zebrra
Potrójna mama :)
oczywiścietzn. dostosowanego do karmienia piersią, tak?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
oczywiścietzn. dostosowanego do karmienia piersią, tak?
grubelku choć bardziej kaszalota przypominam niz łosia - to nie ma sprawy - popiorę i poprasuję (matko kolejna maniaczka na tym forum sie znalazła - jedna co chwile z praniem biega (marika) druga prasuje 3 miesiące przed porodem ech baby baby)... hehehe - a dużo tego masz? :-)
Nicoya absolutnie Cię nie namawiam żebys się tak "publicznie" uzewnętrzniała, powiem tylko tyle, że chyba każdy w życiu toczy przed sobą jakiś kamień, jak nie to to co innego i niewiadomo co gorsze, chyba nawet nie da sie porównać, nie ma sensu, oj mogłabym cos na ten temat powiedzieć, chociaż czasami mi sie wydaje, że Pan Bóg i tak jest dla mnie łaskawy, po prostu nie da sie żeby wszystko zawsze bylo ok, może to też ma nas czegos uczyć, chciałabym wierzyć,że wszystko co sie dzieje w życiu ma sens...jazztina mój związek jest taki jaki jest - by kopać i szukać powodów dlaczego go nadal kocham (bo nie ukrywam że kocham Paskuda) musiałabym już zaopatrzyć się w wielką łopatę... za dużo się działo - a pisać o tym tu nie mam siły - wyszedłby kolaborat wielki (jedna z psiapsiółek stwierdziła że moje życie nadaje się na scenariusz niezłego fimu heheh) - koniec końcem moje wątpliwości czy dobrze robię będąc z nim nadal - to nie kwestia ostatnich dni ....