Witam Kochane, melduje sie wreszcie ,
Jestem , zyje jakos;-) , chociaz ledwo co, bo od ostatniego razu jak bylam to zdazylismy sie pochorowac wszyscy,w dodatku jak Marysia roczek konczyla, na co ja tez w zwiazku z tym sily nie mialam, noale trzeba bylo, przeprowadzic do nowego mieszkania i nareszcie mam ubezpieczenie( po wielkich przejsciach) i juz jestem po dwoch Usg:-) . No wiec bedzie druga corcia :-) , cieszymy sie bardzo , chociaz ja tak bardzo chcialam zrobic przyjemnosc mezowi (Usg bylo w jego urodziny) i mialam nadzieje ze bedzie mial wymarzony prezent. Ale to nie znaczy ze sie tez nie cieszyl , tylko juz mam zapowiedziane ze mi syna nie przepusci ....;-) . No ale nie bedziemy takimi samobojcami i nie bedziemy sie starac w najblizszym czasie .
Sama nie wiem od czego zaczac ale nie chce Was tu zanudzac. Wiec przeprowadzilismy sie do noweo mieszkania i sie staramy przyzwyczaic, tzn. Witkowi to gorzej przychodzi i mi gledzi caly czas jakie to mieszkanie nie jest spieprzone (wiadomo ma zboczenie zawodowe) i wynajduje tylko jakies niedociagniecia i ze w ogole to tutaj na pewno w lecie beda robale (a ja mam schize na tym punkcie ,bo na tamtym mieszkaniu nie bylo zadnego ale juz mieszkalismy na takim w ktorym byly). W ogole zeby Was nie szokowac to Wam tylko powiem ze to jest tutaj straszna plaga w lecie i trzeba bardzo uwazac zeby sie do domu nie dostawaly, ale kazdy kto przyjechal do ameryki to wie co to znaczy bo to jest taki "zarobaczony" kraj. I na pewno kazdy Polak przez to przechodzil. Wiec ja juz sie zabezpieczam zeby tego uniknac. A jak jestem doinformowana jakimi sposobami to byscie nie uwiezyly. No ale to z takich drastyczniejszych momentow. Przy okazji ostatnio nam z tarasu (zwanego tutaj "Yardem"
![Laugh2 :laugh2: :laugh2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh2.gif)
) wlazla mrowka i Marysia tak patrzy na nia a ja ja obserwuje co ona zrobi, a Marys na to "misia" wiec moj malzonek do niej: tak tak za niedlugo duzo wiecej misow bedzie chodzilo, to takie jego drastyczne poczucie humoru.
Ja lubie to mieszkanie i juz mojemu walnelam wyklad ze jak bedzie mial swoje to sobie zrobi jak mu sie podoba a teraz niestety , przemieszkamy ten rok i w przyszlym do Polski :-) :-) :-) na jakies 2-3 lata, albo sie zobaczy.
Po prostu wymazuje to lato z umyslu bo nawet sie nie chce denerwowac, dosc ze tutaj jest strasznie w lecie , to jeszcze trzeba bedzie sie potoczyc do 8 sierpnia . Wlasnie zapomnialam Wam powiedziec ze mam termin zmieniony na Usg i wypada wlasnie w sierpniu ale nie przepisuje sie do sierpniowek bo za bardzo Was polubilam :-) . No i juz mialam Was pochwalic (chociaz przelecialam pare ostatnich dni) a Wy mi tu wyjezdzacie z ta dyskusja....
Mialam powiedziec ze lipcoweczki to taki odswiezajacy watek , na ktorym nikt nie toczy debat udowadniajac sobie nawzajem kto ma racje - to akurat pisze bo na marcowych dzieciach w ktorych z Marysia zaczynalam tak sie zaczelo jakos robic strasznie serio i tylko same problemy , wiadomo jak juz sie maluszek urodzi tez bedziemy mialy mnostwo pytan, ale nie mozna tylko sie skupiac na jednym , mysle ze o pierdolkach tez trzeba sobie pogadac. No nie wiem moze to ja tak to odebralam.
Wczoraj bylam u ginekologa i spedzilam w tej przychodni 3 godziny
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
i to z Marysia, myslalam ze zwarjuje, a te swiete krowy sie w ogole nie spieszyly, aaaaaaaa nie bede Wam tu smucic , tylko cieszcie sie ze w Polsce to Usg lekarz robi na miejscu bo tutaj trzeba na Usg jechac osobno do szpitala. Wiec dzis bylam znow na Usg, cale szczescie ze mala spala bo wczoraj jak sie polozylam na lozko - a lekarka mi tylko sprawdzala puls dzidzi i mierzyla brzuch to Marys dala koncert.
No i nie moge sie doczytac nigdzie wagi Waszych malenstw, nasza mala dzis miala 746g . Napiszcie jak to U Was wyglada , ciekawska jestem;-) .
Jesli chodzi o badanie ginekologiczne to lekarze tutaj badaja od srodka bardzo rzadko z Marysia to tylko mialam na pierwszej wizycie i na koncowej, teraz bylam badana tez za pierwszym razem a wczoraj juz nie.
Glukoze mam za 3 tygodnie, ale ciesze sie bo badania krwi wyszly dobrze a balam sie po przejsciach w poprzedniej ciazy.
Marysia mi zaczyna chodzic, ciesze sie i troche niepokoje bo teraz to z brzuche bede za nia latac. Ale za tydzien juz przylatuje tesciowka wiec licze na pomoc. Tymbardziej ze zylaki mi juz daja w kosc a tu jeszcze 3 miesiace
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
. Ostatnio dziewczyny zaczelo mi lapac prawy posladek, taki jakby skurcz ale mam to jak siedze albo jak stoje tez , nie wiem jak to Wam opisac. Nawet jak schodzilam z Marysia po schodach ( a musze ja czasami nosic - 13kg zywej wagi:-) ) to tez czulam to i to rano, kiedy bylam wypoczeta
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
, no nie wiem.
Dobra koncze, bo tez zaczynam tylko narzekac;-) .
Jeszcze tylko
ANKAMI WSZYSTKIEGO CO NAJPIEKNIEJSZE , PRZEDEWSZYSTKIM ZDROWEJ SLICZNEJ DZIDZI, ORAZ SPELNIENIA MARZEN
Ktos pytal o urodziny ,moje 33 juz przeminely z wiatrem 12 kwietnia:-) .
I jeszcze zdjecie z zeszlych wakacji w Polsce
Marys miala 16 marca i przedstawiam Wam moje serce ( ale miala wtedy goraczke co widac)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fimg258.imageshack.us%2Fimg258%2F4058%2Fsesjaif8.jpg&hash=a88d205189a9b6034d083b4cb28c14ea)
Pozdrawiam i mysle ze juz bede na biezaco
Dobrej nocki a raczej milego dzionka wszystkim:-)