reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
Witaj Sylwia ten tekst o podskoczeniu to tylko sarkazm..tak przypuszczam ja jestm w 27 tc i jeszcze ani razu nie podskoczyłam hehe:laugh2: ale pamiętaj z tyg na tydzień będziesz czuła ruchy dzidzi coraz mocniej:tak:;-) a najlepiej właśnie czuć w 7-8 mcu potem coraz rzadziej bo dzidzia ma mało miejsca ale jak już " kopnie" to zdrowo;-)
 
Patina swoją wodę mineralną? rany to już przesada...w przychodniach powinien stać taki baniak z ciepłą i zimną wodą- w innych krajach to standard..u nas też nie ma..i pewnie wezmę i swoją szklankę i wodę bo w przychodni piguły mają tylko swoje kubki od kawy..grrr


Może mi ktoś powiedzieć dlaczego mi nie wyszło cytowanie ?? ramki zostawione..
 
Marika wykasowałaś ] po nr posta... i dlatego nie wyszło.... z tą wodą i kubkami to paranoja jakaś... chyba już nigdy nie będe narzekałana służbe zdrowia w Olsztynie....

Sylwia już masz suwaczek napisz cos żeby sprawdzić... ale się wyświetla... :tak: a hasła już nie pamietam... ;-) :-) bez obaw...
 
witam:)))

1 dzien nieobecnosci i 17 stron postow?!?! wszystkie jednoczesnie mialyscie wene, co? :-D :laugh2:

wczoraj niestety ledwie trzymalam sie na nogach gdy juz wrocilam do domu.. ale tak to jest, gdy po calym dniu biegania, w ramach relaksu ;-)
postanowilam isc ogladac wozki :tak: w sklepie mialam energie, ale w domu juz nie moglam nawet jesc ze zmeczenia :baffled:
..z wozkiem dalej nie wiem co.
Bardzo Bardzo podobal mi sie Chicco Enjoy..ale 1390 zl..troche duzo no i 1 wada: kola pelne...:dry:


dzis sprzatam i prasuje i szykuje ciuszki bo jutro jade do Pionek na weselicho:))))))
dostane pokoj w hotelu zebym mogla sie polozyc jak sie zmecze impreza a potem wrocic :) Ciaza rzadzi :-p :tak:

marika wessany siusiak? hmmm ;) a moze Ola bedzie miala jednak siostrzyczke? ;)
a propos bycia hipopotamem:) mnie to cieszy!!!! nigdy nie mialam fajnego brzucholka a teraz taka dynia :)))
co wieczor pytam mezusia "jestem gruba?" i czekam tylko na odp "NOOOOO" ;)
a wczoraj sobie wydepilowalam nogi (co wcale nie bylo proste) i poczulam sie prawie jak bogini;)
A na fotkach wygladasz super:) lepiej mezowi nie bede pokazywac;)

Grubelek no w sumie Krakow tez nie obrodzil w mamusie lipcowe! z moich znajomych duzo jest w ciazy, ale na czerwiec.. w sumie tez sie staralam na czerwiec ale nie zlapalo za pierwszym razem :-D :laugh2: :-D
ale to dobrze, bo wtedy nie byloby mnie z Wami tylko w czerwcowkach! :-p

zeberka napisz jak tam z podbrzuszem i co powiedzial gin :))))

Pastelka biedny piesio.. sciskam Was mocno..napisz czy mu lepiej!

Mila u mnie w szpitalu jest 1 sala do rodzinnych, ale polozna zapewnila mnie ze gdy jedna pacjentka rodzi, ty czekasz na rozwarcie na duzej sali, a potem Cie przenosza.. ze wszystko zalezy od sprawnej rotacji.
A z mezem dziwnie ze nie moze byc na duzej sali..

jazztina fajnie ze wszystko okiej!!!!!!!!
a propos swiezych owockow... ja bym zjadla kilo soczystych duzych czeresni... ehhhh... nie moge o tym myslec, bo nie nadazam z polykaniem sliny;)

sylwia coz, wiele zalezy chyba od temperamentu malenstwa i od ilosci wysilku jaki popelnia mamuska;) gdy mam dzien w biegu - w brzuszku cisza, ale jak siedze/leze to male rozkopuje sie na wszystkie strony i caly brzuch faluje ;)
ale faktycznie, masz jeszcze troche czasu na powazniejsze i czestsze ruchy!

Patina tekst z woda mineralna byl mocny... moze jeszcze swoja szklanke? a do porodu wziac ze soba lozko? ;-)
 
Cześć Laski,

wczoraj kolejny dzień na zajęciach szkoły rodzenia. Ale było dużo o samym porodzie i zzo. Uczyliśmy się technik masażu, najlpeszych pozycji do porodu. I już wiem, że ze względu na moją połamaną kość ogonową na pewno nie będę chciała rodzić na siedząco albo leżąco. Wybraliśmy sobie z Mariolkiem pozycję, którą roboczo nazawaliśmy "na rugby" ;-)

No i kilka rad na bolące brzuchy i krzyże. Położna polecała okłady ciepłe lub zimne w zależności od tego, co lepiej na którą działa. Najprościej jest kupić worek żelowy w aptece. Ale są też bardziej "domowe" sposoby. Można w bawełnianą podkolanówkę wsypać ryż i np. kwiaty lawendy, zawiązać i podgrzać (w piekarniku bądź mikrofali, ale w mikrofalówce to musi być czysta bawełna), a potem przykładać na spojenie łonowe (dół brzucha) - można przywiązać sobie długą chustą wokół bioder) lub na kręgosłup w okolicy krzyża. Na krzyże podobno dobrze też robi masaż worecziem wypełnionym pestkami wiśni/czereśni (też można go podgrzać) albo skarpetą wypełnioną dwoma piłeczkami tenisowymi.
Oczywiście w rozluźnieniu wszelkich napięć może zawsze pomóc facet poprzez odpowiednie masowanie, potrząsanie i uciskanie.
To chyba w skrócie tyle. Resztę trzeba doświadczyć samemu ;)
 
reklama
Do góry