Czesc dziewczyny , dawno mnie nie bylo - awaria kompa - i powitac nowe mamusie lipcowe

. Czytam Was i widze ze dosyc ciekawie sie zrobilo na watku, ciesze sie ze poruszacie tyle fajnych tematow. Co do homeopatii wlasnie mialam sie zastanowic o co poprosic siostre aby mi przyslala , wiec moze skorzystam z Waszych propozycji i mialabym prosbe do
Bazylii o podanie tej stronki to sie jeszcze doszkolę - dziekuje z gory.
U mnie dalej cisza ,tzn. jeszcze nie dotarlam nadal do lekarza, nie mialam usg , juz mnie to troche martwi bo nawet nie wiem co u naszej fasolki. Jeszcze nie mam ubezpieczenia, musimy sie rozliczyc z podatkow i dopiero moge sie starac. Nie podoba mi sie to wcale, umowilam sie na pogadanke w publicznej przychodni na 21 luty , wizyta dopiero po tym.
Na szczescie czuje sie dosc dobrze, troszke padam wieczorem po calym dniu z Marysią , zaczela raczkowac i tak draluje po calym mieszkaniu a ja za nia, kiedys jak ja posadzilam w jednym miejscu to tam ja znalazlam a teraz nie nie

.
Jedyna dolegliwoscia juz sie ojawiającą to juz pojawiajace sie zylaki ( z Marysia tez mialam , ale nie pamietam dokladnie , ale chyba nie tak wczesnie) umiejscowione w nietypowym miejscu w pachwinach i na zewnetrznych wargach sromowych. Mówie wam co ja sie sie strachu najadlam ze mi one nie zejda i bede taka opuchnieta, ale niepotrzebnie bo wszystko sie wchlonelo

. Tylko ze one sa dosc dokuczliwe , pod koniec ciazy to czulam jakbym z pilka miedzy nogami chodzila nie mowiac o seksie .
Ciesze sie ze sie dobrze czujecie .:-)
Jesli chodzi o ksiazki to bardzo lubie czytac i zaluje ze tak malo teraz poswiecam na czytanie, ja to jestem taki troszke dziwny osobnik bo glownie czytuję ksiazki z zakresu parapsychologii, mistycyzmu dalekiego wschodu, reinkarnacji, medycyny naturalnej jak sie uda, ale nie tylko i lubie wlasnie siegnac po poleconych autorow bo samej ciezko bylo by mi sie na cos zdecydowac.
Poza tym w u nas teraz mrozy nastaly wiec siedze z malą w domu, za to lato jest tutaj straszne , tzn oprocz upalow dochodzi wilgotnosc 100% i czlowiek nawet jak stoi i nic nie robi to sie poci , jak o tym pomysle to juz mi sie odechciewa tu byc . Poprzednie lato spedzilismy w Polsce (ja jestem z Bielska-Bialej, maz z Bieszczad) bylo wspaniale, no ale nie mozna miec wszystkiego.
Pozdrawiam i mam nadzieje ze Was nie zanudzilam.:-)