reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Patina- swoją wodę mineralną? Czego to nie wymyślą!!! Ja weszłam normalnie do punktu poboru krwi, pokazałam skierowanie i tyle mnie interesowało. Panie wszystko przygotowały i nie kręciły nosem, mimo, że też była 8.00. Trafiłaś na jakąś zołzę!!!

Ja bez męża nie rodzę!!! Nie ma szans!!!

Marika- ja dopiero mam 25 tydzień a wczoraj pierwszy raz podskoczyłam od kopniaczka. Ale się przy tym rozdarłam. Bo mój Niuniek chyba chciał wyjść mi przez pępek :-D, ależ mnie szczelił niemiłosiernie. Mój mąż miał ze mnie ubaw :-D

Magdalenka - życzę szampańskiej zabawy na weselichu!!!
 
reklama
marika wessany siusiak? hmmm ;) a moze Ola bedzie miala jednak siostrzyczke? ;)

nic mi nie mów Jarek ma radochę-ja cały czas mam nadzieję że faktycznie się tak ułożył że go zakrył-ech ci faceci nawet siuraka nie chcą pokazać:zawstydzona/y: lekarka powiedziała że jak ona wcześniej widziała i zrobiła foto to znaczy że siusiak na pewno nie zginął hehe:laugh2:
 
No i kilka rad na bolące brzuchy i krzyże. Ale są też bardziej "domowe" sposoby. Można w bawełnianą podkolanówkę wsypać ryż i np. kwiaty lawendy, zawiązać i podgrzać (w piekarniku bądź mikrofali, ale w mikrofalówce to musi być czysta bawełna), uciskanie.

ej ciotka przecież brudną skarpetą nie będziemy się okładać:) hwhehe tak sobie wyobraź faceta wraca z pracy ściąga skarpetę a ty wtykasz do niej lawendę i do mikrofali buhahahaha-ale dziś mnie bierze na żarty-mam taki głupolowaty humor i byle co mnie śmieszy, bawi-a teściowa patrzy na mnie jak na wariatkę hehehe
 
Ankami - superowa ta Twoja szkoła rodzenia!!!
W tej co ja chodzę położna robi tylko godzinny wykład o przebiegu porodu, nie ćwiczymy pozycji, tylko o nich opowiada. Poza tym mam wrażenie, że cały personel jest nastawiony na naturalny poród, bez dodatkowych znieczuleń. O ZZO nawet nie wspomnia, a o znieczuleniu powiedziała tylko tyle, aby nie prosić położnych o kroplówkę bo i tak nie dadzą. Rzeźnia hehe.
Ogólnie kobieta powtarza się i nic ciekawego nie opowiada. Ciekawe jak będzie dzisiaj :confused:


O sapaniu już coś wiem, bo jak mam wejść na drugie piętro to na pierwszym dostaję już zadyszki. Przy gorszym dniu męczy mnie nawet wiązanie butów. Chodząca lokomotywa :-D.
I móżdzek widocznie już mi się skurczył. Poszłam wczoraj do drogerii wybrać balsamy do ciała nawilżające i wzięłam nie to co potrzeba. Półki pomyliłam i wzięłam nie te co oglądałam, dopiero w domu zauważyłam pomyłkę. Eeehhhh...blondynka!
 
hej
juz jestem
co do sapania.......na 2 pietro ledwa wlaze,dzis w urzedzie wlazlam na 3 to myslalam ze padne, normalnie sapalam 3 minuty zanim wyjasnilam o co mi chodzi
ja apie nawet przy jedzeniu.......ojoj
 
ej ciotka przecież brudną skarpetą nie będziemy się okładać:) hwhehe tak sobie wyobraź faceta wraca z pracy ściąga skarpetę a ty wtykasz do niej lawendę i do mikrofali buhahahaha-ale dziś mnie bierze na żarty-mam taki głupolowaty humor i byle co mnie śmieszy, bawi-a teściowa patrzy na mnie jak na wariatkę hehehe

Marika, ta metoda nawet nazywa się "śmierdząca skarpeta" ;) Ale podobno tę samą podkolanówkę można kłaść przy dziecku, żeby szybciej zasnęło :)
 
reklama
Do góry