reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Przekonalyscie mnie. Czekam na poczekalni na IP. Oczywiscie Pani jak mnie zobaczyla to odrazu stwierdzila, ze mnie pamieta ( 3 lata temu bylam tu z krwawieniem i do porodu). Mam nadzieje ze jest ok wszystko.

xrotgov3q3o4y33i.png

...no i bardzo dobrze! Dawaj znać!
 
reklama
Naprawdę dziewczyny zastanówcie się, piszecie: mam ochotę na tatara, łososia, to sobie zjem, czasami w końcu nie zaszkodzi. A JAKĄ MASZ PEWNOŚĆ, ŻE OD TEGO JEDNEGO RAZU COŚ SIĘ NIE STANIE? Poczytajcie sobie o powikłaniach toxoplazmozy, nie wygląda to najlepiej:

3. Toxoplazmoza - powikłania
Poza ryzykiem poronienia, porodu przedwczesnego i niskiej wagi urodzeniowej toxoplazmoza wrodzona naraża dziecko na częściową lub całkowitą ślepotę z powodu uszkodzenia siatkówki oka, zmiany w mózgu i całym układzie nerwowym, których następstwem mogą być drgawki, atonia mięśni, głuchota i niedorozwój umysłowy. Niektóre noworodki rodzą się z wadami czaszki w postaci wodogłowia lub tak zwanej mikrocefalii.

Jesteśmy w ciąży, naprawdę musimy uważać na wszystko, co jemy.
 
A co do grzybów, ja uwielbiam grzyby w każdej możliwej postaci, z mężem też mamy swoje nazbierane w occie, ale nie jem, nie korci mnie nawet. Chyba grzyby akurat mozemy jeść, ale z umiarem, no i najgorsze jest to, że są ciężkostrawne.
 
Naprawdę dziewczyny zastanówcie się, piszecie: mam ochotę na tatara, łososia, to sobie zjem, czasami w końcu nie zaszkodzi. A JAKĄ MASZ PEWNOŚĆ, ŻE OD TEGO JEDNEGO RAZU COŚ SIĘ NIE STANIE? Poczytajcie sobie o powikłaniach toxoplazmozy, nie wygląda to najlepiej:

3. Toxoplazmoza - powikłania
Poza ryzykiem poronienia, porodu przedwczesnego i niskiej wagi urodzeniowej toxoplazmoza wrodzona naraża dziecko na częściową lub całkowitą ślepotę z powodu uszkodzenia siatkówki oka, zmiany w mózgu i całym układzie nerwowym, których następstwem mogą być drgawki, atonia mięśni, głuchota i niedorozwój umysłowy. Niektóre noworodki rodzą się z wadami czaszki w postaci wodogłowia lub tak zwanej mikrocefalii.

Jesteśmy w ciąży, naprawdę musimy uważać na wszystko, co jemy.
Wiesz, każdy zrobi tak jak będzie uważał. To on odpowiada za życie, które w sobie nosi.
Jeżeli mi lekarka powiedziała, że mam czegoś nie jeść to jeść tego nie będę bo nikt mi nie zagwarantuje czy czasem ten jeden raz nie zaszkodzi. Ja ryzykować nie zamierzam [emoji4]

oar8qqmzxfkhrczb.png

Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)
 
Naprawdę dziewczyny zastanówcie się, piszecie: mam ochotę na tatara, łososia, to sobie zjem, czasami w końcu nie zaszkodzi. A JAKĄ MASZ PEWNOŚĆ, ŻE OD TEGO JEDNEGO RAZU COŚ SIĘ NIE STANIE? Poczytajcie sobie o powikłaniach toxoplazmozy, nie wygląda to najlepiej:

3. Toxoplazmoza - powikłania
Poza ryzykiem poronienia, porodu przedwczesnego i niskiej wagi urodzeniowej toxoplazmoza wrodzona naraża dziecko na częściową lub całkowitą ślepotę z powodu uszkodzenia siatkówki oka, zmiany w mózgu i całym układzie nerwowym, których następstwem mogą być drgawki, atonia mięśni, głuchota i niedorozwój umysłowy. Niektóre noworodki rodzą się z wadami czaszki w postaci wodogłowia lub tak zwanej mikrocefalii.

Jesteśmy w ciąży, naprawdę musimy uważać na wszystko, co jemy.
A ktoś tu pisał, że będzie jeść tatar? Surowego mięsa, ryb i jajek nie wolno i to wie każdy. Natomiast zjeść od czasu do czasu coś mniej zdrowego jak grzyby czy nawet ten nieszczęsny łosoś (oczywiście nie surowy) to chyba nie zbrodnia?

p19uqqmzxqi22hcj.png
 
Coś mi się rzuciło w oczy, że któraś jadła tatar, bo zrobiła sama, al to już jakiś czas temu no i nie wszystkie wiedzą, że surowe ryby są zabronione. Po ostatnich postach stwierdziłam, że są osoby, które nie wiedzą o tym. Ja na pewno nie będę tak ryzykować, nawet kawałkiem łososia, mimo że kiedyś jadłam naprawdę przynajmniej raz w tygodniu i jest mi bardzo ciężko.. no ale trzeba.
 
reklama
Do góry