reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Zebrra, poszukaj w necie, cos tam kiedys gdzies czytalam wlasnie a propos kota i dokladnie bylo napisane jak sie zachowywac w stosunku do niego :-)
Ja dzis samopoczucie swietne, ide na 14 do doktorka, umieram z ciekawosci co mi powie! mam wielkie balony (okropne, bolą i dziwny kształt) a od slodyczy mnie odrzuca, z czego bardzo sie ciesze. Pozdrawiam dziewczyny!!!
 
reklama
Bazylio zazdroszcze,ze cie odrzuca od slodyczy:baffled:
Zebrra - z toxo to jest tak, ze mozna sie zarazic tylko poprzez kocie odchody i surowe mieso. Nie sprzataj kuwety. Czy Wasz kot wychodzi na dwor??Bo jak domowy to raczej chory nie jest,bo od kogo mialby sie zarazic. co je?? Dajecie mu surowe mieso czy specjalne jedzenie dla kota??Bo moj nie wychodzi na dwor, nzaczy czasem czmychnie,ale tylko kolo domu,bo dalej sie boi,tylko,ze ja juz chorowalam to teraz nawet i kuwete sprzatam,bo ja sie chorowalo to jest sie odpornym. no je specjalna mieszanke, bo mial problemyu z kamieniami kiedys.

Ide robic kopytka:-)
 
Biedronko super że wszystko jest ok,ja jeszcze muszę wytrzymać w "niewiedzy" niecałe 5 dni:sick:
Lila kusisz tymi kopytkami! mimo że jestem najedzona!:zawstydzona/y::-D
Zebrra lila ma rację z tym kotem,unikaj sprzątania kuwety
 
yhmmm kopytka...
straszną mialabym chęć na kopytka, może sie jutro zdecyduję ;-)

Dziwnie tak siedzieć w domu zamiast w pracy,
Mdłości się nasilają, nidobrze jest mi w zasadzie cały czas, odruch wymiotny budzi mnie nawet w nocy, nic nie pomaga :sick:
 
Marika żyję, leżę i mam już tego dość szczerze mówiąc bo plamienie nadal jest. Słabsze, ale chciałabym żeby już sobie poszło.
Ja jestem przyzwyczajona do ruchu, stale gdzieś się krzątałam do tej pory, a teraz leżę plackiem w łóżku.
Muszę się z tym oswoić....
 
Paula wiem, że to trudne, ale leż Kochana, tak będzie lepiej dla dzidzi, bezpieczniej... nie wkurzaj się, że nie możesz się ruszać, bo nerwy też nie są wskazane... lepiej tłumacz sobie to tak, że wszystko dla dobra maluszka... Przytulam Cię mocno!
 
Paula, Skarbie, leż cierpliwie, cierpliwość popłaca, zagrożenie napewno minie za kilka dni, tymczasem ściskam serdecznie.

dziewczyny, skoro tak tu sobie rozmawiamy o wszystkim, to powiedzcie mi jak sprawy łóżkowe w ciąży powinny się odbywać? bo mam jakieś obawy, teraz kochamy sie bardzo rzadko,bo wiecznie mi niedobrze, ale po oststnim razie w wydzielince pochwowej znalazła sie odrobinka krwi, i jakoś jestem teraz nastawiona antyseksualnie :baffled:
Mam jakies dziwne wrażenie ze kiedy On jest w środku to może zrobić krzywde maleństwu. :dry:
Może podejście jakieś sredniowieczne, ale jak daleko od wejścia pochwy znajduje sie maleństwo? zapewne w bezpiecznej, ale czy napewno? jakich pozycji unikać?
ciężka sprawa:confused:
No to trzymajcie się Mamusie;-)
 
reklama
Bie_dronko powiem Ci szczerze, że ja w ogóle nie mam ochoty na seks, mój Wolf powiedział mi nawet w żartach, że go wykorzystałam i porzuciłam :0 ale ja naprawdę nie mam ochoty...
Jak byłam w ciąży z Wiką to kochaliśmy się normalnie, bez żadnych oporów i zawsze kiedy mieliśmy ochotę, a teraz zwyczajnie nie mam ochoty...
 
Do góry