Mogę ci napisac jak było u nas na sali 3 rodzące w tym ja generalnie lekarza nie ma czasem przychodzi tylko sprawdzić czy coś się dzieje położna coś tam robi ty leżysz z skurczami bólami a ona tylko co jakiś czas podchodzi dźwiga prześcieradło czy jest rozwarcie Jak nie dalej leżysz kwiczysz sama kiedy zaczyna się się już pełne rozwarcie przychodzi położna i zaczną z tobą rodzic jak jest dużo rodzących to czas goni wiec trzeba szybko skończyć pogania na szybko nacina pach pach dziecko jest przychodzi lekarz jeżeli jest twój to cię zszyje jak go nie ma na dyżurze to inny albo inna położna
Ja zapłaciłam i moja była przy mnie cały czas nie opuszczała mnie mówiła co będziemy robić tak żeby nie nacinać mi bardzo pomagało to ze mi mówiła np jeszcze 4 razy musisz przeć i będzie główka ja wtedy dostawałam takiego powera ze tylk o4 razy i koniec potem jeszcze 2 razy są raczki i ost raz wyszło dziecko całe mi wody ideały o 7 a 11 już miałam córkę przy sobie pierwszy poród 4 godz bez nacinania naprawdę wspominam go super wiec nie wyobrażam sobie teraz leżeć na porodówce i czekać aż z bólu będę wyła 13 godz aż coś się zacznie bez nikogo a potem na szybko
Po porodzie leżysz w osobnym pokoju przez 2 godz z dzieckiem uczysz się karmić
Później przechodzisz do sali gdzie leży 4-5 kobiet łazienka jedna wspólna na cały odział położniczy
Dlatego ja wole zapłacić i nie stresować się wziasc sobie pokój osobny z łazienka i leżeć sobie sama