reklama
zebrra
Potrójna mama :)
Zgłodzę, zgłodzę, widocznie głodna jestem ))
Alkmena
mama 2007 i 2015
Hehe - ale macie przygody ze zwierzakami Ja nie będę gorsza - jak miałam 10-12 lat zebrałam w pobliskim stawie 5 traszek (coś jak mini jaszczurka) i zostawiłam je w wodzie na dworze... a ze było cieplutko to się kurczę ugotowały :-).... kiedyś też złapałam żabkę (ok. 2cm) i chciałam ją trzymać w domu w słoiku... przedtem postanowiłam ją umyć i zrobiłam kąpiel z odrobiną ludwika no biedaczka zdechła... ale za to zrobiłam jej pogrzeb a grób zakryłam kwiatami
przypomniało mi się jeszcze coś: kiedyś moja babcia powtarzała że "rosół robi się z glizdy"... jak mój tata przekopywał ogród na wiosnę, łaziłam za nim ze słoikiem i zbierałam glizdy, które potem zaniosłam babci aby ugotowała moją ulubioną zupę
Ja biorę Biofer od 3 tygodni... wyniki krwi się nie polepszyły tylko pogorszyły
przypomniało mi się jeszcze coś: kiedyś moja babcia powtarzała że "rosół robi się z glizdy"... jak mój tata przekopywał ogród na wiosnę, łaziłam za nim ze słoikiem i zbierałam glizdy, które potem zaniosłam babci aby ugotowała moją ulubioną zupę
Ja biorę Biofer od 3 tygodni... wyniki krwi się nie polepszyły tylko pogorszyły
marika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2006
- Postów
- 4 006
Alkmena-zrobiłaś grób-przynajmniej się postarałaś ja jak byłam mała bawiłam się w pogrzeby..np złapałam motyla, zakatowałam go(niechcący) patykiem wykopałam rowek i zakopałam, były kwiatki, grobowiec z kamienia ale grabarzem nie zostałam
reklama
mila333
Kornelka - lipiec 2007
mila wiem co to za ćwiczenie-czy ja się nie porozrywam przez to? bo mięśnie brzucha boczne przy tym tez pracują....
/quote]
Marika, ja wyczaiłam to ćwiczenie na jakimś portalu dla ciężarówek. Poza tym sama tak ćwiczę. Jeśli będziesz je robić delikatnie, to raczej nie powinno Ci się nic stać. A jest naprawdę skuteczne.
Podobne tematy
Podziel się: