reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Witam :) Powiem Wam, że ciężko jest nadrobić zaległości w czytaniu z kilku dni i odpisać na bieżąco, mając mało czasu wchodziłam na forum codziennie i jak zabierałam się za odpisywanie to albo musiałam kończyć siedzenie przy kompie albo wyłączali prąd (2 razy podczas przeglądania wątku). Godzina jest jaka jest :-) Mąż w delegacji weekendowej wraca jutro a ja nadrabiam zaległości :happy:


Ja w tym roku będę miała 25 lat, mąż jest 2 lata starszy. Razem jesteśmy 6 lat (18 marca mielismy rocznicę) :-). Ślub wzięliśmy po prawie 3,5 roku znajomości w sierpniu 2004 (trochę ponad 2,5 roku :happy: )

Co do podwyżek itp.... to mieliśmy w tym miesiącu premie - wszyscy dostali po 120% pensji a ja (jako nie ma mnie w pracy od początku stycznia) dostałam 50% - cieszę się bardzo bo mogli mi przecież wogóle nie dawać :-D

zebra - jeśli pójdziesz do pierwszej lepszej przychodni to zapłacisz grosze za to badanie (ja płaciłam za 2 pobrania krwi 12zł), jeśli zadzwonisz wcześniej to mozesz się spytać czy jest mozliwość napisania wyników na 2 kartkach (u mnie w przychodni mieli gotowe druczki gdzie wpisywali ręcznie glukozę przed i po)

Patina - my mieliśmy kupować całą wyprawkę pod koniec maja, ale mąż stwierdził, że wózek możemy kupić po porodzie :) a ostatnio zaproponował abyśmy juz kupili łóżeczko i pościel ale ja wolę poczekać z tym do maja. Na razie wybierzemy się po jakieś ubranka (mam plany na niedzielę aby spisać wszystko co będzie potrzebne na jedną kartę i posegregować ubranka, które już mamy)

Anna_79 - u mnie też tak jest z tymi przesądami: "nie kupuj bo jeszcze za wcześnie" - tak mówi moja mama, ale ja nie mam zamiaru czekać do 9 miesiaca i dopiero wtedy kupować ubranek, za to moja teściowa kupiła nam strasznie dużo różnych ubranek (muszę je skatalogować i porobić foto)

A jeśli chodzi o gazety to kupuję "Twoje dziecko" i "M jak Mama", tą ostatnią kupiłam akurat w piątek w kiosku między dwoma badaniami na glukozę i akurat w gazecie jest o tym artykuł więc od razu przeczytałam:)

dobranoc :happy:
o 11.00 pobudka na Małysza :-) (hehe - kibicuję mu nieprzerwanie od 1996 roku jak wygrał swój pierwszy konkurs w Pucharze Świata)

postaram się Was odwiedzić w ciągu dnia :-)
 
reklama
Hej w piękną niedzilę:-) :-) :-) :-) :-) :-)

Sobotę miałam uroczą, spędziłam z rodzicami w ciszy i spokoju/\

Gożej mam w domu, wczoraj dla odmiany miałam umoralniającą rozmowę z teściową.Mój mąż ma prawo chodzić po knajpach i pić!bo.....pracuje na tę rodzinę.:-( :-( :-( :-( :-(
Jak wychodziłam za niego wiedziałam że matka zawsze za nim stanie, ale teraz się tego boje............:sick: :-(

Więc zaraz do wanny i do rodziców, oszczędzam dziecko , chronie je przed samą sobą, dość nerwów, tabletek uspokajających i płaczu...a jutro naszczęście do pracy.;-)

Cudownej niedzieli życzę.:-)
 
Witam się i ja :) Piekna pogodna, ale humor niestety dalej taki sobie... może jestem przewrażliwiona...

Mila dzięki Kochana, potem nie miałam już nawetmożliwości smutkać, bo przyjechała do mnie przyjaciółka z mężem i 1,5 rocznym Marcelem ;)
Marika czuję się lepiej, chociaż wczoraj po rozmowie z moim wyprowadziłam się ze wspólnego małżeńskiego łóżka i spałam w innym pokoju…No, ale cóż, jak sama kilkakrotnie Wam pisałam pewnie wszystko się ułoży… pewnie trzeba czasu… Co najdziwniejsze, zawsze któreś z nas nie wytrzymywało i pisało jakiegoś miłego smsa, czy dzwoniło, a teraz nie…i pierwszy raz , powiem szczerze, nawet nie mam na to ochoty…
Alkmena ja wiem, że to badanie nie jest drogie, ale Pani prof. ze szpitala chce mieć wynik ze szpitala, a dr z EnelMedu, chce mieć wynik z EnelMedu :) także pozostaje mi dwa razy wypić ten pyszny słodki napój :)
Ewa co do rozmowy z teściową to nawet nie wiem jak to skomentować…to po prostu żałosne…
 
Cześć dziewczyny!
Mila co za twórcze wiersze!:szok::laugh2::laugh2::laugh2: ale dobre,nauczyłam się na pamięć:tak::laugh2::laugh2::laugh2:
Alkmena witaj:) miło się czytało twój post -tak dobrze nastraja na resztę dnia:)
Zeberrko co mam Ci powiedzieć jak w każdym małżeństwie upadki i wzloty:) ściskam Cię mocno:) ciche dni szybko przejdą-zobaczysz...z resztą sama wiesz jak to jest z tymi kłótniami:) wielki buziak i poproszę o uśmiech na buzi, zobacz jakie słonko za oknem:)

Ewo niech teściowa się nie wpier... ja jestem na tym punkcie przewrażliwiona, sama tak nie mam ale jak słyszę że tak się dzieje to....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: że on pracuje to nie argument..żaden, wystarczy że on pracuje a ty rodzisz i wychowujesz dzieci-bo to chyba większa odpowiedzialność niż iluś godzinna praca prawda?? ty musisz być 24 h na nogach wrazie czego, a do tego dochodzi utrzymanie domu..obiad, czy porządki:tak: trzeba było tak powiedzieć teściowej, że mógł nie zakładać rodziny jak chce być" wolnym strzelcem" w decyzjach bo ja rozumiem jak ty byś się zgadzała na jego balowanie i sama też od czasu zabalowała-bo jednak czasem trzeba gdzieś wyjść się "odchamić" :tak:;-) Pamiętaj że racja jest po twojej stronie i się nie denerwuj!
 
To jeszcze szybko opowiem co mi się dziś śnił za koszmar....:surprised::no2:
że urodziłam ....córkę!!!! :oo2::oo2::oo2:
normalnie się tak tym zestresowałam że się obudziłam....to zaczyna być chore..jestem tak mocno nastawiona na synka że to jakieś nieporozumienie...w śnie powiedziałam Oli "że ma siostrę a ona że jej nie chce bo chce braciszka" dziwny był ten sen nikogo nie powiadamiałam że urodziłam córkę bo było mi wstyd ?? i potem się obudziłam-nie mogłam zasnąć....kurczę ja chcę jakieś konkretne usg i chcę znowu zobaczyć tego siusiaka!!:eek::eek::laugh2::laugh2::szok::laugh2:
Dobra uciekam coś zdziałać -spacerek coś...bo ile można w chałupie siedzieć:):cool2:
 
pastela a taki kurs z tego co kumpela opowiadała zapłaciła 2 tysiące i jest dyplomowanym instruktorem...:-p no wiadomo były jakieś tam egzaminy, a jeździć potrafiła bo od dziecka jest wychowywana wśród koni, jej rodzice mają ich sporo.trzeba mieć średnie, umieć jeździć i mieć kasę -spełniasz te warunki masz dyplom:tak: sama nad tym myślałam ale konie i koty do moich ulubieńców nie należą:dry: bardziej mnie ciągnie do tresury psów..chciałam zawsze się zająć tym zawodowo...w ogóle podziwiam sensi i zazdroszczę że jest weterynarzem-dla mnie to najlepszy zawód na świecie:)

marika - taki kurs jak piszesz to mam od kilku lat :tak: i jestem dyplomowanym instr. jazdy konnej i jeszcze 'drugim' instr. hipoterapeutą, teraz chciałam podyplomowe zrobić z hodowli.
a ten Twój sen to koszmar? wszystko się niby może zdarzyć, natura :confused: mojemu mężowi śni się cały czas synek ;-)

ewa - trzymaj się ciepło i z dala od teściowej, szkoda słów :no:

miłej niedzieli :-)
 
pastela masz dobrze-robisz to co lubisz:):tak: przebywasz z końmi-pracujesz z nimi, ja na tą tresurę psów to mam długą drogę, trzeba jeździć na jakieś seminaria?(dobrze napisałam?) mieć praktykę , a z tego co się orientowałam o to trudno i to bardzo a "samozwańczym szkoleniowcem" bym nie chciała zostać.. :-(ale co tu pisać, nawet nie miałabym czasu się tym zająć, bo budowa, dziecko zaraz się urodzi...może kiedyś...;-)

Z tym snem to nie wiem czemu był dla mnie koszmarem-w tym śnie za szczęśliwa nie byłam-wiem to tylko sen ale tak to odczuwałam i z uśmiechem się nie obudziłam...:zawstydzona/y::-(byłam zawiedziona i to bardzo:baffled:
 
Nareczcie słońce!
Nareszcie piękna pogoda!
Zaraz śniadanko, Małysz i do teściów na obiadek :-D. A później już tylko błogie lenistwo i może jakiś spacerek z pieskiem. Trzeba korzystać z pierwszych promieni słonecznych!

Negri - ja przy skurczu w ogóle nie mogę nogą ruszyć, a co dopiero postawić na pięcie - wtedy najbardziej boli hihi - próbowałam.

Marika- ponoć kobietom w ciązy czasem wyśni się płeć? Może to proroczy sen :-D!

Ewa - nie przejmuj się teściową!
Na poprawę humoru dowcip o teściowej:

Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwa
Żona krzyczy:
- Oj Antek zaraz zemdleję!
Z dołu teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie mdleje!
Żona:
- Oj Antek zaraz umrę!
Teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie umiera!
Żona:
- Oj Antek bo zaraz się zesram!
Teściowa:
- Folguj Antek to się może zdarzyć...

Moja już całe szczęście się nie wpiernicza, ustawiłam sobie chłopa a chłop swoją mamusię hihi.
 
Pastela- masz na to wszystko czas i siłę? Ja skończyłam podyplomowe i obiecałam sobie, że więcej studiów się nie tykam.
Ale teraz coś mnie kusi, żeby zmienić zawód. Mam szansę o ile skończę jakieś studium czy kursy przyjąć się do pracy w ogrodnictwie. Mój mąż też tam pracuje i miałabym dwie minuty do pracy od domu. Oprócz tego większe zarobki, praca kończy się o 15.00 - same plusy. Tylko, że nie mam pojęcia gdzie robić takie kursy i nie wiem czy znalazłabym siłę! Dość już mam nauki!!
 
reklama
Hej dziewczynki w piękny dzień :-) :-) :-) Ja dzisiaj ide do teściowej na imieninki i mam nadzieje, że przeżyje ;-) hihihi

Anna wiem że boli ale pomaga :tak: ;-) Świetny kawał :-D

Ewa nie będę nic komentowała na temat Twojej teściowej bo moja mama i teściowa nie wtrącają się bo wiedzą że bym zjeba*** :-D
 
Do góry