reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Paula wielka buzka, zobaczysz za kilka dni plamienie minie!!
Zebrra, a to oki, nie amsz sie czym martwic:tak:
Biedronko tez nie mam ochoty na seks, z Mikim tez normalnie sie kochalismy. Teraz boje sie tez,ze po stosunku jakas wydzielina nie taka jak trzeba bedzie,a na co mi to:no: A do tego mi sie nie chce. A dzidza daleko jest, nawet pod koniec cos je tam chroni, choc pamietam pod koniec z Mikim jak w ciazy bylam miaalm wrazenie,ze mu krzywde zaraz zrobimy:zawstydzona/y:
 
reklama
Zebrra twój kot jest w porządku więc nie obawiaj się go:) twoje wyniki ładnie wyglądają ale nic nie rozumiem z tego:-D:laugh2: szczegółowo opisałaś:laugh2:
Paula już ci pisałam bądź dzielna za kilka miesięcy uściśniesz w ramionach słodkie maleństwo a o tych trudach zapomnisz automatycznie,moja mama jak była w ciąży całe 4 mce musiała leżeć i to w zaawansowanej ciąży-to jest dopiero poświęcenie nawet do toalety nie mogła wstać:no: plamienia powinny ustać przecież całą ciąże nie będą cię męczyć:confused:

Biedronko z seksem różnie..jak nie ma hamulców tego typu jak ty masz.....ani przeciwwskazań od gina można zawsze i wszędzie:-p
Dziecko znajduje się w macicy-a stosunek jak wiemy gdzie ten tego? wiadomo pochwa.....więc nie dosięgnie chyba że ma metrowego:szok::-D (mam nadzieję że ten żarcik nikogo nie uraził) dobra a tak poważnie z anatomią u mnie cienko.
 
Ostatnia edycja:
witam

czasm też wolałbym posiedzeć w domu, niz pędzić z parcy do pracy z zebranai na konferencje, z konferencji na kolacje służbowa...Ale Dziecko sie dostosowało do amtki i nie robi problemów, tylko boli brzuch w nocy....

kota mam, toksoplazmę już przeszłam, na wszytsko zaszcepiłam sie przed ciaza, zabójcza szczepionką pleconą przez lekarza.

na sex mam ochote is obie nie odmawiamy, zresztą, ciaza to nei choroba....

pozdrawiam
 
Mariko, na moje mdłości lekarz powiedział, że "kazda to przechodzi" i niewiele jest sposobów, żeby sie ich pozbyć, pytał o to czego juz probowałam, a że wiele tego było, to niewiele mógł dodać od siebie ;-) kazał mi brać witamine B12wzięłam jedna wzięłam jedną, poki co poprawy jakoś nie widać ;(
jeśli by przyjąć ze takie rzeczy sie dziedziczy po mamusi na przykład, to przyjdzie mi cierpieć do momentu kiedy zacznę czuć ruchy Maluszka, Mama moja własna, do tego właśnie momentu miała mdłości.

Mój Ukochany chyba zaczyna się wczuwać w rolę, bo dzis stwierdził ze też ma mdłości, i pewnie też jest w ciąży:-D

to jedyna pociecha, kochający facet który dzielnie znosi humory i złe samopoczucie...
 
Biedronko zazdroszcze,bo moj to chyba przekwita, jeczy i jeczy,a ja tylko wrzeszcze:wściekła/y: Hormonki czy cus:baffled:

My juz po obiadku,czestuje kopytkami:-)
 
Dziewczyny, ja własnie wróciłam od lekarza, o nic nie musiałam pytac, sam mi powiedział, o sexie tez - ze trzeba tylko siebie obserwowac, jak nic dziwnego się nie dzieje, to droga wolna! zmartwiłam się tylko tym, ze powiedział ze na tym etapie jest za wczesnie zeby cokolwieki potwierdzic i mam przyjsc za 2 tygodnie na usg, złapałam jakąs schizę i w drodze do domu kupiłam nowy test ciązowy, ale znów wyszły 2 kreski, poza tym beta mi przyrastała prawidłowo, więc chyba niemozliwe, zebym to sobie wmówiła? czy w ciąży urojonej tez rośnie beta? :-)
Aha, dał mi skierowanie na badania: morfologia krwi, beta-hCG, toxo. Zwazył mnie równiez i zmierzył cisnienie i obejrzał piersi. Fajny ten mój lekarz :tak:
 
Kopytka mniam, mniam... ja konczę robić obiadek, dzisiaj serwuję makaron z sosem cebulkowo, mięskowo, pieczarkowo, serkowym (mam na mysli serki topione) a na wierzchu serek żółty :)
 
Zebrra fajny ten twój obiadek:tak:, ja zjadłam mało co z obiadu bo dzisiaj teściowa zrobiła kaczkę (znowu)fuj!! ale jutro zanurzę się w ogórkowej-skromnie ale lubię i to bardzo, a na kolacyjkę dzisiaj mój kochany kupił makrelę w garalecie-też pychota....z apetytem to skromnie u mnie cały czas jak już pisałam mam ochotę na wiele ale jak przychodzi co do czego to tyko kończy się że na to popatrzę...
Lila a co do naszych facetów to mój też jęczy <gorzej niż ja>:eek::laugh2:
był bardziej czuły jak byłam w pierwszej ciąży-teraz traktuje mnie jak weterana bo już raz mam to za sobą:-p:eek::happy:
Bazylia nie dołuj się! cierpliwości! ja też tu z wami piszę i myślę o dzidzi a nic nie wiem, ani badań ani lekarza jeszcze nie zaliczyłam:szok: więc głowa do góry nie jesteś sama!
Biedronko a jakiś syropek na chorobę lokomocyjną? próbowałaś np lokomotiv dla dzieci? może by złagodził, ma w składzie imbir i coś tam jeszcze....może popytaj w aptece bo mocno się męczysz jak w nocy nawet cię dopada...
 
Zeberrko wiem, wiem dlatego grzecznie leżę cóż mi pozostało. Gdyby mi ktoś dał gwarancję, że dzidzia urodzi się zdrowa o czasie to mogłabym leżeć do rozwiązania nawet. Ale lekarze jak nakręceni gadają, że nie mogą mi powiedzieć, że będzie dobrze.

Biedronko ja mam nakazany celibat jak to zwykle w ciąży zagrożonej bywa.
W poprzedniej seksiliśmy się normalnie do samego porodu. Właściwie to ekhem wywołaliśmy poród. :zawstydzona/y:
Dzidzia jest daleko, w macicy chroni ją zamknięta szyjka macicy i worek owodniowy.
Zanim zaczełam plamić miałam wysokie libido, ale też obawy, a teraz moja ochotą odpłyneła w siną dal i obawiam się, że do 2 tygodni przed porodem chłopa do siebie nie dopuszczę :baffled: :dry:

Bazylia spokojnie, u kobiet nie ma ciąży urojonej :-D
Na pewno jesteś w ciąży skoro test pokazuje dwie kreski i beta rośnie. :tak:
A że za wcześnie to prawda. Najwcześniej ok. 6 tygodnia ciąży lekarz jest ją w stanie potwierdzić.

Czytam tak o jedzeniu, a w ogóle nie mam apetytu. Wieczorami mnie potwornie mdli.
Wręcz zmuszam się do jedzenia ze względu na dzidzię.
Mam nadzieję, że mi przejdzie i to szybko. :-)
 
reklama
Marika ja mam ochotę na szczawiówkę, Mama obiecała mi, że zrobi, bo ja gotuję tylko wtedy kiedy mam wolne, a że mama blisko mieszka, to podrzuca czasem jakieś smakołyki :)
Paula lekarze na pewno na razie nic takiego Ci nie powiedzą, bo boją się brać odpowiedzialności... gwarancji niestety nikt nie da, ale trzeba być dobrej myśli i znaleźć w sobie dużo spokoju i siły. Moja ciąża też jest zagrożona niestety, po pierwsze ze względu na całą pierwszą ciążę (nie wiem czy już pisałam - nadciśnienie, gestoza, zagrażająca rzucawka, no i poród w 35 tygodniu), jak i poronienie w zeszłym roku... dlatego też biorę duphaston i mam się oszczędzać...

Musimy wierzyć, że wszystko będzie dobrze!!!
 
Do góry