reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Marika, to uczucie "łapania za szyję" jest trochę niepokojące - powinnaś powiedzieć o tym lekarzowi.
Co do uwiązania w domu, to ja bym Cię bardzo namawiała na trwałe zaprzyjaźnienie się z autem. W Twojej sytuacji to wręcz niezbędne. Masz wtedy totalną wolność, bo nie musisz uzależniać swoich planów od kierowcy.
Tylko, oczywiście, ciąża to nie jest najodpowiedniejsza chwila na nabieranie pewności za kierownicą :no:. Skoro już nie zrobiłaś tego przed ciążą, przemęcz się jeszcze trochę i wykup sobie jakieś jazdy z instruktorem później, kiedy tylko synuś Ci na to pozwoli.
 
reklama
wiem marika jak to jest - ja też mam mnóstwo rzeczy i jak chcę coś kupić to się dziwią wszyscy, że mi jeszcze mało. A ja też mam ochotę już mieć wszystko zapakowane, zapięte na ostatni guzik. Ostatnio mąż kupił gazetę "naj" tam były takie duże torby - stwierdził, ze do szpitala idealna. no i ma rację. teraz muszę do niej wyposażenie zakupić, ale też ciągle słyszę że jestem w gorącej wodzie kąpana, że się wszystko zdąży, ale ja też nie mam pewności czy do końca czerwca wszystko będzie w porządku, a nie chcę, żeby mi ktoś potem wybierał piżamę do szpitala - chce sama sobie wszystkiego dopilnować, więc nie słucham tylko kupuje pomalutku co trzeba i już.
 
Hej dziewczyny!
Jestem po prawie całodniowej drzemce. Ale mnie zmogło! Czy Wy też macie problemy z kręgosłupem?? Normalnie czuję się jakbym nie wiem co nosiła z przodu...przecież dzidzia aż tyle nie waży. Ciężko mi się oddycha i boli mnie kręgosłup...jestem przez to wykończona!

Ja podobnie jak Aśka chciałabym mieć już wszystko przygotowane i spakowane. Jutro jadę kupić wszystko do szpitala: od szlafroka, po torbę czy wkładki higieniczne.

Marika- ja się nikim nie przejmuję tylko kupuję ciuszki i inne akcesoria. Nawet już się nimi nie chwalę, bo zachwytu nie słyszę a po co mam się denerwować. Chodzę z mężem po sklepach, wydaję pieniążki, piorę i tak po cichu uśmiecham się do tych wszystkich śliczniutkich rzeczy. Jak komuś to przeszkadza to jego problem, ja chcę być przygotowana i w lipcu mieć już wszystko zapięte na ostatni guzik.
Ja też nie mam z kim porozmawiać o mojej ciąży, o dzidziusiu. Matka nie rozumie, koleżanki tego nie przechodziły więc nie chcę im zawracać głowy, na teściową nie ma co liczyć a mąż...oni to jakoś inaczej przechodzą...Dzisiaj go zapytałam czy chociaż wie w którym tygodniu jestem. Zgadł dopiero za drugim razem, i tak nieźle!
Gdyby nie to forum to człowiek przez te 9 miesięcy przesiedziałby jak w pustelni i nie miałby się z kim szczęściem podzielić. Cieszę się, że mam Was :-D
 
wiecie co, dziś czuję się jak wieloryb, mam ogromniasty brzuch i nawet boki mi wypchało :szok:,a jeszcze 3 mieś :zawstydzona/y: Mariusz mówi, że będę wyglądać jak foczka - bardzo zabawne :wściekła/y:

magdalenko - u kogo kupiłaś laktator na allegro?

marika - musisz się zaprzyjaźnić z autem i nie patrzeć na sąsiadów, że Ci zgaśnie czy coś, ja też nie miałam z kim jeździć na zakupy /jak jeszcze mogłam/, wsiadałam w autko i myk do miasta, nikt mi nie wyliczał wtedy czasu spędzonego w sklepie, a długo mogę stać nad jedną rzeczą i się decydować ;-)a mój mąż na zakupach męczy się strasznie i mnie pospiesza, więc ostatnio wolałam brać młodszą siostrę /13letnią/ bo ją chociaż zakupy dla dzidzi interesują.
A co do rodzinki, to możesz przekazać że część Twoich koleżanek na zakupy już się nie wybierze, choć są jeszcze 3 mieś czasu, bo muszą leżeć... i zgadzam się z wypowiedzią Anny - co do bycia gotowym przed, facetów i forum, bo
bez Was to bym z nudów umarła i nic nie wiedziała :laugh2:
pozdrowionka
 
mila zaprzyjaźnić z autem he he:errr::happy2: nie będę miała wyjścia,,Olę do przedszkola będę wozić czy z maleństwem do szczepień-muszę zacząć jeździć-co do wykupienia godzin hmm myślałam nad tym, ale przepisy doskonale pamiętam, wiem jak się jeździ-tu chodzi bardziej o strach taki-brak wyczucia np jadę drogą to mam wrażenie że jadę za bardzo poboczem albo-środkiem i że jakieś auto zahaczę...takie głupie lęki..o wyprzedzaniu innych aut nie ma mowy:szok::-p ale widzisz to sa takie rzeczy których człowiek dopiero się uczy jeżdżąc częściej..trzeba po prostu jeździć reszta wchodzi w nawyk..

Aniu Asiu Pastela Jarek mi dziś powiedział "takie zakupy pod koniec czerwca"-zmienia daty, miesiące jak rękawiczki-tylko wiem że wtedy to już w ogóle nie będzie miał czasu bo ciepło-a jak jest ciepło to wiadomo jest dużo pracy warunki sprzyjające na budowę różnych obiektów...
Faktycznie gdyby nie to forum...to by mnie chyba wsadzili w kaftan i do psychiatryka bo w domu świruje...
A wracając do tekstów innych osób na temat zakupów..to ja nie wiem..czy to ktoś z zawiści mówi czy dla naszego "dobra??" bo to jest dla mnie niezrozumiałe...Przecież ja sobie nie wymyślam tygodniowych wczasów na bora bora tylko chcę się cieszyć macierzyństwem! a ktoś reaguje na to jak bym wymyślała nie wiadomo co...Od dziś zmieniam coś w swoim życiu-zacznę mieć własne zdanie i będę bardziej uparta :laugh2::laugh2::laugh2:może będzie lepiej mi się zyło?!
 
Pastela jak pobrałaś ten napis Wiktorek? ja wchodzę na ta stronkę wpisuje imię i klikam na to "Glitter my way " i nic się nie pojawia żaden link nic...
 
bazylka, marika i ankami
no mnie wlasnie intuicja zawiodla.. najprawdopodobniej;) zobaczymy po porodzie..
faktycznie na zdjeciu wyglada to podobnie..zobaczony penisek raczej nie zniknie, ale przy "dziewczynce" faktycznie sie moze gdzies zaplatac;)
zobaczymy... niedlugo.. ehhh.. chcialabym juz koniec czerwca!!!!!!! niewazne ze bede niedosypiac, a moje piersi beda obgryzione.. chce moc przytulic
dzidzie do piersi....
w sumie nie wiem czy bede miala wiecej usg..moze blizej porodu? gin nic nie mowila po polowkowym..

marika mnie juz wszyscy wokolo powtarzaja "daj se dupie siana" z tymi ubrankami.. mezus zamiast cieszyc sie kazda nowa "zdobycza"
mowi z wyrzutem "obiecalas".. a ja juz wieksze rozmiarki kupuje ;) tak jakos mi sie wydaje ze z dzidziusiem bedzie sie trudniej wybrac na zakupy i poszperac..
a teraz mi to sprawia ogromna przyjemnosc a do tego uspokaja..
a z rzeczy oprocz ubranek, mam kupiony tylko laktator! ktory jeszcze nie doszedl ;) ale wkrotce bedzie..za 2 tyg kupie lozeczko.. tak sobie ustalilam, bo tez nie chce wszystkiego miec na ostatnia chwile.

pastelko jesli chodzi o sprzedawce allegro, to narazie wolalabym go nie polecac, bo to pierwsza rzecz jaka u niego kupilam, a do tego gosc ma malo komentarzy.
Poza tym laktator byl "nowy, ale pudelko otwarte", wiec chce to zobaczyc w rzeczywistosci zanim sie wypowiem.
 
marika - dobrze robisz, a potem niżej masz dwa przyciski do wyboru to klikasz na ten drugi -GRAB IT i potem niżej pokazują Ci się 2 szare okienka i musisz skopiować całą treść z drugiego okienka /Code for Forums/ i wkleić w swój podpis i gotowe Powodzenia
 
magdalenko - ok. rozumiem, a co mężusia to możesz go postraszyć troszkę, że albo Ty kupujesz teraz bo masz czas, albo wyjdzie na to, że to on będzie musial sam biegać po sklepach i kupować wszystko potem, chyba że woli z płaczącym dzidziusiem w domku sam siedzieć ... hehe mój się cieszy, że on nic nie musi kupować i nie będzie musiał bo jest leniuszkiem :laugh2:

a na dzidziusia też czekamy, dziś zastanawiałam się jak będzie w tych ubrankach wyglądał i kiedy pojedziemy na pierwszy spacerek i ...
:confused:

!!!
 
reklama
Do góry