłam ostatnio usłyszeć.
Życzę Wam Kochane samych cudownych chwil.

Przykro mi Kochana dużo siły dla Was :*

 

[ookatkaoo1993]

Witam dziewczyny podczytuje was w każdej wolnej chwili ale teraz u mnie prawie ich brak. Nie nadrobię za cholerę.

Kalinowa bardzo mi przykro;(


Co u mnie?

Maraton przedświąteczny! Pracy mam od cholery. Klientka za klientka. I w tym natłoku pracy zapomniałam że miałam iść do dentysty. Do wczoraj jak mi pierdzielnal ząb. No i co dzwonię jak to prosię się swojej dentystki i przyjęła mnie na 18 w wczoraj.

Dostałam znieczulenie. A bałam się że mi nie da.

Ale powiedziała że wie jaka panikara jestem i że bardziej dla dziecka szkodliwy jest mój ból o strach niż to znieczulenie.

W środę mam ciężki dzień;p najpierw rozprawa spadkowa po mamie. Później mam wizytę. I 3 klientki. Mam nadzieję że z fasolką wszystko w porządku!

No i mąż zamknął się na górze z regipsami! Jest! Jak to już ładnie wygląda

Napisane na Redmi Note 3 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[SzczęśliwaCiężarna]

Za mną nieprzespana, smutna noc
Będę się z Wami żegnać. Niestety nie dane mi będzie zostać lipcową mamą. Wczoraj na wizycie nie usłyszeliśmy już bicia serduszka, a nasze maleństwo nie urosło nic od poprzedniej wizyty i obumarło . Strasznie to wszystko boli tym bardziej, że nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, no może ostatnio mówiłam że chyba coś piersi przestały być tkliwe. Mam podjąć decyzję co dalej... Tłukę się z tą masą okropnych myśli. Mam ogromne wsparcie w mężu ale nie wiem czy dam radę czekać do samoistnego poronienia, czy wziąć leki, a może łyżeczkowanie. Świadomość martwego dziecka jest nie do opisania. Tak bardzo się cieszyłam i pokochałam to malutkie serduszko, które zdążyłam ostatnio usłyszeć.
Życzę Wam Kochane samych cudownych chwil.

Bardzo mi przykro dobrze, że masz przy sobie wspaniałego męża

 

[martaaa515]

Za mną nieprzespana, smutna noc
Będę się z Wami żegnać. Niestety nie dane mi będzie zostać lipcową mamą. Wczoraj na wizycie nie usłyszeliśmy już bicia serduszka, a nasze maleństwo nie urosło nic od poprzedniej wizyty i obumarło . Strasznie to wszystko boli tym bardziej, że nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, no może ostatnio mówiłam że chyba coś piersi przestały być tkliwe. Mam podjąć decyzję co dalej... Tłukę się z tą masą okropnych myśli. Mam ogromne wsparcie w mężu ale nie wiem czy dam radę czekać do samoistnego poronienia, czy wziąć leki, a może łyżeczkowanie. Świadomość martwego dziecka jest nie do opisania. Tak bardzo się cieszyłam i pokochałam to malutkie serduszko, które zdążyłam ostatnio usłyszeć.
Życzę Wam Kochane samych cudownych chwil.

Strasznie mi przykro, dobrze wiem przez co przechodzisz [emoji17] trzymaj się dzielnie

Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)

 

[Onaszczesliwa2018]

Za mną nieprzespana, smutna noc
Będę się z Wami żegnać. Niestety nie dane mi będzie zostać lipcową mamą. Wczoraj na wizycie nie usłyszeliśmy już bicia serduszka, a nasze maleństwo nie urosło nic od poprzedniej wizyty i obumarło . Strasznie to wszystko boli tym bardziej, że nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, no może ostatnio mówiłam że chyba coś piersi przestały być tkliwe. Mam podjąć decyzję co dalej... Tłukę się z tą masą okropnych myśli. Mam ogromne wsparcie w mężu ale nie wiem czy dam radę czekać do samoistnego poronienia, czy wziąć leki, a może łyżeczkowanie. Świadomość martwego dziecka jest nie do opisania. Tak bardzo się cieszyłam i pokochałam to malutkie serduszko, które zdążyłam ostatnio usłyszeć.
Życzę Wam Kochane samych cudownych chwil.

Boże współczuję Ci bądź silna ( Nawet nie wiem co napisać

 

[Dorotea.]

@Kalinova bardzo mi przykro. Zycze podjecia najlepszej dla Ciebie decyzji. Jakbys miala pytania, nawet "techniczne" to smialo pisz. My tu mamy za soba takie doswiadczenia.

 

[Lipcowa mamusia]

Za mną nieprzespana, smutna noc
Będę się z Wami żegnać. Niestety nie dane mi będzie zostać lipcową mamą. Wczoraj na wizycie nie usłyszeliśmy już bicia serduszka, a nasze maleństwo nie urosło nic od poprzedniej wizyty i obumarło . Strasznie to wszystko boli tym bardziej, że nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, no może ostatnio mówiłam że chyba coś piersi przestały być tkliwe. Mam podjąć decyzję co dalej... Tłukę się z tą masą okropnych myśli. Mam ogromne wsparcie w mężu ale nie wiem czy dam radę czekać do samoistnego poronienia, czy wziąć leki, a może łyżeczkowanie. Świadomość martwego dziecka jest nie do opisania. Tak bardzo się cieszyłam i pokochałam to malutkie serduszko, które zdążyłam ostatnio usłyszeć.
Życzę Wam Kochane samych cudownych chwil.

Trzymaj się...