reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

o matko ADHD... to mój mąż mi zakaże robienia usg ;-)
Jego zmora i koszmar to dziecko z ADHD. Cały czas się pociesza, że Małe będzie po tatusiu spokojniaszek ;-) a nie taki diablik jak ja ;-)
Pastela nad morze najlepiej we wrześniu, z Maluszkiem już :-) A teraz do łóżka :-(
Dzięki za psie porady! Ja to niedoświadczona psiara... No i też dlatego wielkie oczy robię na psią padaczkę, nie znam żadnych psiaków padaczkowych...
 
reklama
Witam mamuśki :-)Jak tam świąteczne obżarstwo ??? Ja sobie dziś wyjątkowo pofolgowałam z dietą i zjadłam dwie porcje sernika :szok::szok: i to nie koniec :no:
Tyję i tyję a wcale tak dużo nie jem :szok: Dziwne :-) Ale dla dzidzi mogę być nawet gruba ;-)ale po porodzie mam nadzieję karmić cyckiem i zbić trochę kochanego sadełka :tak: Wolę się na razie nie ważyć :no: i poczekam do badania;-) przynajmniej zdołuję się za 3 tygodnie, a nie dziś :-)
pozdrawiam
 
WITAM LIPCÓWECZKI
bezsenność z obżarstwa chyba.
Byłam i u mamy i u tesciów.Przeżyłam wizyte u teściowej,3 godzinki i do domku.Ogólnie oki....
pozdrawiam i życze MOKREGO DYNGUSA

a tak swoją drogą to nas pogoda zaskoczyła co!!!śnieg drugi dzień pada!!!!
 
cześć
ja miałam pobudki co 1,5 - 2 godz. dziś w nocy:no: Harryś miał już 7 ataków w ciągu tej doby, leki nie działają :-( a ja i mój maluszek się stresujemy i nie śpimy :sick:niesprawiedliwość :wściekła/y:
 
pastela- współczuję Ci, wiem co to padaczka u zwierzaka, moja przyjaciółka miała owczarka coli<lessi>z padaczka.....strasznie żal było pieseczka:-( :-( :-( :-( :-(
TRZYMAJCIE SIĘ
 
Witaj Arika!!!
Miło widzieć, że masz zdrowe podejście do tego jak się poukładało Twoje życie. Najważniejsza jest dzidzia!!! Zwłaszcza, że ona wynagrodzi ci wszystkie smutki i troski jednym uśmiechem...

Aniowa- ja USG miałam już sporo razy robione, napewno nie mieszczę się w tych normach. Moja gin robi mi na każdej wizycie- czyli miałam już robione 8 razy, oprócz tego 1 USG 3D prywatnie.
Wybieram się jeszcze w najbliższym czasie na kolejne 3D, prawdopodobnie do Krakowa, tam ceny są w granicach 250-300 zł. Drogo.
Strasznie Ci zazdroszczę tego morza :rolleyes2:

A z pasami to jest tak, że właściwie wybiera się między swoim życiem a dziecka. Bo pasy mogą uratować albo Tobie albo dziecku życie. Moja lekarka opowiadała mi przeżycia innych pacjentek. Jedna przez pasy przeżyła wypadek ale straciła dziecko a druga ledwo uszła z życiem bo nie miała zapiętych. Trudny wybór. Ja w dalsze trasy zapinam, ale nie mam ich na brzuchu. Jedą ręką trzymam ten pas na dole z daleka od brzuszka, a ten drugi pas mam powyżej piersi. Jest w miarę bezpiecznie i dla mnie i dla dzidzi.

Pastela- uściski i moc zdrowia dla Harrusia.

A mnie trochę przeszła ta depresja (dziękuję za słowa wsparcia), więc postanowiłam zrobić brzuszkową sesję zdjęciową. I to był błąd! Dopiero na zdjęciach widzę, jaka ze mnie pyza!!! Może to przez te święta....sama nie wiem, ale buzię mam jak księżyc w pełni. O brzuszku nie wspomnę, bo że jest wielki to trudno, dzidzia musi mieć gdzieć miejsce na fikołki. Ale czemu buzię mam taką wielką??? :shocked2:

Dzisiaj Lany Poniedziałek. Zaczaiłam się na męża jak wracał z nocki i go oblałam hehe. Miałam wielką radość z jego mokrej mordki.
Dzisiaj muszę jeszcze przeżyć obiad u teściów z ich córeczka i z jej mężem. Może nie będzie tak źle???
Miłego dnia lipcóweczki!!!
 
Witam się w końcu! :)

Negri dzięki za zebrzaste tapety :)

Magdalenko jeśli chodzi o przeczucia co do płci, to ja miałam, że będzie dziewczynka, a czy moje przeczucia się sprawdzą, zobaczymy po porodzie
Bazylia glukozę robiłaś w Enel-Medzie??? Bo nie wiem, czy mam kupować, czy dają własną…
Anna_79 piszesz, że Twój mąż zgadł za drugim razem, w którym tygodniu jesteś, mój na 100% nie ma pojęcia, wie w którym miesiącu i tyle… ale brzuchem się interesuje bardzo
Arika26 witaj u lipcówek!
Aniowa zapinanie się pasami w samochodzie to dla mnie podstawa bez względu na to, czy jestem w ciąży, czy nie… Groźniejsza niż dobrze (czyli pod brzuchem) zapięty pas jest poduszka powietrzna!



Dzisiaj jedziemy do teściów, nie chce mi się wcale... no, ale trudno muszę to jakoś przeżyć.



Ponieważ nie składałam Wam życzeń, to robię to teraz, choć już prawie po świętach! Życzę Wam przede wszystkim spokojnych świąt w ciepłej rodzinnej atmosferze!
 
Witam dzisiaj :) ciesze sie ze znow nas przybywa:)

Pastela biedna psinka.. sama przechodzilam to ostatnio z moja staruszka, wiec wiem jak to jest.
Moja tez mimo tabletek miala ataki, dobrze jest czesto wyprowadzac pieska, zeby zalatwial sie na polu - nawet co 2h.
i glaskac psine i uspokajac..
Zostalo mi troche proszkow, ale zanim by do Ciebie dotarly to 3 x zdazysz je sobie kupic.
Moze nalezaloby zwiekszyc dawke leku? albo zmienic preparat? moze zadzwon do swojego weterynarza?

marika jesli chodzi o bole plecow - wczoraj bylam u rodziny meza i mialam problem zeby wysiedziec na krzesle. W koncu wyciagnelam meza z imprezy po 8h siedzenia, dotarlismy do domu i wreszcie moglam sie polozyc.
Noc kiepska bo tak mnie bolalo, ze mi sie chcialo plakac. Czasem nie moge wstac, lamie mnie, opieram sie o sciany i rozne sprzety :((
i do tego bolace zebra... taki rozpierajacy bol od srodka.. ehh.. naprawde chce zeby dzidzia sie urodzila 2 tyg wczesniej...

Aniowa piesek bedzie chcial sie lizac i pewnie sciagnie bandaz juz po chwili - mozesz sprobowac go umocowac tak, zeby mu to utrudnic.
Czesciej jednak u rannych zwierzatek stosuje sie "kolnierz" ktory uniemozliwia im dosiegniecie rany, jednoczesnie ta pozostawiajac otwarta i szybciej sie goi.

a pasy w aucie zapinam zawsze, tak ucza na kursach pierwszej pomocy... ze bezwglednie na stopien zaawansowania ciazy, NALEZY zapinac pasy, tylko robic to prawidlowo.
Tj, miedzy piersiami i pod brzuszkiem.. w razie wypadku moze to nam ocalic zycie i dzidzie tez.. na pewno nie wylecimy przez przednia szybe i nie spadniemy na brzuch!

a w ogole to snilo mi sie, ze male mnie tak kopnelo, ze z brzucha wystawala mi jego noga!!! i ja ja zlapalam za ta noge ;))) tylko potem nie wiedzialam co z tym dalej zrobic :-D :laugh2: :-D
 
reklama
Anna_79 dzięki :-) Staram się nie zwariować i zamiast się koncentrować na bzdurach - robić swoje i dbać o dzidzię :tak: I wiem, że dziecko sprawi, że nie będę potrzebować niczego innego, bo ono jest darem samym w sobie :-)
Pastela - współczuję Ci z całego serca i psince :-( Sama niedawno straciłam psinę i wiem ile się wcześniej namęczyła walcząc z rakiem :-( To zawsze boli, bo nie możemy im czasem pomóc i szkoda, że Ty się denerwujesz z dzidzią :-(
Pozdrawiam Was i miłego dzionka życzę :-)
 
Do góry