Witajcie jestem z powrotem
Widzę, że za mną tęskniłyście :-) :-) :-)
No więc jestem po wizycie u gina, która przebiegała według tego samego schematu co zwykle, w zwiazku z czym niewiele się dowiedziałam, ale też o nic nie pytałam...
Standardowo usłyszałam zachwyty nad moją morfologią, co z tego, że krwinki biłae (WBC) 13,00 - jak zwykle... Dostałam skierowanie na jakieś CRP, musze poszukać w google, bo nie mam pojęcia co to... No i oczywiście dostałam też skierowanie na ulubiony przez wszystkie ciężarówki test obciążenia glukozą (nie wiem dlaczego, ale myślałam, że jakimś cudem mnie to ominie
). Zaliczyłam jeszcze fotel ginekologiczny...czego po prostu nienawidzę, ale widziałam też dzidziolka (3 raz w tym tygodniu). Więc wybaczyłam ten fotel...
Grubelku widzę, że to nawet nie szok pozebrrowy, ale prawdziwa trauma pozebrrowa
Przestraszyłam Was, co???
No cóż, sama pewnie już się nie dowiem co to za dzidzia tak mnie kopie przynajmniej do porodu
)
A co do bananów Kochana to dzisiaj nie zjadłam jeszcze ani jednego, ale wszystko przede mną
Z całą pewnością tę ciążę mogę nazwać bananową ;-) ;-) ;-)
Ankami nie dość, że Pan Kleks gejowsko-pedofilski, to jeszcze niepoprawny politycznie, bo chyba właśnie z Kleksa pochodzi "Kaczka Dziwaczka" :-) :-) :-)
A tak swoją drogą: zdecydowane TAK dla gejów i lesbijek, wszystkich mniejszości, aborcji i eutanazji!!!!!