reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
Witam was wszystkie Lipcoweczki jak sie macie jak samopoczucie i Wasze brzuszki?? rosna?? a zawartosci daja o sobie znac? jak tam przygotowania??
u Nas w ten weekend bylo wielkie przemeblowanie i odswierzanie naszej sypialni:-p, w sobote rozlozylismy lozeczko i zrobilam wielkie pranie (piatek,sobota)wczoraj prasowalam i dokanczalismy porzadki, pralismy dywany i zakladalismy poscielke na lozeczko!! teraz to juz Mi tylko pozostalo spakowac sie do szpitala i czekac na skurcze!! :szok::-pogolnie czuje sie nie najgorzej ale z dnia na dzien coraz ciezej Mi i gorzej sie poruszac :eek::baffled:bardzo boli Mnie skora gdy mala sie wypina i rozpycha,nocne wedrowki do ubikacji plus krecenie sie z boku na bok bo nie moge sie ulozyc wygodnie bo mala sie wierci i jej nie pasuje,plus brak snu ahhhh !! jestem juz strasznie zmeczona tym brzuchem (tak szczerze) ..chcialabym juz sie rozdwoic!!:sick: ale na drugie bardzo sie ciesze jak czuje w sobie mala jak sie rusza bo wiem ze jest wszystko wporzadku !! jeszcze 3 tygodnie i zaczynam wszystko robic by juz urodzic a nawet pod koniec 37 tygodnia ;-):laugh2: hehe
 
Ja czekam z drugą turą prania na słoneczko, bo będę prać m.in.pościel i rożek i chcę żeby mi wszystko raz dwa wyschło. Dzisiaj zapakowałam komodę dzidzi jego rzeczami, umyłam przewijak który dostałam w spadku po siostrze i zbieram sie żeby uzupełnić "Dziennik ciąży" który sprezentował mi mąż jakieś 6 m-cy wstecz i cały czas mnie męczy żebym coś powpisywała. Jakoś ciężko mi to idzie leń ze mnie okrutny :zawstydzona/y:

co do samopoczucia to powiem szczerze, że czuję się coraz lepiej. I fizycznie i psychicznie. Najlepsze jest to, że plecy mnie nie bolą tak jak jeszcze niedawno w krzyżu. Skurcze nóg w nocy też przeszły. No może nocne wstawanie na siku trochę mnie irytuje :no: ale ale... wszystko ma swój cel. Dzięki temu przyzwyczajamy się do nocnego karmienia co 3 godz :-D:-D:-D


ACHA I UWIELBIAM SPęDZAć CZAS W POKOJU KRZYSIA I PATRZEć NA WSZYSTKIE JEGO RZECZY. Z nieopisaną przyjemnością przekładam małe ciuszki z szuflady do szuflady i czasem zastanawiam się czy nie stałam się Krzysioholiczką jeszcze przed urodzeniem Młodego.
 
Buziaczek to rodzimy w podobnym terminie! Trzymaj się dzielnie, wszystkie niedogodności miną już niedługo.
PS. Nas też czeka przemeblowanie w sypialni, tylko że nasza jest malutka i po wstawieniu łóżeczka ciężko będzie się tam ruszyć więc na razie rozłożone łóżeczko stoi w dzidziusiowym pokoku.
 
W karcie ma wpisane też 07.07.07 ale wg pierwszego USG 09.07.07, no to obstawiamy która się wstrzeli w magiczną datę? Kiedy by się to to nie wydarzyło , to będzie najszczęsliwszy dzień w naszym życiu prawda? DOBRANOC WSZYSTKIM.
 
Mój ginekolog też wpisał w kartę trzy x 7 :-) ale wg pierwszego USG które podobno jest najbardziej precyzyjne to wypada, że nastąpi to 09.07. Kiedy by to nie było to będzie najszczęsliwsza data, prawda ?
P.S. Ja mam przeczucie że urodzę po terminie ale zobaczymy
DOBREJ NOCKI WSZYSTKIM
 
reklama
Do góry