reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Bazylek, no nareszcie jesteś! Już się stęskniłam :-). Słuchaj, w nowym "M jak mama" jest artykuł ze specjalną dedykacją dla Ciebie :-D. Str. 94. Polecam przede wszystkim mniej więcej środek drugiej kolumny... :-D:-D:-D
Mila, jak możesz! dopiero co Zebrra wygnała mnie na miasto z powodu racuchów, a teraz znów mam leciec po "M jak mama"??? :) Gdzie to sie kupuje?
 
reklama
Yyyy, ja też chcę "M jak mama", ale mnie się nie chce zrywać z krzesła. Poczekam grzecznie na przerwę w meczu i poślę mężulka :-D
 
Dziewczynki a ja też mam już od wczoraj nowe "M jak mama" i też jestem pochłonięta lekturą ;-)

Anna_79 co do skurczy które łapią Cię w nogi to postaw nogę na pięcie mnie zawsze pomaga :-)

A teraz ide się przytulać do mężulka bo on taki dobry .... dzisiaj nie kazał mi sprzątać, jak chciałam odkurzyć to mnie wyzwał że mam nic nie robić !! I jeszcze okna mi umył :szok: Pojawie się pewnie jutro rano albo wieczorkiem bo idziemy na imieniny do teściowej ... Do zobaczonka dziewczynki i miłego weekendu :-) :tak:
 
Ale macie dziś natchnienie na mężów...na pieszczoty itp:laugh2::laugh2:

Co do tej gazetki chyba się skuszę też ...a co! chociaż w pierwszej ciąży czytałam "Rodzice".." dziecko" "Mamo to ja" co gazeta to inne porady:zawstydzona/y: i mam cały zestaw gazet do których do dziś zaglądam warto je zostawić na później jak dziecko jest starsze to można się dalej " dokształcać":tak:

Zeberrko jak się czujesz? nadal zły humorek?
Grubelku o co ten twój futrzak rozwalił łapkę? biedaczysko..

A ja idę się " umyjać" i nyny do łóżeczka:)
 
cześć dziewczyny :)
bazylia - też słyszałam coś o wadzie wzroku i cc, jaką trzeba mieć, żeby były wskazania? ja mam -3,5 i -3,75.

co do studiów to skończyłam Akademię Rolniczą, Ogrodnictwo, kształtowanie Terenów Zieleni, została mi obrona :no: niemożliwe do zrealizowania w łóżku:wściekła/y:, 1 rok AWF-u (pływaliśmy na odkrytym basenie i nerki mi padły), oraz 2 kursy instruktorskie, dzięki którym od kilku lat mogę pracować w wymarzonym zawodzie, a od 2006 na mojej uczelni jako samodz. ref. - instruktor jazdy konnej i hipoterapeuta :-p

w marcu tzn. teraz miałam zacząć podyplomowe - hodowla koni i jeździectwo, ale leżę w łóżku i dupa :sick:

a gazetki M jak mama nie mam muszę sobie zamówić u męża, a od kilku mieś prenumeruję 'Mamo to ja' wychodzi bardzo tanio no i gratiski super dają ;-)

pozdr miłego wieczorku
 
a dzidziuś obija mi wnętrzności, bardzo to nieprzyjemne uczucie :baffled::eek: a nieraz dostaję w pęcherz uuu:szok: i od razu pędem na kibelek, albo ugniatanie jelit itp.zabawy :baffled: szczególnie upodobał sobie lewą stronę brzuszka, normalnie nieraz gilgocze mnie koło biodra, albo czuję takie jakby skrobanie na dole brzucha, aż się budzę, a kopniaki są bardzo mocne

A moja ginka się śmieje i mówi, że to dobrze że dzidziuś ma siłę i ochotę się ruszać, ech ja nie mogę go lulać chodząc więc on zapewnia sobie sam zabawę ? - to tylko moja teoria :confused:
 
Grubelku o co ten twój futrzak rozwalił łapkę? biedaczysko..
Marika, znając Twoją miłość do kotów, niemal równą mojej ;-), wyczuwam tu maleńką złośliwość z domieszką odrobinki cynizmu... :-D:-D
Bazylia, tę gazetkę można chyba kupić w każdym gazetowym punkcie - robi się popularna. A Ty po prostu MUSISZ przeczytać pewien fragment artykułu ze wspominanej już strony 94... :-D:-D:-D
 
oj mila zaczynam się ciebie bać:laugh2::laugh2::laugh2::szok: czytasz mi w?? sumieniu? myślach??hmmmm...rozgryzłaś mnie:) hihihihi
a tak poważnie to kot Grubelka więc go...hmmmm akceptuje....??:baffled::eek::laugh2:( a dwa jest daleko więc nic mu nie grozi z mojej strony:cool2:)
 
pastela a taki kurs z tego co kumpela opowiadała zapłaciła 2 tysiące i jest dyplomowanym instruktorem...:-p no wiadomo były jakieś tam egzaminy, a jeździć potrafiła bo od dziecka jest wychowywana wśród koni, jej rodzice mają ich sporo.trzeba mieć średnie, umieć jeździć i mieć kasę -spełniasz te warunki masz dyplom:tak: sama nad tym myślałam ale konie i koty do moich ulubieńców nie należą:dry: bardziej mnie ciągnie do tresury psów..chciałam zawsze się zająć tym zawodowo...w ogóle podziwiam sensi i zazdroszczę że jest weterynarzem-dla mnie to najlepszy zawód na świecie:)
 
reklama
oj mila zaczynam się ciebie bać:laugh2::laugh2::laugh2::szok: czytasz mi w?? sumieniu? myślach??hmmmm...rozgryzłaś mnie:) hihihihi
Po prostu poza mieszkaniem w Wielkopolsce nas dwie łączy wyjątkowa miłość do sierściuchów, zwanych też toksoplazmozami :-D. Znasz ten wierszyk? "Gdy ci kot przebiegnie drogę, nie mów, bracie, że to pech. Złap za ogon, wyrwij nogę, niech ********* **** na trzech"... :-D
 
Do góry